O wiele więcej mnie teraz w Nowościach niż tutaj. Miesięcznie
w ramach mojej pracy piszę kilkadziesiąt tekstów. Niektóre są mocne i nieco
kontrowersyjne, inne bardziej lajtowe. Wiem, że część z Was nie śledzi Nowości
na bieżąco, część moich czytelników pochodzi z drugiego końca Polski. Dlatego
co jakiś czas będę robić na blogu zestawienie moich najlepszych artykułów.
Trochę chcę się pochwalić, ale bardziej chcę Wam pokazać,
jakie tematy poruszam i jak wygląda moja praca. O czym piszę w Nowościach? Na razie
nie mam sprecyzowanej niszy – zdarza mi się i pisać o polityce, i o uniwersytecie,
a także o remoncie mostu czy. Ale moje teksty często pojawiają się też w
sobotnim wydaniu magazynu – to tematy weekendowe, przyjemne, life stylowe – i takie
lubię realizować najbardziej.
Nie będę tutaj linkować newsów, lecz raczej artykuły dość
uniwersalne, reportaże i zestawienia, z których jestem po prostu dumna. Chcę
Wam też w skrócie opisać to, jak powstaje konkretny tekst. Na pierwszy ogień
idą moje teksty z marca – te wybrane, te najlepsze.
Pomysł o tym, by napisać o opuszczonych miejscach w Toruniu
i regionie wziął się z mojej pracy zaliczeniowej na jedne z zajęć na studiach.
Pamiętam, że bardzo długo myślałam, jaki problem środowiskowy mogłabym w niej
poruszyć. W końcu stwierdziłam, że warto przyjrzeć się opuszczonym miejscom w
Toruniu – pustostanom, zniszczonym budynkom, które obecnie nie pełnią żadnej
funkcji, tylko zabierają tak cenną przestrzeń. Za wypracowanie dostałam piątkę. Przychodząc do redakcji, pomyślałam, że mogę wykorzystać kontakty zdobyte podczas zbierania danych do eseju. Napisałam więc do Sandry i jej przyjaciół, których pasjonuje urbex, czyli odwiedzanie
opuszczonych miejsc. W tekście znajdziecie nie tylko wypowiedzi całej grupy
Made My Urbex, lecz także mnóstwo zdjęć. Wiem, że artykuł zanotował całkiem
pokaźną liczbę wyświetleń. Możliwość pisania o pasjach innych ludzi to coś, co
chyba najbardziej mnie fascynuje w tej pracy. Wychodzę z założenia, że każdy ma
coś ciekawego do powiedzenia (no, może oprócz antyszczepionkowców).
W marcu skontaktowałam się z kilkorgiem rodziców, którzy, z
powodu epidemii, pracują zdalnie i jednocześnie zajmują się dziećmi. Chciałam zapytać, jak dają sobie radę i jak wyglądają ich dni. Bardzo
miło wspominam tworzenie tego materiału. Wszystkie rozmowy i opowieści były
ujmujące, a przede wszystkim pozytywne. Rodzice nie narzekali, tylko robili
wszystko, by okres kwarantanny przetrwać w jak najmniejszym stresie i
jednocześnie spędzić ze swoimi dziećmi jak najwięcej czasu. Myślę, że nieraz
się uśmiechniecie, czytając ten artykuł.
Na początku mojej przygody z Nowościami napisałam też o
aplikacji Too Good To Go, która w marcu dotarła do Torunia. Co ciekawe, kilka
tygodni wcześniej właśnie o tej aplikacji przygotowywałam prezentację, również na
zaliczenie przedmiotu na studiach. Wówczas nie było jeszcze żadnego lokalu w Toruniu, który
zdecydowałby się na oferowanie klientom niesprzedanego jedzenia w niższej cenie,
właśnie za pośrednictwem Too Good To Go. Pojawił się on na początku marca i uznałam, że to bardzo ważny temat - w końcu do Torunia dotarło coś, co może zredukować ilości marnowanego jedzenia. Kilka tygodni po ukazaniu się mojego
tekstu do akcji dołączyły kolejne lokale gastronomiczne (czy mój artykuł był tego przyczyną? :)), a ja zostałam
doceniona przez samą menadżerkę Too Good To Go.
W marcu w Nowościach ukazał się także mój osobisty ranking
toruńskich escape roomów. Odwiedziłam wszystkie, mogłam więc o każdym napisać
kilka zdań. Nie był to top ułożony według lockme, a według moich osobistych
doświadczeń. Cieszę się, że mogłam poruszyć na łamach Nowości temat, który jest
mi bliski. Swoją drogą zastanawiam się, czy branża escape roomowa wróci po
epidemii, ale to temat na kolejny post.
Wszystkie powyższe artykuły ukazały się także w papierowym
wydaniu gazety.
I teraz mam do Was poważne pytanie – o czym Wy lubicie
czytać w Internecie? Jakie artykuły chcielibyście znaleźć na stronach
lokalnych, w tym na stronie Nowości? Może macie jakieś propozycje ważnych
tematów albo ciekawych historii, które warto by opisać?
Uściski!
Sara
Przeczytałam tekst o escape roomach. Sama treść bardzo mi się podoba, ale irytuje mnie konieczność przeklikiwania, wolę jak jest lista tak jak na Twoim blogu, że wystarczy scrollować. Ale większość gazet lokalnych przyjęła taką formułę, więc zakładam że to nie zależy od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta