środa, 7 marca 2018

Dyplom się należy



Czasami nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Ale mam za to wiele do pokazania. Te grafiki to przyszłość naszego narodu. I – przy okazji – jego genialny portret.

Nie wiedziałam, czego spodziewać się po wystawie Dyplom 2018. Wiedziałam jedynie, że wyeksponowano na niej najlepsze prace dyplomowe studentów Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Chyba nie sądziłam, że te dzieła sztuki będą tak… użytkowe.
Zaczęło się naprawdę uroczo i przezabawnie od plakatów na różne okazje. Szczerze? Chętnie powiesiłabym sobie którąś z tych grafik w domu albo podarowała komuś w prezencie. Nie było na nich zbędnych ozdobników. W dodatku wszystkie trafiały w punkt. Dzień spódnicy? Ogolę nogi tylko do kolan. Boże Narodzenie? Skarpety pod choinką! A spokojnego Nowego Roku powinno się życzyć przede wszystkim zwierzętom, którym nie w łebkach świętowanie sylwestra.
Później było tylko lepiej. Wspaniała kolekcja związana z Toruniem – pocztówki, kubki, przypinki, poduszki. Ja oczywiście najchętniej przygarnęłabym te widokówki. Miasto Kopernika zostało przedstawione przez studentkę z najlepszej strony i w bardzo przyjemny dla oka sposób.
Moją uwagę przykuły również projekty ubrań oraz ilustracje do książki o kotach. Z chęcią przygarnęłabym tak pięknie ilustrowany przewodnik po kocim świecie, napisany z przymrużeniem oka. Nie dość, że prezentuje się efektownie, to jeszcze można w nim znaleźć wartościowe informacje. Co więcej to nie jedyna książka, która znalazła się na wystawie. Studenci Wydziału Sztuk Pięknych stworzyli również ilustracje do książki kucharskiej.
Długo nie mogłam oderwać oczu od grafik związanych z emigracją. To wszystko było tak szczere i prawdziwe – bilety Ryanaira, ogłoszenia o pracę, rozmowy z rodziną… Rzeczywistość. Bez żadnych upiększeń.
Na wystawie znalazły się również projekty Kasi, której pocztówki prezentowałam Wam w tym poście. Praca dyplomowa Kasi nawiązuje do studiów i Usosa. Wykonana została w satyrycznym stylu vaporwave, którego charakteryzuje fascynacja kulturą retro. Widać w nim nawiązania do lat 80., 90. i początków XXI wieku. Jednocześnie twórcy inspirują się starożytnością – umieszczają na swoich pracach symbole i rzeźby antyczne.  Kasia przedstawiła studencką rzeczywistość w tym cudownym, satyrycznym stylu – a to wszystko bez owijania w bawełnę.
Dyplom 2018 to jednak nie tylko oryginalne grafiki, lecz także nietypowe instalacje, jak chociażby ta z butelek.
Ta wystawa to jedna z lepszych, jakie miałam okazję oglądać w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej. Ludzie często zachwycają się napisami na kubkach czy uroczymi grafikami znalezionymi w Internecie. A takie właśnie prace tworzą studenci.
Co ogromnie spodobało mi się w tej wystawie, to świeże spojrzenie na otaczający nas świat. Studenci nie tylko dostrzegają uroki i braki współczesnego życia, lecz także potrafią je – bez ogródek – pokazać w swoich pracach.
Która z części wystawy podoba Wam się najbardziej?
Sara

1 komentarz:

  1. Wiadomo, że zdjęcia nie pokażą tego co na wystawie, ale bardzl mi się podoba. Pierwsze obrazki są naprawdę urocze. Ten z jelonkiem najbardziej mi się spodobał, skojarzyl mi się z Harrym Potterem ':) ale reszta wystawy też mi się podoba, konstrukcja z butelek, ubrania - świetna inicjatywa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.