czwartek, 26 maja 2016

Prawie jak na srebrnym ekranie



Niektórzy już mają wakacje... ;) A w wakacje czasami człowiek się nudzi, nie ma co ukrywać. Ratunkiem w chwili znużenia może być gra planszowa. Opisywałam na blogu już niejedną formę takiej rozrywki. Dziś przyszedł czas na coś zupełnie nowego! Co powiecie na grę opartą na znanym i lubianym telewizyjnym show? Być może ktoś z Was jest wielkim fanem "Postaw na milion" albo nawet brał udział w tym teleturnieju! Ja kiedyś regularnie zasiadałam przez telewizorem, by obejrzeć parę uczestników w akcji, zazwyczaj odpowiadałam na pytania razem z nimi. Tylko nie miałam tak wielkiej kwoty do obstawiania. ;)

Gra planszowa "Postaw na milion" jest właściwie planszowym odwzorowaniem telewizyjnego quizu. Oczywiście zasady można modyfikować dla własnych potrzeb, aby gra sprawiała nam jak najwięcej radości. :)


Jeśli chodzi o podstawowe reguły: mamy dwie strony, nazwijmy je prowadzącym i graczem (może być też para graczy, w końcu co dwie głowy, to nie jedna). Prowadzący proponuje graczowi dwie kategorie, z których należy wybrać tylko jedną. Warto kierować się intuicją, chociaż nazwa kategorii często jest naprawdę zwodnicza! Po wybraniu kategorii prowadzący czyta pytanie i wówczas możemy zdecydować, czy będziemy umieli na nie odpowiedzieć (nie znając jeszcze wariantów odpowiedzi). Tylko raz w czasie gry możemy podjąć decyzję, iż dana kategoria nam nie odpowiada, wówczas odpowiadamy na pytanie z tej drugiej, niewybranej przez nas wcześniej kategorii. 


Po wysłuchaniu możliwych odpowiedzi czas na obstawianie! Musimy rozłożyć cały milion! Mamy do dyspozycji cztery odpowiedzi – a, b, c, d, jednak zawsze jedna z nich musi zostać nieobstawiona. Jak to mówi Łukasz Nowicki "Jedna zapadnia musi pozostać pusta". Jeśli jesteśmy pewni, czemu by nie postawić całej kasy na jedną odpowiedź? A co tam!


Pieniądze, które obstawimy na złe odpowiedzi, już do nas nie wracają. Przy kolejnych pytaniach dysponujemy więc taką kwotą, którą postawiliśmy na dobrą odpowiedź.

W sumie pytań w grze jest 8. Ale uwaga! W pytaniach od 1 do 4 aktywne są cztery zapadnie (a, b, c, d), ale w pytaniach od 5 do 7 już tylko trzy z nich (a, b, c). Z kolei finałowe pytanie to tylko dwie zapadnie.



Lubię tę grę za to, że jest nieprzewidywalna, można wygrać różne kwoty, trafić na rozmaite kategorie i pytania. Poza tym gra jest dość ciekawie stworzona – mamy zapadnie jak w telewizji. Każdemu sprawdzaniu odpowiedzi towarzyszy dreszczyk emocji. 

Minusy? Może jedynie taki, że czasami gra kończy się nadzwyczaj szybko (gdy polegniemy już na pierwszym pytaniu, stawiając wszystko na złą odpowiedź…). Znalazłam też, o dziwo, kilka błędów w odpowiedziach!
Myślę, że gra spodoba się i rodzinkom, i parom. :) 
Dajcie znać, czy oglądacie "Postaw na milion".
Sara
PS Tę grę planszową można wygrać, biorąc udział w prawdziwym, telewizyjnym "Postaw na milion". Ja niestety zdobyłam ją w inny sposób i nie miałam okazji brać udziału w tym teleturnieju.

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam oglądać ten teleturniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem jak u babci jestem to jak telewizja tak sobie leci, to obejrzymy, ale miłośniczką nie jestem :p Ale zagrać w taką grę, czemu nie ;)
    Fajne posty z grami. Myślę czy by nie zrobić u siebie takich, gdyż ostatnio bardzo dużo gramy w planszówki i coraz więcej ich u nas :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieraz oglądam ten teleturniej, jednak dość rzadko. Gra wydaje mi się ciekawa, choć jak już wiesz, nie gram w gry planszowe, więc prędzej bym ją komuś podarowała, niż kupiła ją sobie :P Na pewno jest to ciekawe urozmaicenie dla kogoś przepadającymi za tego typu grami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja siostra ją kiedyś wygrała i zdarzyło mi się w nią grać. ;) generalnie bardzo fajna rozrywka, która wymaga od nas chwilami sporej wiedzy - lubię takie gry. :) a w telewizji może raptem ze dwa razy widziałam ten program, ale raczej ma to związek z tym, że po prostu nie mamy u siebie telewizora i jedynie okazjonalnie go oglądam. ;)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama z chęcią bym zagrała w taką grę! Możesz mi wysłać i zrobimy wymianę. Ja mam tylko eurobiznes :) ale zawsze marzyłam o scrablach

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdarza nam się obejrzeć ten teleturniej w tv :). No i często robię to też z babcią, o ile odwiedzam ją w dniu emisji. Z chęcią bym pograła w wersję planszową :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.