piątek, 15 stycznia 2016

Moja (i nie tylko moja) kolekcja kubków



Tyle razy pokazywałam Wam na blogu herbatę, ale kubków było zdecydowanie mniej. Dziś to nadrobię.
Założę się, że są wśród Was tacy miłośnicy kawy czy herbaty, którym nie jest obojętne to, w jakich kubkach piją swój napój. Być może macie preferencje co do grubości kubka (ja mam!), wzoru, pojemności, wysokości, uchwytu i tysięcy innych drobiazgów.

Nie ukrywam, że to, co wlewam do kubka, jest dla mnie ważniejsze od wyglądu naczynia. Ale nie znaczy to, że nie zwracam uwagi na prezencję kubków. :) Lubię czasami uśmiechnąć się, patrząc na kubek, z którego paruje gorący napój. Przyjemność sprawia mi wyciągnięcie z szafki ulubionego naczynia. Wydaje mi się, że kubek to może oklepany prezent, ale jednak praktyczny. :) Dlatego jestem za, jeśli chodzi o kubki z zabawnymi napisami, pięknymi rysunkami bądź zdjęciami.
Na początku chciałabym Wam pokazać kubki nienależące do mnie. To znaczy, zdarza mi się pić z nich herbatę lub kakao, ale kupiłam je z myślą o moim bracie. Pierwszy z nich przywiozłam z Londynu, znalazłam go w sklepie Disneya na Oxford Street, natomiast kubek o pojemności pół litra przedstawiający Lorda Vadera i jego wyrażające wszelkie emocje oblicze kupiłam w sklepie z halloweenowymi gadżetami w Filadelfii. 
Poniższy ręcznie malowany kubek otrzymałam od mojej cioci, której bardzo dziękuję. Obecnie jest on chyba moim ulubionym. Podobają mi się jego zaokrąglone brzegi.

Ten kubełek nie wygląda jakoś spektakularnie, ale również bardzo go lubię. Być może dlatego, że mimo iż nie jest wąski, spełnia moje preferencje dotyczące szczupłych kubków (wiem, że to dziwnie brzmi, ale dla mnie kubek musi być delikatny i niezbyt gruby :D). Poza tym ten misiek jest uroczy, prawda? W kubku tym piję herbatę nie tylko zimą. :)

Nie wiem, skąd wziął się w naszym domu ten kubek (chyba dostałam go w prezencie, ale nie pamiętam od kogo, wybacz darczyńco!). W każdym razie podobają mi się i te kolory, i "fason".

Ten wielki kubeł dostałam od Sarayny, dziewczyny, która gościła mnie w swoim domu podczas pobytu w USA. Takie piękne naczynia ze zwierzętami można było kupić w filadelfijskim zoo. PS Zdjęcie samej zebry, bo kubek był akurat pełen xD

Zwierzęcych kubków u nas nie brakuje. ;) Oto kolejny. Udało mi się go wygrać w konkursie organizowanym przez National Geographic. Jest mały, ale niezbyt masywny, należy więc do moich ulubionych.

Kiedyś można było, chyba na BP, odbierać kubki z nazwami i charakterystycznymi symbolami miast. :D Pamiętam, że był Rzym, Wrocław, Paryż… My mamy tylko Londyn. Jako że jestem miłośniczką podróży i geografii, uwielbiam ten kubek!

Oto napis na jednym z naszych kubków. Nie żywię do niego specjalnego sentymentu, ale chciałam pokazać Wam możliwość stworzenia fajnej pamiątki. :)

Na koniec kubek-zwłoki. Kiedyś w całości obklejony był… czymś, co świeciło się, gdy wlało się do środka gorący napój. Niestety, zmywarka nie miała litości. 

Macie swoje ulubione kubki? Opiszcie je albo pokażcie! A może pijecie herbatę czy kawę tylko z filiżanek/szklanek?
Życzcie mi dobrej zabawy na jutrzejszej studniówce!
Pozdrawiam
Sara

28 komentarzy:

