wtorek, 19 stycznia 2016

Widoczki z Ameryki Południowej



Ameryka Południowa... Ten kontynent wydaje mi się jeszcze bardziej odległy niż Australia. Prawdopodobnie dlatego, że częściej słyszy się, iż ktoś leci zwiedzać Sydney, rzadziej Buenos Aires. Mnie do Ameryki Południowej raczej nie ciągnie (z wyjątkiem Rio de Janeiro, ale i tak nie jest ono na pierwszym miejscu listy marzeń). Powód? Są inne, równie piękne albo nawet piękniejsze miejsca znajdujące się o wiele, wiele bliżej. Dlatego też świat na południe od Meksyku musi poczekać… aż zostanę milionerką. :D (niestety, nikt nie wie, kiedy to nastąpi).
Trzy spośród poniższych pocztówek otrzymałam od Agaty (aschaaa), z którą wywiad możecie przeczytać tutaj. Agata odwiedziła kilka krajów Ameryki Południowej wraz ze swoim mężem. Na jej blogu możecie zapoznać się z dokładną relacją i kosztami. :) 
Pierwsza kartka przedstawia Salar de Uyuni. Niegdyś w tamtym miejscu znajdowało się słone jezioro, natomiast obecnie można oglądać jedynie… sól. A raczej solnisko pokryte skorupą, pod którą znajduje się solanka. Na pocztówce w oczy rzuca się również olbrzymi kaktus. Mieliście kiedyś kaktusy? Uschły Wam :D? Ja kompletnie nie mam ręki do roślin. Ta pocztówka jest moją pierwszą i jak dotąd jedyną kartką z Boliwii. 

Pocztówka z Chile jest również moją pierwszą zdobyczą z tego kraju, ale nie jedyną. :) Ostatnio w paczce od Tomasza również znalazłam kartkę z Chile. Co przedstawia widokówka od Agaty? Słynną pustynię Atacama. To jeden z najsuchszych obszarów na świecie. Zbieg okoliczności sprawił, że od Tomasza otrzymałam kartkę z Iquique, miasta leżącego niedaleko Atacamy, także będącego jednym z najsuchszych miejsc na naszej planecie. Wikipedia twierdzi, że, uwaga, suma rocznych obszarów nie przekracza w tej miejscowości 1 milimetra! Jak widać, nie tylko mieszkańcom Afryki doskwiera susza…

Magiczne  i tajemnicze miasto Inków – to właśnie je możecie podziwiać na kolejnej pocztówce. Wiem, że marzeniem wielu osób, w tym mojego taty, jest zobaczenie na własne oczy tego niezwykłego miejsca. A Waszym?

Na pewno Ameryka Południowa kryje mnóstwo cudów natury, ciekawostek architektonicznych. Nadal jednak odstraszają mnie ceny biletów lotniczych i fakt, że gdzieniegdzie na kontynencie tym mało kto słyszał o technologii. Narkotyki i kradzieże są na porządku dziennym. Chyba nie jestem jeszcze tak napaloną i zagorzałą podróżniczką, by zdecydować się na taką wyprawę…
Jeśli chodzi o inne pocztówki z państw leżących w Ameryce Południowej, to posiadam jeszcze widokówki z: Argentyny, Brazylii, Kolumbii, Wenezueli, Gujany i Surinamu.
Kto z Was marzy o dotarciu do Ameryki Południowej? Co Was fascynuje w tamtejszych krajach? A może, podobnie jak ja, nie ciągnie Was tam zbytnio?
Dajcie znać!
Sara
PS Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję za wszystkie komplementy, pochwały i gratulacje, które zostawiliście pod poprzednim postem o studniówce. Jest mi ogromnie miło. <3

30 komentarzy:

  1. Ameryka Południowa jest moim marzeniem, który zapewne...nigdy sie nie spełni. Chciałabym ją zobaczyć całą! Fascynuje mnie tamtejsza architektura, kultura, kolory, przyroda, widoki... Jedyne czego nie lubię, to seriali iberoamerykańskich :)
    A kartki przepiękne! Wszystkie, bez wyjątku i uprzejmie ich zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogromniaście podoba mi się pierwsza pocztówka! Być może dlatego, że nic nie mam z Boliwii, bo niestety pewna dziewczyna mnie wystawiła do wiatru. Jeśli jednak dobrze pójdzie, to jeszcze w tym roku ten kraj zagości do mojej kolekcji :) Nie ukrywam, że jestem zaintrygowana znaczkami, ponieważ nigdy nie widziałam znaczka z tego państwa :p
    Co do Ameryki Południowej, to nie jest takim "must see" z pierwszej dziesiątki, jednak mam tam kilka miejsc, które bardzo chciałabym zobaczyć! Na przykład:
    http://www.applelanguages.de/de/images/rotating-top/ushuaia3.jpg (Argentyna)
    http://i0.wp.com/www.worldofwanderlust.com/wp-content/uploads/2014/09/uyuni.jpg?w=736 (Boliwia)
    http://i1.wp.com/www.worldofwanderlust.com/wp-content/uploads/2014/09/colombia.jpg?w=480 (Kolumbia)
    Peru, Machu Picchu
    http://i0.wp.com/www.worldofwanderlust.com/wp-content/uploads/2014/09/ecuador.jpg?w=736 (Ekwador) <3
    http://i2.wp.com/www.worldofwanderlust.com/wp-content/uploads/2014/09/angel-falls.jpg?w=445 (Wenezuela)
    I jeszcze inne miejsca :D
    I lamy oczywiście <3 dużo lam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga, niestety muszę Cię zawieść, ale pocztówki od Agaty przyszły do mnie w jednej kopercie, wysłane już z Europy, więc znaczków z Boliwii nie mam i pokazać nie mogę.
      Co do lam to Agata z mężem spotkali te zwierzęta podczas swojej podróży. :D

