sobota, 12 października 2013

Jeden ze sposobów na poznanie Torunia



Mamy święto! Dzisiaj bezkarnie mogę śpiewać, mimo że słoń (a raczej dinozaur) nadepnął mi na ucho, mogę zjeść pół tabliczki czekolady sama, nie mówiąc nic bratu, mogę tańczyć do Bałkanicy, mając dwie lewe nogi. Dzisiaj wszystko mogę, haha. W końcu jestem blogerką :)
A tak zupełnie na poważnie to słowo bloger bardziej kojarzy mi się ze swego rodzaju artystą niż celebrytą.Więc nie będę gwiazdorzyć.
Wpis, który właśnie czytacie jest pięćdziesiątym postem na tym blogu, z czego bardzo się cieszę. Słomiany zapał gdzieś poszedł i mam nadzieję, że nie wróci, motywacja nie odstępuje mnie na krok, a wena czasami robi sobie przerwę, ale tylko na Kit Kata. Pomysły znają moją gościnność i codziennie się pojawiają, a aparat chyba zdaje sobie sprawę z tego, że jestem osobą zupełnie atechniczną i cały czas sprawuje się co najmniej doskonale. Jedyne co nie sprzyja to czas, ale ten to zawsze jakieś problemy stwarza, nigdy z nim nie wygram, więc włączam w sobie wszelkie umiejętności mediatorskie, a także organizacyjne i staram się jakoś funkcjonować. Również pogoda ma swoje kaprysy, ale jak zobaczycie na dzisiejszych zdjęciach, nie zniechęciła mnie do przygotowania specjalnego, jubileuszowego wpisu. 



Znacie moją słabość do Torunia i nasze burzliwe perypetie (dla niewtajemniczonych opisywane tutaj :)). Uważam, że Toruń jest miastem, które nie tylko wypada zobaczyć, ale naprawdę warto. Jest co oglądać.
Ale nie chcę służyć ani za przewodnika, ani za Wikipedię, więc nie będę Wam opisywać toruńskiego ratusza i najpopularniejszych budynków. Postaram się spojrzeć na Toruń nieco innymi oczami, trochę… tematycznie? Dzisiaj czas na pomniki, posążki, figurki. Nie chodzi mi jednak o posągi znakomitych i zasłużonych osób (choć zrobię jeden drobny wyjątek, ale to w kolejnych wpisach). Skupię się bardziej na wesołych, traktowanych z przymrużeniem oka obiektach. 

Udało mi się złapać osła za uszy! Mimo iż wygląda on bardzo uroczo i sympatycznie, a dzieci uwielbiają robić sobie przy nim zdjęcia (jak widzicie poniżej nie tylko dzieci…), to jest on symbolem tak naprawdę czegoś okropnego i przerażającego – kary cielesnej, którą stosowano kilka wieków temu. Polegała ona na sadzaniu skazańca na drewnianym osiołku, którego grzbiet był zakończony ostrą blachą. Na nogach rzezimieszka umieszczano ciężarki. Kara poniżająca, na szczęście w Polsce już niestosowana. A osiołek jest wielką atrakcją turystyczną.




Kolejna zwierzęca figurka :) Koty czy psy? Odwieczny spór. Ja lubię i te, i te zwierzaczki, na tapecie przez dość długi czas miałam ślicznego chow chowa, który przypominał pluszowego misia, ale marzy mi się kot syberyjski. Na Starówce w Toruniu nie natknęłam się na takowego, ale za to bez trudu odnalazłam Filusia – postać psiaka stworzonego przez urodzonego w Mieście Pierników Zbigniewa Lengera. 


  
Skoro już mamy takie małe zoo, to nie można pominąć flisaka. Nie, to nie nowy gatunek węża, ale utalentowany muzyk, który, jak mówi legenda, wygonił z Torunia żaby! A było ich podobno całkiem sporo… Grał tak pięknie, że żabki bez zastanowienia skakały za nim. Torunianie chyba niechętnie widzieliby w swoich domach te płazy, więc z wdzięczności postanowili uczcić dokonania flisaka pomnikiem. Jest to właściwie coś w rodzaju niewielkiej fontanny, gdyż żabki plują wodą, tworząc wokół swojego pogromcy fosę. 




