Chcieliśmy wybrać się w jakąś
niedaleką podróż pociągiem. Większość ciekawych miejscowości w obrębie 150 km
od Torunia mamy już odhaczonych. Ale okazało się, że nigdy wcześniej nie
byliśmy w… Grudziądzu!
Grudziądz położony jest 60 km od
Torunia, a dojazd ciuchcią zajmuje nieco ponad godzinę. Dworzec w Grudziądzu
znajduje się stosunkowo blisko głównych zabytków, nie musieliśmy więc wydawać
pieniędzy na bilety komunikacji miejskiej.
Po wyjściu z dworca i przecięciu
ulicy Dworcowej, kierowaliśmy się prosto ulicą Królewską. Po dojściu do ulicy
Rapackiego, skręciliśmy w lewo. Następnie na dużym skrzyżowaniu skierowaliśmy
się w prawą stronę i parkiem położonym przez ul. Skłodowskiej-Curie dotarliśmy
aż do murów obronnych. Grudziądz to gotyckie miasto położone nad Wisłą. Przez
wiele lat panowali tam Krzyżacy. Zwiedzanie Grudziądza nie zajmie Wam więcej
niż kilka godzin.
Mury miejskie, które jako
pierwsze rzucą Wam się w oczy po ok. piętnastominutowym spacerze z dworca,
powstały w XIV wieku. Kilkaset metrów dalej znajduje się rynek z zabytkowymi
kamieniczkami. Część z nich została odnowiona, część natomiast wygląda na
zaniedbane. Ciekawym punktem rynku jest ławeczka z Mikołajem Kopernikiem. W
1522 w Grudziądzu wygłosił on swój traktat o monecie. Nie jest to jedyny pomnik
astronoma w tym mieście. Starszy z nich znajduje się na trójkątnym placu
miłośników astronomii.
Z rynku udaliśmy się w stronę
kościoła pw. Św. Mikołaja, najstarszej świątyni w Grudziądzu. Budowano go przez
130 lat. Minęliśmy kościół, by następnie udać się ulicą Spichrzową do Kolegium
Jezuickiego. Obecnie znajduje się tam siedziba Urzędu Miejskiego.
Postanowiliśmy zejść nad Wisłę.
Rzeka w Grudziądzu prezentuje się inaczej niż w Toruniu – bulwary są zielone, a
Wisła wygląda na nieco bardziej nieokiełznaną. Przyjemnie było jednak
spacerować, mając po lewej stronie zespół spichlerzy, a po prawej rzekę.
Niespiesznym krokiem dotarliśmy do fontanny, obok której umieszczono mnóstwo
tabliczek z nazwami ulicy Grudziądzkiej. Pochodzą one z różnych miast. Znalazła
się tam również dobrze nam znana tabliczka z Torunia. Bardzo efektownie
wyglądał również napis „Grudziądz” wykonany z kwiatów.
Bramą Wodną, dwukrotnie spaloną,
wróciliśmy na teren Starego Miasta. Poprzechadzaliśmy się uliczkami, oglądając
między innymi Pałac Opatek i kościół pw. Św. Ducha. Niestety żaden z tych
zabytków nie wywarł na mnie zbyt dużego wrażenia.
Wróciliśmy w okolice rynku, by
sfotografować wcześniej widziane parasolki, będące ciekawą ozdobą kawiarni.
Okazało się, ze zostało nam
jeszcze trochę czasu do pociągu, ponownie więc udaliśmy się w stronę ulicy
Spichrzowej, aby po chwili dotrzeć do Góry Zamkowej i Wieży Klimek. Nawet z tak
marną kondycją, jak moja, uda Wam się wejść na to wzniesienie. Można stamtąd
podziwiać Wisłę. Wejście na Wieżę Klimek jest darmowe, my jednak nie mieliśmy
już tyle czasu (i siły w nogach!), by oglądać Grudziądz z jeszcze innej
perspektywy.
Jak oceniłabym Grudziądz? Myślę,
że warto tam wpaść na parę godzin, zobaczyć gotyckie zabytki, przejść się
bulwarami i… tyle. Moi znajomi pochodzący z Grudziądza stwierdzili, że to
miasto bezrobocia. Zdecydowali się więc je opuścić. Nam w Grudziądzu podobały
się zabytki, ale reszta wydawała się szara i zaniedbana. Po drodze mijaliśmy
wielu pijaków.
Jeśli więc zastanawiacie się,
gdzie wybrać się na krótką wycieczkę, mogę polecić Grudziądz. Ale raczej nie
zabawicie tam dłużej. Co ciekawe, według Trip Advisor, czwartą najlepszą
atrakcją w tym mieście jest… escape room xD
Byliście w Grudziądzu? Co
sądzicie o tym mieście?
Sara
Bardzo fajny artykuł i piękne zdjęcia. Byłem tam ostatnio i muszę przyznać, że to piękne miasto. Polecam również zajrzeć do tego artykułu, jest nieco innych atrakcji. Może coś się komuś przyda i pomoże przy zwiedzaniu.
OdpowiedzUsuń