Strony

piątek, 10 czerwca 2016

Wiecie, że mam słabość do... zamków!



Przejeżdżam w pobliżu niego zwykle 2 razy dziennie. Widuję go po zmroku i wczesnym rankiem. W jego progi zawitałam tylko raz, z klasą, i niewiele z tego pamiętam. Przyszedł więc czas na kolejne odwiedziny. 


Zamek Dybowski położony jest w Toruniu, na lewym brzegu Wisły. Nie prowadzi do niego żadna asfaltowa droga. Gdy obficie pada, dojście do ruin jest właściwie niemożliwe. Zaintrygowałam Was? ;)

Zamek Dybów powstał w średniowieczu. Ma długą historię – był palony, niszczony, odrestaurowywany, należał do różnych osób. Do naszych czasów zachowały się jego imponujące ruiny. 

Niewielu turystów odwiedzających Toruń dociera do Zamku Dybowskiego – być może dlatego, że jest on położony na lewobrzeżu, rzadko odwiedzanym nawet przez niektórych mieszkańców Torunia. Znam takich torunian, którzy, gdy słyszą o czymś położonym po drugiej stronie rzeki, traktują to jak odległe o setki kilometrów miejsce. 

Jednak gdy docieramy do Torunia pociągiem, z Dworca Głównego (położonego na lewym brzegu Wisły) bez problemu możemy udać się do Zamku Dybowskiego właśnie! Wystarczy przy wejściu na most zejść na dół (pod most! Ale nie trzeba zabierać ze sobą kartonu). Następnie idziemy cały czas wydeptaną ścieżką, dopóki naszym oczom nie ukażą się czerwone cegły. Z dworca droga może zająć 20 minut, natomiast z placu Armii Kolejowego, położonego przy moście - ok. 10 minut. 

Mnie oprócz samego Zamku Dybowskiego zachwycił widok na Most im. Józefa Piłsudskiego. Nie miałam okazji wcześniej oglądać go z takiej perspektywy.

Do ruin można bez problemu dotrzeć rowerem, a nawet… samochodem! Podskakiwanie na wertepach jest prawdopodobne, ale jeśli ktoś nie da rady przejść kilkuset metrów pieszo bądź też nie ma czasu na taki spacer, wjazd samochodem jest dobrym rozwiązaniem. 

Co ciekawe, w zamku zachowały się schody – bardzo strome i niewielkie, ale umożliwiające wejście na górę. A ze szczytu można podziwiać widoki. Jeśli ktoś jest na tyle odważny...
Mojej rodzince spodobało się to miejsce ze względu na ciszę, spokój i kontakt z przyrodą. Można wziąć kocyk, jedzenie i urządzić sobie piknik. Na zamku! 

Może Wy też codziennie mijacie jakieś ciekawe miejsce, w którym nie byliście? Sprawdźcie koniecznie!

Pozdrawiam ciepło

Sara

8 komentarzy:

  1. fajne miejsce, sporo nas w Toruniu ominęło, z tego co widzę, ale i tak mieliśmy tak kiepską pogodę, że raczej nie było szans przedzierać się na lewy brzeg. ;) do zamków też mam słabość, trzeba by się wybrać gdzieś w najbliższym czasie, bo ostatnio to w Malborku byłam w marcu, a tu już połowa czerwca. tylko nie bardzo jest kiedy, bo euro. ;))
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem powinno odnowić się się ten zamek i zacząć organizować wycieczki w to miejsce. Niestety wszyscy są skupieni w jedno miejsce, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam słabość do zamków. Szczególnie właśnie do takich ruin. Aż miło oglądać zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ruiny zamków. Co prawda z jednej strony trochę przykro że do naszych czasów nie zachowały się w lepszym stanie, ale lubię nieraz tak pochodzić i wyobrażać sobie co gdzie było, co robili kiedyś jego mieszkańcy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem Ci szczerze, że nie miałam pojęcia o tym zamku. A skoro mówisz, że z dworca głównego to nie jest tak daleko to zostaje mi tylko wsiąść w 27. i jechać zwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, to cieszę się, że udało mi się Ciebie zaskoczyć, Aniu. :) z mostu go widać, choć może rzadko przejeżdżasz albo nie zwracałaś na niego uwagi. z placu za mostem to kilka minut spacerkiem. :)

      Usuń
  6. Ruiny zawsze maja coś w sobie magicznego,lubię takie miejsca a zwłaszcza gdy związane są z nieco zapomniana historia. Widok na most faktycznie piękny 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tym miejscu, jednak podczas moich wizyt w Toruniu nie miałam okazji go zobaczyć. Szkoda,ponieważ do tej pory nie miałam możliwości zorganizowania pikniku na zamku, a przyznam szczerze, że brzmi to genialnie :D Z lewego brzegu oglądałam jedynie nocną panoramę miasta oraz byłam na dworcu. Zawsze chciałam udać się na ulicę Pokątną, ponieważ kiedyś przypadkowo znalazłam taką na planie Torunia :P wiadomo, Harry Potter. Za dużo Harrego :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.