      Usuń
  3. Chciałabym pojechać i zwiedzić różne miejsca świata, ale Ameryka nie jest u mnie pierwszym miejscem na liście ani nawet w pierwszych miejscach. Ale jakbym miała jechać to najchętniej właśnie zobaczyłabym starożytne miasta Inków. Ciekawi mnie starożytność, nie tylko Egipt, Rzym, Grecja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jednej strony coś mnie kręci w przeżywaniu przygód właśnie na południowo-amerykańskich ziemiach. Może to zasługa pana od hiszpańskiego w mojej szkole, który nie tylko uczy języka, ale też opowiada sporo historii właśnie z jego wyjeździe do Hiszpanii i podróży (AUTOSTOPEM! SAMOTNIE!) po południowej Ameryce? Z drugiej strony... Wcale mnie nie ciągnie do Ameryki. Ani do Stanów, ani do Kanady, ani do Meksyku, ani do krajów latynoamerykańskich... No cóż, może kiedyś jednak zdecyduję się na odwiedzenie tego kontynentu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, od razu przypomina mi się sławny już Przemek Skokowski, który nawet wydał książkę o swojej podróży autostopem przez Amerykę Południową. Niezwykła odwaga! Ty się uczysz hiszpańskiego, Kasiu? :)

      Usuń
    2. Tak! :D W gimnazjum męczyłam się z niemieckim, a więc gdy pojawiła się możliwość nauki innego języka w liceum - skorzystałam z niej. :) Dostałam się do szkoły drugiego wyboru, mam więc hiszpański. Gdybym dostała się do liceum pierwszego wyboru - prawdopodobnie gadałabym po francusku. :D

      Usuń
    3. ja miałam w liceum do wyboru francuski i niemiecki. tak mi się nie podoba brzmienie francuskiego, że stwierdziłam, iż będę ciągnąć niemiecki. nadal niewiele umiem... :| hiszpański fajna sprawa!

      Usuń
    4. Mnie natomiast francuski się bardzo podoba! <3 Choć hiszpański też niczego sobie, szczególnie z tak fajnym nauczycielem! ^^

      Usuń
  5. Najbardziej podoba mi się pocztówka 2 i 4! Chętnie odwiedziłabym Amerykę Południową i zwiedziła ją całą, ale tak mówię o większości miejsc na naszej planecie, więc czy z tego coś wyjdzie to kompletnie nie mam pojęcia...

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne, zazdroszczę podróży Agacie. Jednak najbardziej urzekła mnie pocztówka z Chile. Taka w moim stylu.

    Przy okazji, chciałabym zaprosić do mojej wymianki całorocznej. Coś dla tych co lubią dostawać niespodzianki i kochają dawanie.
    Pozdrawiam. :)
    marysseprobuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie, już zorientowałam się co i jak, z chęcią wezmę udział. :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Ale ładne te wszystkie karteczki <3! Ameryka Południowa kojarzy mi się z tasiemcami telewizyjnymi, te wszystkie telenowele itp. od razu mi na myśl przychodzą :D. To niewątpliwie ciekawe tereny, czasem zdarza mi się obejrzeć jakiś odcinek Cejrowskiego właśnie z jakiegoś miejsca Ameryki Południowej, jednak mam podobnie jak Ty - chciałabym zobaczyć, ale nie jest to na mojej priorytetowej liście.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Ameryki Południowej na blogu pokazałam tylko jedną kartkę z Brazylii. Też od Tomasza dostałam, ale jeszcze nie zagłębiałam się dokładnie z jakich krajów pochodzą. Miasto Inków bardzo chciałabym zobaczyć na własne oczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze jakoś Ameryka Południowa bardziej mnie fascynowała niż Północna ;) Może dlatego, że jest tam więcej dzikich terenów, Puszcza Amazońska, Indianie - Ooo takie klimaty to ja lubię. Ta przedostatnia karteczka bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  10. A dla mnie jest to wciąż jedno z marzeń życia, by tam się znaleźć.
    Od maleńkiego dziecka ciągnęła mnie kultura południowoamerykańska i wszystko co z nią związane, więc gdybym miała do wyboru chociażby zwiedzenie całej Australii o której wspomniałaś albo właśnie chociaż część np. Argentyny, to na pewno wybrałabym to drugie.
    A pocztówki przepiękne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym bardzo chciała Peru zobaczyć i to sama nie wiem dlaczego. Moja koleżanka była w Rio i koszta były masakryczne więc raczej moja noga w Brazylii nie postanie ;) Ale kto wie, może kiedyś wygram milion dolarów :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne pocztówki, pokazujące coś czego w Europie nie znajdziemy :) Mnie też nie ciągnie do Ameryki Południowej, moim priorytetem jest Azja, a szczególnie Japonia, Korea, Chiny :) Ten świat mnie fascynuje!

