Strony

sobota, 20 listopada 2021

Lubię rozmawiać z ludźmi - o sekretach pracy dziennikarki

 

W marcu miną dwa lata, odkąd pracuję w gazecie. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć, co słychać w mojej pracy i skupić się przede wszystkim na moich rozmówcach.

Zacznijmy od tego, że w końcu nie jestem w mojej pracy "najświeższa" – nadal jestem najmłodsza, ale mamy w swoim zespole już dziennikarza, który został zatrudniony po mnie. 😉

Jak wygląda mój dzień pracy? Zaczyna się on niekiedy dzień, a bywa, że nawet i kilka dni wcześniej, gdy omawiamy tematy. Oczywiście każdego ranka podejmujemy ostateczną decyzję, którymi kwestiami się zajmę – praca dziennikarki jest bardzo elastyczna i nie wszystko da się w niej przewidzieć. Zdarza się, że z jakiegoś tematu rezygnujemy w środku dnia, bo pojawi się coś pilniejszego.

Do pisania poszczególnych artykułów staram się przygotować wcześniej, gdy rozsyłam maile albo dzwonię do rozmówców z prośbą o wypowiedzi. I dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć nieco więcej o tym, z kim rozmawiam.

Zacznijmy od rzeczników – to oni są jednym z głównych źródeł informacji. Gdy Czytelnik zgłosi nam jakiś problem (albo my sami go dostrzeżemy), zwykle kierujemy zapytanie do rzecznika danej instytucji. Najczęściej mam kontakt z rzecznikami Prezydenta Miasta Torunia, toruńskiej policji, straży miejskiej oraz straży pożarnej, Miejskiego Zarządu Dróg, Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, Miejskiego Zakładu Komunikacji oraz instytucji kultury np. Centrum Sztuki Współczesnej. Ale zdarzało mi się wielokrotnie rozmawiać także z rzecznikami Arrivy, PKP, wojewody czy Urzędu Marszałkowskiego i wielu innych instytucji. Jeśli dane miejsce nie ma swojego rzecznika, piszę do działu marketingu czy promocji.
Z kim jeszcze rozmawiam? Z radnymi i posłami – w szczególności jeśli chodzi o wywiady czy… wysyłkę zdjęcia z okazji Dnia Dziecka czy innego święta.

Poza tym regularnie kontaktuję się z osobami związanymi z kulturą – pisarzami bądź muzykami - aby poprosić ich o rekomendacje na weekend – polecajki te ukazują się regularnie w sobotnim wydaniu gazety.

Ostatnio miałam okazję rozmawiać również z lekarzami, a także prawnikami (jeśli potrzebujecie pomocy radców prawnych, odsyłam Was tutaj, gdzie otrzymacie wsparcie specjalistów. W czasie pandemii wiele firm straciło płynność finansową, więc pomoc prawników może być nieodzowna: https://www.i-kancelaria.pl/klient-biznesowy/oddluzanie-postepowanie-ukladowe/).

Oczywiście wśród moich rozmówców są także osoby związane z innymi branżami. Gdy pisałam o toruńskich szkołach tańcach, kontaktowałam się z ich właścicielami, gdy tworzyłam tekst o kwiaciarniach, o swoim fachu opowiadały mi florystki. Często rozmawiam też z właścicielami restauracji i kawiarni, bo uwielbiam pisać o gastronomii.

Trudno wymienić wszystkich moich rozmówców. Były wśród nich także modelki, naukowcy, kosmetyczki, a nawet… instruktorzy szkół jazdy. Najbardziej cieszy mnie, kiedy mogę napisać o pozornie zwyczajnej osobie, która zrobiła coś niezwykłego np. zaprojektowała etyczną markę bielizny.

Na koniec tej wyliczanki zostawiłam właściwie najważniejszych rozmówców. Naszych Czytelników, zwykłych niezwykłych mieszkańców Torunia, którzy piszą do nas z prośbą o zajęcie się danym tematem. Ktoś stał w korku z powodu zablokowanego mostu? Pisze do nas. Ktoś prosi o interwencję w sprawie nielegalnego parkowania na osiedlu? Pisze do nas. To głosy Czytelników są często cennym źródłem informacji. Za wszystkie dziękuję.
Sara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.