  1. Mam mnóstwo kubków i tak... też wolę pić z czegoś ładnego! :D Przecież herbata z ładnego kubka smakuje "lepiej" niż ze szklanki! :D :D
    Sama mam przeróżne, ale najczęściej piję z takich z Sheepworlda, tylko z innymi wzorami niż ten, który pokazałaś albo z sowami, których mam kilka albo z hm... kciukiem jako uchwytem, ale jego pokażę jak w końcu zabiorę się do napisania postu o prezentach z Austrii :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa tego kubka z kciukiem jako uchwytem! :D Kubki z sowami też muszę świetnie wyglądać.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nie wyobrażam sobie pić herbaty ze szklanki. O nie! Musi być kubek, a najlepiej takie wieelki. Oczywiście, kubków mam mnóstwo. Mniej i bardziej ulubionych, różnistych. I co rusz ich przybywa.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś czytałam książkę, w której jeden z bohaterów lubił od czasu do czasu wypić herbatę ze szklanki - ot tak dla odmiany. Ja również czasami tak postępuję, a gdy chcę się poczuć w pewien sposób dystyngowanie, to piję herbatę z filiżanki. :)) ale i tak najczęściej z kubków.
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  3. Ja co chwilę kupuję jakiś nowy kubek.. Więc można w sumie powiedzieć że je kolekcjonuję. Każdy nowy kupiony jest tym naj, dopóki nie kupię następnego :D Ale piję w sumie we wszystkich po trochu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram się nie kupować kubków, bo myślę, że przecież już tyle ich mam. :DD Ale jak sobie upatrzę jakiś wyjątkowy w innym kraju, to zazwyczaj go kupuję. :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Może nie kupuję wszystkich po kolei. Ale jak jakiś mi szczególnie wpadnie w ok - musi być mój. Jak np sweterkowy kubek z biedronki. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i specjalnie odłożyłam część zakupów żeby tylko mi na niego starczyło :D A teraz po urodzinach wzbogaciłam się o trzy kolejne :p

      Usuń
  4. Ja mam kubków masę, czego nie lubi moja Mama :P Sama sobie kubków nie kupuję, ale... jak tu wyrzucić/oddać kubek, który mi się z czymś lub kimś kojarzy... No i tak dostaję kubki, a Mamę skręca :P A moje ulubione kubki, to trzy kubki moje i Rodziców. Ja mam Mrs always right taki: http://i.pinger.pl/pgr52/145a909b002a456152fcde6e/S6306065.JPG a moi Rodzice takie: http://spplthumb.blob.core.windows.net/540x405/36/6a/77/kubki-2-pani-pana-z-podkladkami-w-puszce-r2s-99590222.jpg

    A co do innych kubków, to (już nie do herbaty czy kawy, ale na sok czy Colę)uwielbiam kubki, które czasami można kupić przy okazji premier w CinemaCity. Mam ich chyba z 9 z różnych filmów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas kubków raczej się nie wyrzuca, no chyba że jakiś jest już całkiem wyszczerbiony, potłuczony. Właśnie z kubkami jest taki problem, że czasami uchwyty odpadają po umyciu w zmywarce albo kubek się stłucze... :(
      Te kubki, które podlinkowałaś, są świetne! :D Bardzo mi się podobają.
      Oj, gdy byłam młodsza, również miałam kilka takich kubków z Cinema City. Teraz rzadko chodzę do kina, bo jednak podrożało... :(

      Usuń
  5. też lubię zbierać kubki :P nie wiem skąd to się bierze :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne kubki. Tez je uwielbiam :D może to dość dziwne, ale każdy z tych ulubionych ma swoją nazwę :) ten ostatni kubek to chyba z terravity. Tez mam podobny i mimo ze myje go ręcznie, naklejka powoli zaczyna pękać i schodzic :( wszystkiego dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwę? Ale fajnie! I mówicie np. "Zrób mi herbatę w Bolku?" :DDD
      Tak, z Terravity, masz rację! Również wszystkiego najlepszego dla Ciebie, Ula. :)

      Usuń
  7. Świetny temat! W domu mamy całą kolekcję kubków :) A to dlatego że moja mama je kolekcjonuje. Ostatnio policzyła i ma ich już 207! Także gdziekolwiek bym nie wyjeżdżała (lub ktokolwiek z rodziny) mamie trzeba przywieźć kubek ;) Przyznaję, że udzieliła mi się ta pasja bo uwielbiam kubki i z radością kupuję nowe :) W sklepach Disneya mają świetne kubki! Gdybym mogła kupiładym wszystkie. Moim ulubionym kubkiem jest kubek w kształcie głowy Olafa z "Krainy lodu" kupiony w Disneylandzie w Paryżu. W tych które pokazałaś najbardziej podoba mi się ten z Toy Story oraz z napisem Londyn :) W ogóle kubki które przedstawiają coś charakterystycznego z danego kraju lub miasta są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I oczywiście życzę udanej studniówki! :)

      Usuń
    2. 207 kubków? Łaaał. Jestem pod wrażeniem. :D Gdzie Twoja mama je trzyma?
      Sklepy Disneya są super. <3 Szkoda tylko, że ceny już tak nie zachwycają...
      Dziękuję pięknie! Zabawa się udała. :)

      Usuń
  8. Kubki, kubeczki! Pewnie, że mam. I to nawet kilka :) Jeden jest moim starym kumplem. Mama kupiła mi go, kiedy szłam do zerówki. Nie oddam nikomu mojego słodkiego kubka z miśkami :D Często sięgam też po kubek, który dostałam z uczelni, dostałam z konkursu na photoblogu (taka byłam aktywna), kubek w kształcie serca, ale piję też kawę z 0,5l kubka z motywem Gwiezdnych Wojen (nie, nie jestem fanką, dostaliśmy taki prezent na święta od Cioci) :)

