Strony

środa, 16 lipca 2014

Wszystko dzięki miłości do pocztówek...



Sklepy internetowe. Ubóstwiane i wychwalane przez jednych, przez drugich uważane za mroczną głębię pełną niezbadanych zakamarków i podejrzanych sprzedawców, po prostu wielką niewiadomą. A przecież mają tyle plusów.




Ja w Internecie kupuję, odkąd pamiętam, a dokładniej kupują moi rodzice. Gry, książki, podręczniki, sprzęty, ale jakoś nigdy nie... ubrania. Ja sama czuję się niewymiarowa i przeraża mnie kupowanie ubrań przez Internet, chociaż wiem, że niektóre kobiety właściwie ubierają się tylko dzięki rzeczom z sieci, bo są one często oryginalniejsze, unikatowe. Ja nadal nie mogę się przemóc. :) Ale za to bez żadnych skrupułów i zahamowań zdecydowałam się na zakup pocztówek na stronie postallove.pl. Właściwie to nie pamiętam już, kiedy pierwszy raz dowiedziałam się o tej stronie. W głowie utkwił mi jedynie moment, kiedy natknęłam się na pocztówki z serii Pozdrowienia z… Od razu mi się spodobały. Ciekawość świata jednak czasami bierze górę nad wszystkimi innymi cechami, a te pocztówki to nie tylko wspaniałe widoki, ale także garść intrygujących i niecodziennych informacji. Wiecie, ile jest gatunków makaronu? Albo skąd wzięła się nazwa Estonia? A może ciekawi Was, ilu jest użytkowników Postcrossingu na Litwie? Pocztówki są naprawdę świetnie zrobione, żałuję, że niektóre kraje zostały już wyprzedane, ale mam nadzieję, że gdy tylko ponownie pojawią się w sprzedaży, to uda mi się je kupić.
 




Czym zachwycił mnie sklep postallove? Przede wszystkim indywidualnym podejściem do klienta i pełnym profesjonalizmem. Człowiek nie zastanawia się, co się dzieje z jego paczką, co ile kosztuje, gdyż wszystko jest jasno wyjaśnione na stronie. Wiemy nawet, w jaki sposób jest pakowana paczuszka (pocztówki nie mają szans powitać nas z pogiętymi rogami!).
 



Swoje pocztówki zamówiłam w piątek późnym wieczorem, dzisiaj rano, tj. w środę były już w moim domu i mogłam się nimi cieszyć. Do tego, co było dla mnie przesympatyczną niespodzianką, otrzymałam drobny upominek – oczywiście pocztówkę! I pozdrowienia z upalnego Wrocławia. Sprawdza się powiedzenie: Klient nasz pan, hehe.



Z czystym sercem polecam Wam więc sklep postallove.pl. Natkniecie się tam nie tylko na kartki, na których znajdziecie, co dusza zapragnie – babeczki, które powodują, że ślinka Wam cieknie i żałujecie, iż Wasze kulinarne umiejętności ograniczają się do zaparzenia herbaty, a w najlepszym wypadku do ugotowania ziemniaków, pejzaże sprawiające, że tylko rozsądek trzyma Was jeszcze w domu, zwierzaczki – i takie powodujące chwilowe westchnienia i piskliwe ooo, i te dzikie oraz nieokiełznane. W sklepie dostępne są również naklejki – można je wykorzystać do ozdoby pocztówek czy kopert – zawsze to jakieś urozmaicenie, a adresat ma wrażenie, że poświęciliśmy mu, choćby na odległość, trochę więcej czasu niż zajmuje kupienie znaczka na poczcie. Są także urocze karnety i taśmy dekoracyjne.




Ja ze swojej strony mogę Wam powiedzieć, że kiedy tylko będę mogła, ponownie dokonam zakupów na postallove.pl. Jeśli chodzi o ceny, to są one naprawdę przystępne. Ale muszę Wam się przyznać do egoizmu – zakupionych pocztówek nikomu nie wyślę, bo są zbyt piękne! A będą idealnym uzupełnieniem mojej, liczącej już kilkaset sztuk, kolekcji. Czaję się na pocztówki z pysznymi potrawami (skoro nie umiem takich przyrządzić, to chociaż się napatrzę…) i oczywiście kolejne kartki z kolejki Pozdrowienia z…

Pozdrawiam Was serdecznie!

Sara





PS Pytanie za stop punków – do koperty z nazwą którego kraju powinnam włożyć pocztówkę przedstawiającą znaczki pocztowe...? :)


14 komentarzy:

  1. podziwiam Cie ze chce Ci sie tak zbierac i zamawiac pocztowki, ciekawa pasja :) dzisiaj mlodziez intersuje sie grami i tv a masz takei niebanalne hobby :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może do Wielkiej Brytanii skoro tam powstał pierwszy znaczek?
    Też zostawiam sobie najładniejsze kartki jakie kupię :D albo od razu biorę po kilka

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalazłąm błąd na pocztówce z USA. Oczywiściej największym krajem na świecie jest Rosja, a nie Usa, Następnie jest Kanada i dopiero Stany Zjednoczone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisane jest, że USA są 4 pod względem wielkości :)

      Usuń
    2. wybacz, ja już stara i ślepa :D '4th' wzięłam za 'the'

      Usuń
    3. Ee tam, nic nie szkodzi, każdemu zdarzają się pomyłki. Ważne, że na pocztówce nie ma błędu, hehe.
      Miłego wieczoru!

      Usuń
  4. Chyba wszystko na pocztówce jest jednak w porządku - Stany Zjednoczone są czwarte pod względem powierzchni. Przed nimi są: Rosja, Kanada i Chiny. I na pocztówce też jest napisane, że są czwarte :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa pasja :) a Wrocław upalny- to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wczoraj zrobiłam zamówienie- promocje mnie zachęciły :D ciekawe kiedy przyjdzie. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Pocztówki są świetnie wykonane-papier pierwsza klasa.Jak dla mnie cena jest za niska w stosunku do jakości-czasami w sklepach jest byle co za dużą kasę-a na Postallove za małe pieniądze można kupić rarytasy.Taśmy ozdobne też są jak dla mnie rewelacyjne.Zakochałam się w tym sklepie i na pewno nie raz jeszcze zrobię porządne zakupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja taśm jeszcze nie próbowałam, ale wierzę na słowo, że są świetnie wykonane. Widać że włożono ogromną pracę i dużo serca w stworzenie tego sklepiku. Jeśli chodzi o ceny, to myślę, że faktycznie nie są one za wysokie, ale może właśnie o to chodziło, aby każdy mógł sobie pozwolić na zakupy na postallove, a nie tylko wybrani? Poczta Polska i tak daje postcrosserom mocno w kość swoimi cenami...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Ta seria pocztówek jest przepiękna <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.