wtorek, 13 sierpnia 2019

6 przemyśleń na temat pisania z okazji 6 lat blogowania


Robię to regularnie. Od sześciu lat. Stukam, walę, naciskam. W klawisze. I podobno czasami mi wychodzi.

1. W wieku 22 lat i po napisaniu 900 postów na bloga chyba w końcu uwierzyłam, że potrafię pisać. Ale tylko chyba. Co jakiś czas słyszę pochwały na temat mojego stylu – od kolegów z pracy, ludzi z escape roomów i reklamodawców. Ale w głowie i tak na zawsze zostaną mi słowa redaktora portalu podróżniczego Fly4Free, który stwierdził, że nie potrafię pisać i moje teksty są słabe. Nie mogę się doczekać, aż odezwę się do niego po wydaniu swojej własnej książki.

2. Pisanie właściwie nie sprawia mi większych problemów. Dużo gorzej radzę sobie z wymyślaniem tytułów – w szczególności na OtoToruń. Czasami wydaje mi się, że w sumie to nie warto się starać, bo naczelny i tak zmieni wymęczony przeze mnie tytuł. Na bardziej clickbajtowy i showmański. Mam ten problem, że piszę gazetowo. To również, w szczególności, tyczy się tytułów. Potrafię zredagować świetne artykuły, ale bardziej pasują one do prasy niż do internetowych portali, w których tekst żyje przez chwilę.

3. Wspomniałam, że o ile samo pisanie nie jest problemem (pomijając wymyślanie tytułów), o tyle cała otoczka wokół artykułów, w szczególności na portalu, bywa męcząca. Niekiedy, aby jeden tekst się ukazał, muszę wysłać cztery maile, poczekać na autoryzację dwóch osób, a później jeszcze zadzwonić ze trzy razy, bo… zdjęcie nie pasuje.

4. Jakie teksty lubię pisać najbardziej? Trudno mi określić. Kocham tworzyć relacje z podróży, ale prawda jest taka, że… mało kto je czyta. Ludzie wolą kliknąć w tekst na temat szpitala, rozstania albo czegoś równie fajnego. Na OtoToruń piszę głównie artykuły sponsorowane. Taka praca. Ale oczywiście coś bardziej kreatywnego też się znajdzie.

5. Prawda jest taka, że to, że dobrze piszesz, niewiele daje. Trzeba jeszcze umieć się sprzedać. I mieć trochę szczęścia. Znam blogi, które mają pełno wyświetleń, a nie używa się tam przecinków albo robi błędy ortograficzne. W tych czasach, aby być czytanym i klikanym, nie trzeba umieć pisać, najwyraźniej. To trochę smutne. Cóż, może jeszcze 900 postów i ktoś mnie zauważy.

6. Pisanie sprawiało i nadal sprawia mi ogromną radość. Pewnie, że chciałabym w ten sposób zarabiać na życie. Choć znaleźć pracę jako dziennikarz nie jest łatwo, a już na pewno nie w kujawsko-pomorskim. Często jest to robota źle płatna (patrz: 20 zł za tekst). Ale pisać będę, bo to jedna z tych rzeczy, które naprawdę szczerze w życiu kocham robić. A wychodzę z założenia, że jednym z założeń szczęśliwego istnienia na tej planecie jest robić dużo tego, co się kocha.
Dziękuję, że tu zaglądacie.
Sara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.