poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Jak zdobyć i gdzie kupić pocztówki?



Postcrossing i zbieranie pocztówek nie jest może tak drogą pasją jak gra w golfa czy w tenisa, ale niestety, nie należy też do najtańszych. Jeden znaczek za granicę to koszt 5zł, choć ja najczęściej i tak kupuję priorytet za 5,2zł, aby mieć chociażby nadzieję, że pocztówka dotrze w miarę normalnym czasie. Ceny znaczków krajowych to 1,75zł za zwykły, ekonomiczny list (który albo dochodzi w tydzień, albo wcale)  i 2,35zł za priorytetową przesyłkę (która, jak ma się szczęście, dociera na następny dzień). Jednak wymiana to nie jedyny sposób na zdobycie pocztówek. W mojej kolekcji znajdziecie kartki z różnych źródeł. Przedstawiam Wam spis różnych miejsc, w których można kupić widokówki i garść sposobów, w jaki można je zdobyć.

wymiana/sprzedaż za 40 groszy

wymiana/sprzedaż za 40 groszy
Pocztówki można zdobyć za darmo lub za drobną opłatą dzięki...
1. postcrossing.com - oficjalne pocztówki
2. postcardunited.com - oficjalne pocztówki
3. prywatnym wymianom z osobami znalezionymi na postcrossing.com, na Facebooku, na blogach, na forum postcrossing.com.pl...
4. braniu udziału w konkursach na blogach, na Facebooku, na forum
5. znajomym – kartki mogą przysłać albo po prostu przywieźć ze swoich wakacji/urlopów/wycieczek
6. znajomym znajomych – zdarzyło się, że dostałam kartki np. od kolegów z pracy mojej mamy
7. rodzince
8. przeszukaniu starych kartonów, strychu babci, kuferków mamy 
9. niespodziankom od dobrych duszyczek ;)
10. Photofancy – darmowa pocztówka ze zdjęciem
11. różnym akcjom  typu Lovely Handwritten Notes Starring You, A Postcard for You, Busem przez Świat, Road Trip Bus 
Szerzej o Starring You pisałam tutaj, zaś o A Postcard for You i Lovely Handwritten Notes tutaj.

wymiana/sprzedaż za 40 groszy
wymiana/sprzedaż za 40 groszy

Pocztówki można kupić...
1. w sklepikach internetowych takich jak Postallove, Napiszkartke, Polska Pocztówka, Postcard Shop, Postrabbit
2. na poczcie i w sklepikach filatelistycznych
3. w sklepikach z pamiątkami czy z artykułami urodzinowymi
4. na aukcjach w Internecie
5. w kioskach, w sklepikach parafialanych przy kościołach/klasztorach
6. przy odrobinie szczęścia w takich marketach jak Ikea, Carrefour
7. w muzeach, galeriach, różnych centrach takich jak Centrum Nauki Kopernik czy Centrum Sztuki Współczesnej
8. w księgarniach i tzw. Taniej Książce
9. w antykwariatach
10. w Biurach Informacji Turystycznej
11. od osób, które mają trochę za dużo czystych pocztówek (patrz ja)
wymiana/sprzedaż za 40 groszy
wymiana/sprzedaż za 40 groszy

I to chyba tyle. :) Słyszałam też, że niektórzy próbowali pisać do urzędów gmin, do rozmaitych instytucji i pytali, czy istnieje możliwość wysłania do nich widokówki. Mnie to jeszcze się nie zdarzyło, ale może warto spróbować?
Czy zapomniałam o jakimś miejscu, w którym można zdobyć pocztówki? Dajcie znać! Czy natknęliście się kiedyś na pocztówki w jakimś dziwnym miejscu? :)
Ściskam
Sara 
PS W sprawie kupna bądź wymiany piszcie na sara.watrak@wp.pl Mam więcej kartek z Warszawy, możecie je zobaczyć tutaj.

13 komentarzy:

  1. Nie przychodzi mi zupełnie nic do głowy, co mogłabym dodać na temat zdobywania pocztówek. Chyba całkowicie wyczerpałaś temat. Większość sposobów jest mi znanych, ale nie słyszałam na przykład o tych akcjach, które wymieniłaś w pkt. 11. Dzięki za informacje :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatny post, o niektórych sposobach słyszę pierwszy raz, ale na pewno z nich skorzystam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja szukam darmowych kartek wszędzie gdzie się da ;) np w wiedeńskim ratuszu było całkiem sporo darmowych reklamowych kartek - niektóre wpisują się w zainteresowania osób z postcrossingu i jeśli nie mają oni nic przeciwko kartkom reklamowym można im je podesłać ;) czesto przywożę sobie też kartki z hoteli :)


    www.czesc-kasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Informacje bardzo przydatne dla osób, które zaczynają swoja pocztówkowa przygodę i nie wiedzą od czego zacząć.
    Mam też pocztówki wysłane z odległych miejsc do których napisałam. Biura czy centra turystyczne czasami wysyłają pocztówki traktując to jako rodzaj reklamy swojego regionu.

    OdpowiedzUsuń
  5. mogę wiedzieć jak zdobyłaś tylu obserwatorów i masz tyle komentarzy pod postami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że złożyło się na to kilka czynników takich jak zaangażowanie, szczerość, regularność wpisów i ich różnorodność. :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja zdobyłam mnóstwo kartek na targach turystycznych, na których promują się różne miasta, region i kraje. W paru dużych miastach są one organizowane, ale najlepsze i największe na świecie są ITB w Londynie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś zbierałam pocztówki , w dzieciństwie :-) Świetne jest to ,że łączysz zbieranie ich z podróżowaniem :-))) Pozdrawiam :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Lovely post cards as always.
    www.effortlesslady.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne widokówki!:)
    Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Idealny poradnik na początek :) Sama zaraz napiszę do Starring you i może niedługo coś dostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Targi!!! Ja w kwietniu nagromadziłam trochę pocztówek dzięki właśnie takim eventom :). Jeśli chodzi o znaczki, to ja także wybieram ten za 5,20, czuję się pewniej. Za to w PL ostatnio list ze znaczkiem za 1,75 dotarł na drugi koniec kraju... już kolejnego dnia :D!

    OdpowiedzUsuń
  12. W czasach kiedy nie było internetu, a w eterze królowała telewizja analogowa na stronach telegazety można było znaleźć adresy polskich ambasad i konsulatów, a jeżeli ktoś mieszkał na południu również czeskich a dokładniej czechosłowackich. Można było wtedy wysłać list i liczyć na szczęście, że ktoś go przeczyta i pozytywnie rozpaczy naszą prośbę o widokówki. Ma marginesie mogę powiedzieć, że czesi byli przychylniej nastawieni do naszej prośby niż nasze placówki dyplomatyczne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.