W
weekend wybraliśmy się na spotkanie ze sztuką. Nie sądziłam, że 60-kilometrowa
podróż tak mnie ucieszy.
Na
razie raczej nie wybieramy się na żadną dłuższą wycieczkę, przynajmniej dopóki
nie zniosą nakazu chodzenia w maseczkach. Zwiedzanie miasta, gdy oddychanie
jest utrudnione, raczej nie jawi mi się jako przyjemność.
Aby
jednak choć na chwilę zmienić otoczenie, wybraliśmy się do Brzózek. Wycieczkę
do tej wioski planowałam od dawna, właściwie odkąd odkryłam, że namalowano w niej murale inspirowane sztuką Van Gogha. Chciałam nawet udać się tam własnym
samochodem, ale brakowało mi odwagi. Uwielbiam prowadzić, ale trasy powyżej 50
km nadal budzą we mnie postrach. Ostatecznie więc do Brzózek pojechaliśmy z
rodzicami i to tata kierował.
Brzózki
wydają się położone na końcu świata, chociaż w rzeczywistości od Torunia dzieli
je 70 km, a od Bydgoszczy ok. 20. Wieś położona jest w powiecie nakielskim, a
należy do gminy Szubin. To typowa niewielka wioska z gruntową drogą. I
wyobraźcie sobie, że właśnie w takim miejscu, zamieszkanym przez nieco ponad
sto osób, powstały trzy murale inspirowane sztuką Van Gogha.
Pierwszy
z murali powstał z 2016 roku, drugi – rok później, a w 2018 były już trzy
malowidła. Niestety, brakuje ścian i pieniędzy, by stworzyć kolejne. A szkoda,
bo murale robią niesamowite wrażenie i niewątpliwie rozsławiły nieznaną
wcześniej wieś. Nazywana ona jest niekiedy najbardziej artystyczną wsią w
Polsce.
Jak
dojechać do Brzózek?
Nie
ma co ukrywać, najlepiej samochodem. Do Brzózek nie dojeżdża autobus. Po minięciu tabliczki z nazwą wsi należy na skrzyżowaniu skręcić w prawo. Po przejechaniu kilkuset metrów naszym
oczom ukażą się trzy murale. Oczywiście można podziwiać je bezpłatnie.
Murale stworzyli artyści z Łodzi. Malowidła są inspirowane sztuką Van Gogha. Jedno z nich
przypomina "Gwiaździstą noc", drugiemu blisko do obrazu "Morwa" (choć ja bym go
zatytułowała raczej "Ogniste drzewo"), natomiast trzeci mural to
kopia dzieła "Pole pszenicy z cyprysami". Mnie najbardziej spodobał się mural
odwzorowujący "Gwiaździstą noc", to chyba jeden z najbardziej znanych obrazów
Van Gogha.
Jeśli
zastanawiacie się, czy warto przyjechać do Brzózek tylko po to, by zobaczyć
murale, odpowiadam – tak! Ale we wsi znajdują się również ciekawe rzeźby z
drewna. Poza tym to po prostu miłe miejsce na spacer, z widokami na pola i
bezdroża. I są też bociany!
Swoją
drogą podoba mi się pomysł zwiedzania miasta szlakiem murali. W Toruniu
większość takich nablokowych dzieł kojarzę. W innych miastach, gdy tylko mam taką okazją, z przyjemnością oglądam. W Warszawie podobno odbywają się specjalne spacery, podczas których
podziwia się właśnie murale. Może latem, gdy będziemy skazani głównie na
podróże po Polsce, uda się zaplanować taki wypad?
Dajcie
znać, czy słyszeliście wcześniej o Brzózkach i jakie są Wasze ulubione murale.
Sara
PS Do zdjęć maseczka zdjęta. Ale tłumów w Brzózkach raczej nie było. ;)
Zachęcam do odwiedzenia Słupska
OdpowiedzUsuńhttp://www.slupsk.pl/szlak-slupskich-murali-71354/
poza tym, Poznań
https://poznan.travel/pl/r/warto-zobaczyc/z-bliska-i-z-daleka-mapa-poznanskich-murali
i Łódź
http://www.murale.mnc.pl/i/mapa_szlak.jpg
Wszystkie 3 miasta są w zasięgu jednodniowej wycieczki z Torunia.
http://www.swiathegemona.pl/szlakiem-lodzkich-murali-czesc-1/
Usuń