Już mogę odpowiedzieć na pytanie
z tytułu – tak, mam pocztówki ze wszystkich województw! Nie byłam tego taka
pewna, dopóki nie podzieliłam kartek z Polski. 8 pocztówek z 8 różnych
województw pokazałam Wam w poprzednim wpisie, teraz czas na kolejne. J Pod poprzednim postem
niektórzy z Was pisali, że mają kartki ze wszystkich województw – tym serdecznie
gratuluję, inni natomiast wspominali, których ich brakuje – tym życzę, aby
dostali wymarzone przesyłki. Natomiast osobom, które nie są pewne, z ilu
województw mają pocztówki, polecam przejrzenie swoich zbiorów. To świetna
zabawa, można przypomnieć sobie, jak wspaniałe okazy mamy w swojej kolekcji i
przede wszystkim poszerzyć horyzonty, dowiedzieć się nowych rzeczy, rozszerzyć
swoją wiedzę geograficzną i momentami pośmiać się ze swojej niewiedzy. :D
Z mazowieckiego mam oczywiście kilka pocztówek z naszej stolicy,
Warszawy, Wam natomiast chciałam pokazać kartkę z Żelazowej Woli. Nie miałam
pojęcia, że miasto Szopena znajduje się akurat w tym województwie. Mam stamtąd
dwie kartki, jedną dość wiekową, drugą przedstawiającej dworek w Żelazowej Woli. To pocztówka z dość popularnej serii z zielonymi
ramkami.
Z województwa dolnośląskiego, którego stolicą jest Wrocław, również
posiadam niejedną pocztówkę. Z przeuroczymi wrocławskimi krasnalami, ale też z
górskimi widokami. Karpacz w zimowej scenerii otrzymałam całkiem niedawno.
Przyznaję, że bardzo lubię pocztówki w scenerii zimowej (Paradoks, bo miast
zimą zwiedzać nie lubię. Chociaż może to po prostu dowód na to, że mogę patrzeć
na ośnieżone dachy, ale bez wychylania się przez okno ;)). Mam wrażenie, że
zimowych widokówek nie ma zbyt wiele na polskim rynku pocztówkowym. A
przynajmniej tym toruńskim.
Byłam pewna, że nie mam pocztówki
z województwa opolskiego, bo ten
rejon kojarzył mi się z Opolem i… to wszystko. Tymczasem okazało się, że mam
kartkę z Głogówka, który, według nadawczyni, nazywany jest perłą Opolszczyzny.
Swoją drogą widokówkę tę otrzymałam przy okazji wpisywania się do podróżującego
zeszytu. Niestety, z tego co widziałam, zeszyt później przygarnęła sobie pewna
pani, wcale niebędąca jego pierwotną posiadaczką…
Z województwa śląskiego, którego stolicą jest Bielsko-Biała są Katowice (dzięki za zwrócenie uwagi, Kinga!), prawie
nie miałabym pocztówek, gdyby nie Martyna! Pokazywałam Wam już kilka kartek od
niej otrzymanych, ale tej z Beskidem Śląskim nie. :)
Województwo świętokrzyskie miałam okazję odwiedzić nie raz i chyba
więcej już się tam nie wybieram, bo naprawdę sporo udało mi się zobaczyć,
niektóre obiekty nawet więcej niż raz. W Górach Świętokrzyskich przeżyłam niezłe różnice wysokości - stawałam na szczytach, aby niedługo potem wejść pod ziemię. :)
Świętokrzyskie ze stolicą w Kielcach zaliczone!
Z województwa lubelskiego mam naprawdę dużo pocztówek – z wymian, z
obozów, z wycieczek. W lubelskim mieszkają moi dziadkowie, a ja zwiedziłam i
stolicę tego województwa, i mniejsze miasta takie jak Zamość i zupełnie
malutkie miejscowości jak Szczebrzeszyn czy Zwierzyniec.
Czas na województwo, z którego mam
najwięcej pocztówek – małopolskie.
Tatry zawładnęły moją kolekcją. Jak można nie kochać gór, no jak? :) Długo nie miałam
żadnych pocztówek z Krakowa, jednak w ostatnich miesiącach dostałam ich kilka i
wszystkie tak samo mnie zachwycają. Na pocztówce Opactwo Benedyktyńskie w Tyńcu - nasza historyczka wspominała kiedyś, że chciałaby nas zabrać tam na mszę po łacinie.
Z województwa podkarpackiego, ku mojemu zdziwieniu,
także mam całkiem sporo pocztówek. Bieszczady, Rzeszów, Dubiecko… Trochę z
wymian, trochę sama zakupiłam, głównie w czasie wakacji. Taak, jechaliśmy tą kolejką z pocztówki!
Cieszę się, że zwiedziliście ze
mną całą Polskę, wzdłuż i wszerz, odwiedziliśmy razem każde województwo.
Chociaż… jeszcze tyle jest do zobaczenia. :)
Która pocztówka jest Waszą
faworytką? Czy byliście w każdym polskim województwie?
Wszystkiego dobrego!
Sara