W Londynie najbardziej podobał mi się nie Big Ben czy Pałac Buckingham. Najmilej wspominam
wizytę w Muzeum Figur Woskowych. Dlatego, gdy odkryłam, że w
Zakopanem można zwiedzać wystawę figur z wosku, namówiłam rodziców, byśmy
właśnie tam wybrali się w niezbyt pogodny dzień.
Wystawa Figur Woskowych EXPO
znajduje się na Krupówkach. Nie jest ona zbyt duża, ale można nieźle się
pośmiać, oglądając figury sławnych i mniej sławnych osób. Na wystawie znalazły
się podobizny superbohaterów, słynnych polityków, muzyków takich jak Mick
Jagger czy Lady Gaga, sportowców np. Adama Małysza, papieży czy popularnych
gwiazd filmowych. Niektóre są bardziej podobne do swoich pierwowzorów, inne
mniej.
Na pewno dużym plusem wystawy jest to, że można
podziwiać na niej figury Polaków. Nie mamy w kraju żadnego oddziału muzeum
Madame Tussauds, więc cieszę się, że powstają chociaż takie namiastki tej
wspaniałej instytucji.
Na wystawie znajdują się również
figury… ludzkich ewenementów. Osoby z trojgiem oczu, z największym biustem,
człowiek-wilkołak czy człowiek-cyklop. Mnie akurat te figury w ogóle się nie
podobały, wręcz obrzydzały. Ale na pewno wyróżniają one zakopiańską wystawę
spośród innych tego typu wystaw.
Według mnie najgorzej odwzorowanymi postaciami
byli bohaterowie z filmów o Harrym Potterze… Gdyby nie stroje, trudno
byłoby stwierdzić, kto to jest. A kto był najbardziej podobny… tu trudno mi
wybrać jedną gwiazdę. :D
Na pewno to miejsce jest warte
odwiedzenia w deszczowy dzień. Kiedy szlaki śliskie, a w górach zimno. Jednak gdybym miała wybierać, to wolę londyńskie Madame Tussauds. Marzy mi się, żeby zwiedzić Muzeum Figur Woskowych w innym mieście… Może w Nowym Jorku?
Wiem, że w Krakowie niedawno
otwarto Muzeum Figur Woskowych. Byliście, widzieliście? A może odwiedziliście
wystawę w Zakopanem?
Dajcie znać, jakie jest Wasze
zdanie na temat tego typu miejsc.
Uściski
Sara
Super miejsce ;) Może się kiedyś wybiorę. Ja byłam w Muzeum Figur Woskowych Polonia w Krakowie i powiem, że nawet mi się podobało :) Szkoda tylko, że figur nie jest za wiele. Mam nadzieję, że zbiory się powiększą i wybiorę się tam ponownie. Kiedyś nawet dodałam o tym wpis na swoim blogu:) Jeżeli jesteś ciekawa to zajrzyj: http://wezplecakiwdroge.blogspot.com/2017/03/wizyta-w-krakowskim-salonie-figur.html
OdpowiedzUsuńTak w ogóle już od dawna czytam twojego bloga i uważam, ze jest świetny. Pożycz mi trochę swojej motywacji do dodawania wpisów :)
Kolejna miasto, którą planujesz odwiedzić to pewnie Amsterdam, mimo że nie jest stolicą. Jest tam filia londyńskiego muzeum Madame Tussaud. Poza globalnymi znakomitościami, jest tam grupa postaci związanych z Holandią. Warto zaplanować 2-3 godziny na wizytę w tym muzeum.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo do muzeum w Zakopanem ...
OdpowiedzUsuńDobrze, że są tabliczki z informacją kim jest dana postać, bo inaczej musiałbym włożyć sporo wysiłku aby ją rozpoznać.
Wykonawców figur czeka jeszcze długa droga zanim będą w stanie wykonać figury w zasadzie nie różniące się od oryginału. Póki co to są na etapie "nie matura lecz chęć szczera ..."
O, akurat byłam niedawno w Zakopanem i przechodziłam obok tej wystawy - i moja pierwsza myśl to "o matko, serio, tutaj? To na pewno nie może być dobre!". Z tego, co widzę, niedaleko byłam prawdy, ten Harry Potter mnie zabił. :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w takim miejscu, ale myślę, że jest godne uwagi :)
OdpowiedzUsuń