Strony

piątek, 15 maja 2020

Escape roomy, czyli branża, która może zniknąć po epidemii



Odmrażanie gospodarki trwa. Otwierają się kolejne miejsca, a ludzie wracają do pracy. Jest jednak taka branża, która wcale nie musiała zostać zamknięta i… nie wiadomo, czy zostanie otwarta.

Wraz z pojawieniem się koronawirusa w Polsce i zamknięciem szkół, wiele innych miejsc dobrowolnie zdecydowało o zawieszeniu działalności. Chociaż rząd wcale im nie kazał, one, w trosce o zdrowie i życie gości, a także pracowników, postanowiły na jakiś czas się zamknąć (pewnie nikt nie spodziewał się, że na aż tak długo). Tak było chociażby z escape roomami. W Toruniu mamy obecnie tylko cztery firmy – dwie z nich zamknęły się w okolicach 14 marca, jeden – w ogóle nie poinformował o zamknięciu (być może dlatego że nie aktualizuje swojego fanpage’a, od 2019 roku), ostatni z kolei znajduje się w centrum rozrywkowym z laser areną i też postanowił 14 marca zawiesić działalność. Każda z toruńskich firm inaczej podeszła do czasu epidemii.

Dom Kłódek zachęca do zakupu voucherów. W czasie epidemii właściciele dopracowali nowy pokój, który już czeka na swoje otwarcie. Z kolei Open The Door codziennie publikował albo listy polecanych filmów i książek, albo zagadki. Firma postanowiła też stworzyć własną grę karcianą. Można ją zakupić w cenie 35 zł. Do gry dołączane są również scenariusze potrzebne do stworzenia własnego, domowego escape roomu. Bunkier 51 z kolei zapewniał, że trwają pracę nad nowym pokojem.

Mamy drugą połowę maja, a nadal nie wiadomo, kiedy escape roomy się otworzą. Prawdopodobnie nastąpi to w ostatnim etapie odmrażania gospodarki, gdy zostanie otwarte już wszystko – kina, kluby czy teatry.

Powiem Wam szczerze, że mam wiele obaw dotyczących otwarcia escape roomów. Pierwsza dotyczy oczywiście tego, czy wszystkie firmy się otworzą. W końcu przez dwa miesiące nie zarobiły najczęściej ani grosza, a musiały płacić czynsz. Możliwe, że tak jak niektóre lokale gastronomiczne, sklepiki czy salony kosmetyczne część escape roomów po prostu zamknie się na amen.

Druga sprawa – czy w escape roomach będzie obowiązywał reżim sanitarny? Maseczki, rękawiczki? O utrzymaniu odległości nie ma mowy, w końcu wiele zadań trzeba wykonywać przy ścisłej i bliskiej współpracy. Maseczki również wydają się trochę kłopotliwe – możecie się śmiać, ale ja często z pokoi zagadek wychodzę zmęczona. Wizyta w escape roomie to co prawda nie trening sportowy, ale przynosi dużo emocji, a czasami trzeba wysilić nie tylko szare komórki.

Kolejna sprawa, która bardzo mnie nurtuje, to dezynfekcja. Nie wiem, czy jest inne miejsce, w którym tyle się namacamy i nadotykamy. W escape roomach nie wystarczyłoby przetrzeć przycisków albo klamek – należałoby zdezynfekować dosłownie wszystko. Czy to będzie możliwe? Szczerze w to wątpię. Firmy prawdopodobnie nie będą miały na to pieniędzy. Taka dezynfekcja musiałaby prawdopodobnie odbywać się za pomocą specjalnych urządzeń, którymi czyści się chociażby przystanki.

Pytanie też, czy ludzie w ogóle będą chcieli chodzić do escape roomów. W końcu w ostatnim czasie byli przymusowo zamknięci w domach. Czy dobrowolne zamknięcie w pomieszczeniu nadal będzie takie fajne? Może wybiegam trochę za daleko, ale coś mi się wydaje, że branża escape roomowa szybko nie wróci do czasów przed epidemii.

Przyznaję, że brakuje mi escape roomów. W styczniu i lutym tego roku odwiedziłam zaledwie cztery pokoje, a planowałam w tym roku zagrać w minimum 20. To jedna z moich ulubionych form rozrywki. Byłoby mi bardzo przykro, jeśli zniknęłaby całkowicie. Ale jednocześnie nawet gdy pokoje się otworzą, nie wiem, czy nie bałabym się do nich iść. Głównie chyba ze względu na te miliony potencjalnych zarazków. Pewnie, że do tej pory one też były, w niektórych pokojach panował drobny nieporządek. Tyle że do tej pory nie było covid 19.

Tak się zastanawiam – może dezynfekcja rąk przed wejściem do pokoju byłaby dobrym rozwiązaniem? Może to by wystarczyło? W końcu w środku raczej nikt rekwizytów nie liże…
Dajcie znać, co o tym sądzicie!
Sara

3 komentarze:

  1. Ja też lubię escape roomy, ale byłam tylko w 3 do tej pory. Słyszałam, że w Warszawie i Krakowie są jakieś dobre. Na pewno nie będą otwierane póki co, ale trzeba być dobrej myśli.

    Milena blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę Cię uważam za specjalistkę od escape roomów. Co za ironia, że to już drugi w krótkim czasie cios dla tej branży...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.