niedziela, 15 lutego 2015

Jak zostałam królową



Wychodząc z domu w Tłusty Czwartek, nie sądziłam, że wrócę  ze szkoły jako królowa. Chyba nikt by się tego nie spodziewał, a już na pewno nie dziewczyna przebrana za diabła.
Karnawał niemiecki nie zaczął się zbyt ciekawie. Prawie nikt z mojej klasy się nie przebrał, w czuprynie a’la Cruella de Mon i diabelskich rogach czułam się trochę nie na miejscu, chociaż tłumaczyłam sobie, że to inni powinni się tak czuć – w końcu trwał karnawał. Otuchy dodała mi moja przyjaciółka, która, mimo iż nie uczy się niemieckiego, postanowiła zabawić się i poudawać diabełka. F. podzieliła się czerwoną szminką, która na szczęście nie sprawiła, że wyglądałam jak kurtyzana.
Już na drugiej przerwie mogłyśmy poczuć prawdziwego ducha karnawału. Co prawda żadna z nas nie wzięła udziału w konkursie jedzenia pączków, ale obserwowanie łakomczuchów okazało się równie ekscytujące. Nieważne, czy ktoś chciał się po prostu najeść, czy też naprawdę liczył na wygraną – trzy darmowe pączki wylądowały w brzuchach zawodników. 

Pączkami należy się delektować, czyż nie? :)

Na kolejnej przerwie miałam okazję oglądać Bal Debiutantek. Czy słyszeliście o słynnym balu odbywającym się w Wiedniu w czasie karnawału? Najtańsze bilety kosztują kilkaset euro.

Nieważne, w szpilkach czy boso - podziwiam te pary i ich odwagę. :)
Nasz szkolny Bal Debiutantek był trochę skromniejszy niż ten austriacki, ale uczennice w białych sukienkach tańczące walca wyglądały jak anielice (a mnie tego dnia do anioła było jednak daleko…). 

Kulminacja nastąpiła podczas długiej przerwy. Zanim jednak opiszę wielobarwną paradę, dodam, że tego dnia część lekcji była skrócona, przerwy zaś wydłużone. :) Każda grupa języka niemieckiego w mojej szkole, a jest ich kilkanaście, miała wymyślony przez siebie motyw. Uczniowie mojej grupy postanowili przebrać się za diabły. Kilka dziewczyn włożyło na głowę groźnie wyglądające rogi, ale tylko ja, wraz z moją francuską przyjaciółką, postanowiłyśmy wziąć udział w paradzie i w ten sposób reprezentowałyśmy moją grupę. 


Pomysły na kostiumy naprawdę mnie zaskoczyły. Lekarze i żołnierze, Arabowie i wieśniacy – to tylko niektóre z przebrań. Okazało się, że tylko nasz rocznik nie potrafił się zabawić i przebrać – z innych grup kostiumy włożyło co najmniej kilka osób. Z jednej strony to przykre, bo kiedy mamy się bawić, jak nie teraz? Z drugiej strony być może ta niska frekwencja zdecydowała o zwycięstwie diablic… Ale o tym za moment.


Zanim poznaliśmy zwycięską grupę, wszyscy przebrani przespacerowali się po dużej sali gimnastycznej. Niektórzy wzięli udział w konkurencjach np. w ponadczasowym skakaniu w workach czy w próbie w miarę poprawnego wypowiedzenia niemieckich łamańców językowych. W końcu poznaliśmy zwycięzców. Najlepiej przebraną grupą okazali się Bawarczycy. Przyszła pora na koronację. Królem karnawału został chłopak przebrany za pudełko z herbatą (gratulacje!), zaś królową, a raczej królowymi… dwie diablice! Nie ukrywam, że prawie padłyśmy ze śmiechu, byłyśmy niesamowicie zaskoczone. Dostałyśmy jedną koronę i chodziłyśmy w niej na zmianę. Dwie diablice królowymi. I kto powiedział, że dobro zawsze zwycięża? ;) 


Tłusty Czwartek to Tłusty Czwartek. Każdy, niezależnie od tego, czy był aniołem, królową czy smerfem otrzymał pysznego pączka. 

Ktoś mi chyba ukradł rogi... Będzie się smażył w piekle.

Jeden z komentatorów wyraził pewne wątpliwości co do tego, iż mogłabym przebrać się za diabła… Wychodzi na to, że do twarzy mi w rogach.
Księżniczki Disneya mogą się schować. ;))


Pozdrawiam Was ciepło!
Sara

22 komentarze:

  1. nice:)

    ________________________
    sunday's ootd
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkolne imprezy, kiedy to było. W piątek na karaoke ktoś śpiewał piosenkę, która była hitem podczas dyskotek w mojej podstawówce, poczułem się dość... dorośle, żeby nie powiedzieć staro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie da się ukryć. W koronie jest Ci do twarzy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna korona :) Ale mi narobiłaś ochoty na pączki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne szkolne wydarzenie! U nas nic takiego nie było, a szkoda. ;p
    Gratuluję, Królowo! A raczej: Wasza Wysokość! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oo jaka szkoda, że u mnie nie ma tego typu zabaw :c! :)
    ♡ paaula-fotografia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. pasuje do Ciebie ta korona! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lovely photos, Fat Tuesday is a fun event!!
    www.effortlesslady.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bal debiutantek wygląda na pewno imponująco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałbym zaznaczyć, że nie kwestionowałem Twojej możliwości przebrania się za diablicę, a jedynie wyraziłem wątpliwość co do pasowania Twojego radosnego uśmiechu do postaci wrednej kusicielki.

    Ale na przedostatnim zdjęciu faktycznie przypominasz Cruellę deMon (czy jak to się pisze).
    No i korona jakoś bardziej Ci pasuje niż rogi. :)
    Choć, skoro ją wygrałaś, to widocznie się nie znam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę wydaje mi się, że wraz z przyjaciółką wygrałyśmy tę koronę, ponieważ wykazałyśmy się odwagą - wzięłyśmy udział w paradzie, mimo iż reszta mojej grupy się nie przebrała. Ale ciiicho, utrzymuję, że otrzymałam ją, bo byłam niezwykle przekonującą diablicą. :)

      Usuń
  11. Great pics!

    Please click on the Romwe banner on my blog
    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/02/im-lovin-it.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Korona jest bardzo twarzowa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ale wygladasz szalowo w tej peruce!

    OdpowiedzUsuń
  14. No prosze... A jak ja chodziłam do szkoły, to takich atrakcji nie było. :P
    Gratuluję miana królowej... diablicy. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. No bo właśnie to jest najgorzej, jak jest powiedziane, że trzeba się przebrać, nikt się nie przebiera i wychodzi się na durnia, a przecież wywiązało się z zasad! Jutro idę na ostatki w stylu lat 70-tych - jestem ciekawa, ile osób będzie ubranych w tym duchu...
    Pozdrawiam i gratuluję! :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję miana Królowej! :)
    Osoby przebrane za Arabów - udało im się to, wyglądają bardzo twarzowo ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kinga :)
      Haha, ja żałowałam, że nasza grupa na to nie wpadła!

      Usuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.