sobota, 1 lipca 2017

Oj, działo się... - czerwiec 2017

Czerwiec się skończył, jakbyście nie zauważyli. Cieszę się, że tworzę te podsumowania, bo pozwalają mi one dostrzec, jak wiele się dzieje w moim życiu. Tym razem mam dla Was muzyczne sprawozdanie z minionych trzydziestu dni.

CHANGE

Zacznę od najważniejszej zmiany czyli przeprowadzki Maćka. To również ogromna zmiana w moim życiu. Trzymajcie kciuki za M., żeby nowa praca przyniosła mu dużo satysfakcji, żeby bilety do Warszawy nie były takie drogie i przede wszystkim trzymajcie kciuki za nasz związek na odległość.

AMERIKA

W czerwcu wybrałam się na prezentację moich podróżniczych idoli – Oli i Karola z Busem Przez Świat. Aż mi się ciepło na sercu robi, gdy patrzę, jak ta urocza para przekonuje innych, że można tanio podróżować i świetnie się przy tym bawić. Przeprowadziłam wywiad z Olą i Karolem, który możecie przeczytać tutaj. W moje ręce, dzięki Maćkowi, trafiła kolejna książka autorstwa Karola – dałam jej aż 9 gwiazdek na lubimy czytać.

WORK FROM HOME

Na pewno kojarzycie portal Fly4Free. W czerwcu szukali dziennikarza. Na początku zaproponowałam Maćkowi, że powinien wysłać tam CV. Ostatecznie on tego nie zrobił, za to ja zebrałam się w sobie i wysłałam CV oraz kilka tekstów podróżniczych. Spodobałam im się! Zaprosili mnie do kolejnego etapu rekrutacji, który polegał na wykonaniu bardzo wielu zadań m.in. nagraniu filmiku, znalezieniu newsów, wymyśleniu tytułów i stworzeniu tekstów. Na wszystko miałam zaledwie weekend (a po weekendzie trzy kolokwia…). Jednak udało mi się zrealizować każdy z punktów. Mimo to obawiałam się,  że nie przyjmą mnie ze względu na słabe umiejętności w kręceniu i montowaniu video. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy otrzymałam odpowiedź, a w niej pochwałę filmiku, mojej kreatywności i…. totalny pojazd. Dowiedziałam się, że piszę bardzo słabo – nie słabo, lecz bardzo słabo i że zupełnie nie mam kompetencji, by z nimi pracować. Ogromnie motywujące, prawda? Przyznaję, było mi przykro, ponieważ nie przyjęli mnie do pracy marzeń, co więcej – podważyli to, w co uparcie wierzyłam. Że potrafię pisać. Nie umiem śpiewać, tańczyć, rysować, nie jestem dobra w sporcie, nie umiem gwizdać, ale wydawało mi się, że pisać to jednak umiem. Nie poddaję się jednak. I piszę dalej.

LONDON CALLING

Znacie Arlenę Witt? To popularna youtuberka prowadząca kanał "Po cudzemu". Robi to już od kilku lat, ale ja nigdy nie oglądałam jej regularnie. Z racji tego że postanowiłam popracować trochę nad moim angielskim, stwierdziłam, że powinnam nadrobić zaległości na kanale Arleny. Powiem jedno: warto! Wiedzieliście, że "iron" nie wypowiadamy jako "ajron"? :D Arlena nikogo nie udaje, a wiedzę dotyczącą języka ma ogromną!

HERE'S TO NEVER GROWING UP

Dorastam. Zdałam na drugi rok studiów. Nie miałam samych piątek, ale też nie muszę podchodzić do żadnej poprawki we wrześniu. Czyli… wakacje czas zacząć! Trzymiesięczne! Łii. :D

PHOTOGRAPH 

W przerwie między nauką do kolejnych egzaminów postanowiłam wywołać zdjęcia i powiesić je na ścianie. Tym sposobem nad łóżkiem mam teraz kadry z Budapesztu, Paryża, Rygi, Dublina, Olsztyna, Łodzi, a nawet… Torunia. :D Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi w tych radosnych momentach i pomagali uwieczniać je na zdjęciach.

COME HOME

Po sesji postanowiłam pojechać do moich przyszłych teściów. Pomagałam Maćkowi w transportowaniu tobołów (nie muszę wspominać, jak dużo ich miał? Część i tak wylądowała pod moim łóżkiem, bo nie zmieściła się w samochodzie…). Po drodze zobaczyliśmy pałac w Kobylnikach, a w Kruszwicy, rodzinnej miejscowości mojego chłopaka, spacerowaliśmy w okolicach Mysiej Wieży i Gopła. Więcej zdjęć już niebawem na blogu.

I DON'T WANT TO KNOW

To kłamstwo, bo tak naprawdę chciałabym wiedzieć. Chciałabym znać odpowiedzi na trudne pytania w Global Quizie. Ta strona przeżywa obecnie prawdziwe zatrzęsienie. Można na niej zmierzyć się z przeciwnikami z całego świata i… bardzo trudnymi pytaniami z różnych dziedzin. Brat pokazał mi Global Quiz, a teraz swoich sił próbują także mój tata i Maciek.

TO SMERFÓW ŚWIAT

Czerwiec pożegnaliśmy w escape roomie. Tym razem udało nam się wyjść i to osiem minut przed czasem! Pokonaliśmy Gargamela. Więcej o tym pokoju zagadek opowiem już w następnym wpisie.
Jaki był Wasz czerwiec? Równie gorący jak mój?
Pozdrawiam wakacyjnie!
Sara

1 komentarz:

  1. F4F komentując w ten sposób Twoją kandydaturę "popisało się" profesjonalizmem osób prowadzących rekrutację. Nie każdy pracodawca zasługuje aby dla niego pracować, zwłaszcza taki.
    Tak naprawdę to nie jest ocena Ciebie jako kandydatki do pracy ale samoocena ich samych.
    Popatrz na to z innej strony - może byłaś dla nich za dobra i stanowiłabyś zagrożenie dla osób dla których miałabyś tam pracować. Nie stresuj się, wierz w swój talent i idź swoją ścieżką.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.