Wiedziałam, że wrzesień będzie aktywny, pracowity, pełen zajęć i
wrażeń. Ale nie sądziłam, że aż tak!
4 nocki
We wrześniu po raz kolejny
liczyłam towar w sklepie podczas inwentaryzacji. To nie taki zły sposób na
dorobienie sobie, jednak dwie nocki z rzędu to niemały wysiłek dla organizmu.
Pierwsze dwie nocki przetrwałam dzielnie, po kolejnych dwóch dopadło mnie
paskudne przeziębienie.
21. urodziny
Swoje urodziny spędziłam z bólem
gardła, katarem i przyjaciółmi. Nie chciałam, by choroba zatrzymała mnie w
domu. Rano więc razem z Maćkiem podziwiałam kotki na Międzynarodowej Wystawie
Kotów Rasowych. Zaskoczył nas tłum, który przybył na wystawę. Większość
zwierzątek spała, ale po raz kolejny przekonałam się, że fotograf kotów to
zawód marzenie! Wystawa nie była jednak ostatnią atrakcją urodzinowego dnia.
Tym razem zdecydowałam, że nie będę wyprawiać tradycyjnego przyjęcia, tylko zabiorę moich znajomych do escape roomu. Z El Dorado udało nam się uciec 10 minut przed czasem. Musieliśmy przejść przez dżunglę, ale wyszliśmy z tego bez szwanku. Po ucieczce wybraliśmy się z Maćkiem jako szychy dziennikarze do… kolejnej dżungli. Podczas Festiwalu Roślin Owadożernych mogliśmy zobaczyć muchołówki, dzbaneczniki, rosiczki i inne egzotyczne oraz wygłodniałe rośliny. Co śmieszne, z wystawy dotyczącej flory wróciliśmy z kubkami z wizerunkiem… chow chowa.
Muszę Wam jeszcze pochwalić się, że w dniu urodzin moja kolekcja płyt powiększyła się o trzy cudowne albumy, a na regale z książkami przybyła kolejna pozycja. Poza tym otrzymałam nową mapkę Europy, tym razem zdrapkę. Postanowiłam, że będę zdrapywać na niej tylko państwa, których stolice europejskie odwiedziłam. Więc Ukraina, jedyny kraj europejski, w którym byłam, lecz nie zwiedziłam jego stolicy, musi poczekać. Dziękuję za piękne, trafione prezenty!
4 loty, 2 linie lotnicze, 2
stolice, 600 zdjęć
Pod koniec września polecieliśmy
z Maćkiem na nasz wyczekiwany minieurotrip. Bardzo chciałam tym razem zobaczyć
dwie stolice podczas jednego wyjazdu. Udało się, choć nie obyło się bez
przygód. Zwiedziliśmy Ateny oraz Sofię. Na dzień naszego powrotu do Polski
zaplanowany był największy w historii strajk Ryanaira, jednak nasz lot odbył
się planowo. Chociaż mało brakowało, a byśmy na niego nie dotarli… Już niedługo
zdradzę więcej. Na blogu pojawi się oczywiście relacja z naszej podróży i
podsumowanie finansowe wyjazdu.
1300 zainteresowanych
We wrześniu na Facebooku powstało
oficjalne wydarzenie promujące moje wystąpienie podczas toruńskiego Wieczoru Podróżnika. Jestem w wielkim szoku, że tak wiele osób chce przyjść mnie
posłuchać. Na tę chwilę ponad 150 internautów kliknęło "wezmę udział", zaś ponad 1300
interesuje się wydarzeniem "Stolice za grosze. Jak podróżować i nie zbankrutować". Nie spodziewałam się takiego odzewu. Postaram się Was nie
zawieść!
W październiku wracam do
studenckiej rzeczywistości. Chociaż, jak to ja, oprócz studiów znajdę sobie na
pewno wiele innych zajęć.
Co ciekawego wydarzyło się u Was
we wrześniu?
Sara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.