Na pewno poniższy wózek mija codziennie kilkaset, jak nie kilka tysięcy osób. Jednak mało kto wie, iż znajduje się on w miejscu, w którym prawie 50 lat temu kręcony był film „Prawo i Pięść”. Był to pierwszy polski western. Ta żeliwna figurka ma nawiązywać do wózków, na jakich bohaterki filmu wywoziły swój dobytek.




 W Toruniu znajduje się mnóstwo figurek i posągów. Każdy coś symbolizuje, każdy ma inną historię. W następnym poście ciąg dalszy, zapraszam :)

18 komentarzy:

  1. dlaczego masz niedobrane buty do stroju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kogo niedobrane, dla tego niedobrane - według mnie niebieski idealnie współgra z czerwonym. Poza tym radzę patrzeć uważnie - szalik również jest w odcieniach niebieskiego :)
      A że są to moje ulubione trampki i są baaaardzo wygodne, to noszę je z wielką chęcią.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Zgadzam się z poprzednim komentującym - trochę trudno nazwać to dobranym, ale niech każdy nosi się jak chce. Niby blog m.in. o modzie, ale skoro niektóre celebrytki potrafią ubrać się w mięso, to widać moda bywa bardzo różnie rozumiana...

      Usuń
    3. Kochanie wyglądasz pięknie i właśnie połączenie niebieskich butów z czerwonymi spodniami (oraz szalik który kolorem do nich nawiązuje), pokazuje, że myslisz nieszablonowo! :) Tak trzymać, a Wam Kochani polecam otworzyć piękne oczęta, na modę, na świat i na róznorodność... zanim znów zasugerujecie komuś dopasowanie butów ;)

      Usuń
  2. great post :)
    following you on GFC, would be happy if you follow back :)

    meemmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post :) Toruń według mnie również jest piękny.
    A więc mówicie, że czerwony nie pasuje do czerwonego. Hmm. Interesujące. Ciekawe czy Macademian myślałaby tak samo. A jeżeli potrzebujecie mocniejszych dowodów, zapraszam do zapoznania się : https://www.google.pl/search?q=styl+marynarski&client=ms-android-tmobile-pl&hl=pl-PL&source=android-browser-type&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=J5xZUsu6G8Xm4QSHwYCABw&ved=0CDYQsAQ&biw=320&bih=508&dpr=1.5 czyli ze stylem marynarskim (a myślałam, że wszystkim znanym) . Modę tworzą ludzie. Pozdrawiam Sawatko. :) Gratuluję postu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybaczcie przejęzyczenie. Oczywiście chodzi o czerwony i NIEBIESKI :)

      Usuń
  4. A pomnik Kargula i Pawlaka? Przekupki? Kobiety z piernikami? :D
    Gratuluję 50. posta. ;)
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! To dopiero pierwszy post z toruńskimi figurkami. Kolejne już niedługo :) zapraszam więc do śledzenia bloga regularnie. Wymienione przez Ciebie pomniczki na pewno się pojawią ;) pozdrawiam

      Usuń
  5. no prosze juz 50 stuknela. mi stuknela osttanio setka ale przegapilam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Wózka nie widziałam, a wydawało mi się, że Toruń zwiedziłam dość dobrze, czas chyba nadrobić stratę. Psiaka głaskałam po głowie, a osiołka łapałam za uszy, chociaż znam śmiałków, którzy siadali na niego i prosili o zdjęcie. Fakt faktem, długo nie wytrzymywali i podpierali sie rękoma i nogami, aby tylko nie zdać sobie bólu. Gratuluję 50-ciu postów i życzę dalszej weny!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje 50-ciu postów. Teraz do setki. :D
    Bardzo ciekawa notka i świetne zdjęcia. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam niestety tylko jedną okazję być w Toruniu, a szkoda bo stare miasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam w Toruniu tylko raz, ale chyba jeszcze się tam wybiorę! nie widziałam tych posążków! musiały mi gdzieś umknąć ;)

    - A.
    adriannaislookingforastyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. sliczne zdjecia, inspirujesz :) bardzo podoba mi się ta kurteczka, pozatym lubie takie stylizacje i czulabym się w niej dobrze, :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam kota syberyjskiego. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No matter if some one searches for his essential thing, thus he/she desires to be available that in
    detail, therefore that thing is maintained over here.

    Look into my blog pozycjonowanie stron internetowych poznań, ,

    OdpowiedzUsuń
  13. Hi, yeah this paragraph iis really good and I have learned lot of things frkm it regarding blogging.
    thanks.

    Feel frdee too surf to my web site; private health insurance

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.