    Baw się dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że nadal masz kubek z czasów zerówki. :D To musi być miła pamiątka.
      Jejku, ja też miałam photobloga (a nawet photoblogi), ale nie pamiętam, abym coś wygrała. :D
      Dziękuję, studniówka się udała. :)

      Usuń
  9. Szczerze mówiąc - nie przywiązuję wagi do naczynia, z którego piję. Choć, z drugiej strony, nieco wygodniej pije mi się z lekkich, ale nie za wąskich kubków o niezbyt grubych ściankach. Mam kilka takich i je właśnie najczęściej wybieram. :) Kiedyś bardziej przywiązywałam się do wyglądu kubków. Z wymienionych przez Ciebie bardzo podobają mi się te z zebrą z Filadelfii, z Londynem i z Buzzem Astralem! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny kubek z Londynem :) Kiedyś chętnie zbierałam takie rzeczy :)
    blog Przygody-Mileny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię duże kubki i zazwyczaj na to zwracam uwagę. Jakiś czas temu moim ulubionym był z Myszką Miki, a aktualnie piję tylko z dużej szklanki. Podoba mi się jej kształt, chodź jest całkiem zwykły. :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi się najbardziej podobają kubki ze zwierzaczkami :) Ale obecnie chciałabym sobie kupić jakiś z nutkami lub innymi muzycznymi motywami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kubek zwłoki, hah :D. Mam taki w domu, tzn. jeszcze "działa" - wlewam wodę gorącą i magia, pojawia się obrazek. Widzę, że nie tylko ja mam słabość do kubków! W pewnym momencie studiów miałam chyba 10 kubków do własnej dyspozycji xD. Cała półka kubków. A miałam naprawdę cudowne <3. Tzn. mam nadal, tylko czekają w kartonie w domu, bo niestety Adam ma już tyle kubków, że moje absolutnie się nie zmieszczą. Czekamy na dzień przeprowadzki, wtedy już na pewno zostawimy te najładniejsze (np. te z Wedla, które wymieniało się z punktów z czekolad itp.).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam 2 ulubione kubki - jeden w kolorowe motylki, a drugi z Vaderem i napisem "I'm your father", uwielbiam je :D Też lubię pić w fajnych kubkach, nawet mam ulubione kubki do konkretnych rodzajów napojów... :P Lubię jeszcze kubek z minecrafta, taki, na którym po zalaniu wrzątkiem ujawnia się obrazek, kubek z Kubusiem Puchatkiem... ;)
    Miłej studniówki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kubek z Vaderem musi być świetny! :D Zaskoczyłaś mnie tym, że masz ulubione kubki do konkretnych rodzajów napojów. :)
      Dziękuję! Studniówka udana.

      Usuń
    2. Ahahhah, mój chłopak też był zaskoczony, ale teraz już się nauczył i herbatę przynosi w kubku do herbaty, sok - w kubku do soku, kawę zbożową - w szklance do kawy zbożowej itd... :P

      Usuń
  15. Jestem uzależniona od kubków i mam ich yyy bardzo dużo. Zbyt dużo :D mam kilka ulubionych, kilka mniej ulubionych i kilka zwyczajnych, bez szału. Najbardziej z Twojej kolekcji podoba mi się ten otrzymany od Amerykanki. Choć i ten z motywem safari jest w moim typie. Jeśli chodzi o moje kubki, to mam inne do picia kawy,a inne do herbaty. W ogóle jestem dziwna, bo kubek jest dla mnie taki...osobisty i w sumie jest kilka takich kubków, z których piję tylko ja, a nie inny domownik. Mam kubki reklamowe np.z Nescafe do kawy, z Knorra (taki, na którym można coś napisać mazakiem i potem zmazać) do budyniu, kiśli czy innych takich potrawek na kubek. Hmm kubek świąteczny bożonarodzeniowy również się znajdzie. Do tego wielki kubek studenta (hmm wchodzi tam chyba z litr herbaty) otrzymany od rodziców przed sesją na pierwszym albo drugim roku. Lubię też pić herbatę z filiżanki, bo ma wtedy inny smak :) Kilka kubków pokazywałam na Instagramie:
    https://www.instagram.com/p/88Midkvsur/
    https://www.instagram.com/p/yh_hFEvssh/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już za późno na życzenie udanej studniówki, ale mam nadzieję, że zabawa była UDANA! :)

      Usuń
  16. Ja mam hopla na punkcie kubków, w domu ich nie brakuje, ale często się wymieniają, bo moja mama ma talent do ich zbijania ;) PS. kubek z zebrą jest najlepszy! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.