    OdpowiedzUsuń
  13. uschnięte kaktusy to mój standard, dlatego teraz nawet ich nie mam. ;) a do Ameryki Południowej mnie jeszcze nie ciągnie, na razie pozostaję w Europie, bo tutaj sporo zostało do zwiedzenia. ;) a może kiedyś, kto wie. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja! Ja miałam kaktusy! Spoooro kaktusów! Ale wystawiłam je na deszcz, stały sobie kilka dni i niestety musiałam je wyrzucić. Miały, aż za dużo wody. Od tego czasu moja Mama nie chce widzieć w domu kaktusa :P Wszystkie karki są śliczne. Każda kryje w sobie swój urok :) Mnie do Ameryki Południowej nie ciągnie. Fakt, że ukryte tam są niezwykłe miejsca, ale wolałabym w ramach tego odwiedzić jakieś konkretne kraje, które bardziej mi się marzą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No ja jestem zachwycona Ameryką Południową i marzę o wyjeździe na ten kontynent. Niestety ceny biletów trochę mnie odstraszją. Zwyczajnie jeszcze mnie na taki wyjazd nie stac... Póki co o wiele taniej jest pojechać do Azji albo zwiedzić trochę miejsc w Europie. W ogóle też pomijając same loty, zwiedzanie Machu Pichu chociażby też ma kosmiczną cenę w porównaniu do miejsc o podonej wartości hisotrycznej na innych kontynentach.
    Z pocztówek też mam kartkę z Boliwii z Salar de Uyuni a z Peru z Machu Pichu (dostałam od znajomych ze studiów) :P Poza tym mam kilka z Brazylii z PC, z Argentyny oraz z Urugwaju! Mam to szczęście że jako że studiuję filologię hiszpańską i uczę hiszpańskiego, wielu moich znajomych z uczelni lub moich uczniów wyjeżdża czasami do Ameryki Południowej i wtedy proszę ich o wysłanie kartki :) Właśnie tak dostałam pocztówkę z Urugwaju :) Za to z Chile nie mam żadnej katki. Bardzo podoba mi się Twoja z Pustyni Atacama :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To i ja dodam coś od siebie. Pocztówki wspaniałe jak i pewnie cała wyprawa Twoich znajomych. Ja z natury jestem trampem z zamiłowaniem do niezbyt ekstremalnych podróży. Może i skusilabym się na wyprawę do Machu Picchu ale mój mąż jest bardziej konserwatywny stąd pewnie z obawy przed spotkaniem czegoś niespodziewanego raczej wstrzymalibysmy się. ..ale nigdy nic nie wiadomo co nas jeszcze czeka w życiu. Moja ulubiona to nr 2 i 4 ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. W pierwszej kartce się zakochałam, wszystko przez tego cudnego kaktusa. Kiedyś za panny miałam kilka kaktusów. Jednego takiego dużego wzięłam sobie po przeprowadzce do męża i pewnego razu jak go podlewałam on się przychylił, a ja chcąc go uratować przed załamaniem złapałam go w ręce. Skutek był taki, że miałam na dłoniach powbijane kolce i z tej złości wyrzuciłam biednego kaktusa.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne widoki, miałem okazję zwiedzić te miejsca z moją żoną. W przypadku takich wycieczek warto kupić odpowiednie ubezpieczenie turystyczne np. na https://rankomat.pl/kalkulator/ubezpieczenia-turystyczne/. Ceny takich ubezpieczeń nie są drogie a po zakupie możemy się cieszyć spokojem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdecydowanie polecam zakup ubezpieczenia turystycznego. W jednym z artykułów czytałam o rekordowych kosztach leczenia podczas wyjazdów zagranicznych. W niektórych przypadkach dochodziło to do miliona złotych! Dlatego lepiej kupić taką polisę, np. na https://www.mfind.pl/ubezpieczenie-turystyczne/kalkulator/ i nie ryzykować własnego majątku.

    OdpowiedzUsuń
  20. Też wybieram się w te rejony. Już od dawna ze znajomymi planowaliśmy taką podróż, tylko problemem jak zawsze pozostawały koszty. Na szczęście teraz mamy to za sobą. Jeszcze tylko zakup ubezpieczenia, najpewniej skorzystamy z tej strony: https://punkta.pl/ , gdyż mają naprawdę dobre warunki. Poza tym nie wyobrażam sobie, by odbyć tak dużą podróż bez odpowiedniego ubezpieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  21. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.