Jak to pięknie w życiu bywa, że planuję sobie tematy postów
do przodu, a potem otwór w mojej skrzynce jawi się jako kolorowa mozaika, co
jest znakiem, że w środku czeka na mnie niespodzianka. Nie ma co narzekać,
trzeba się chwalić!
Otrzymałam w ostatnim czasie sporo przesyłek z Wysp
Brytyjskich, jedną nawet dzisiaj, więc wpis jest bardzo aktualny i pisany na
świeżo. :)
Zacznę od dzisiejszej pocztówki. Kartki z rodzinami
królewskimi mnie urzekają i o ile turystyczne pocztówki zawsze będą w centrum mojego
serca, to te z monarchami wkradają się już na jego przedmieścia. :) Najwidoczniej z
czasem, gdy człowiek coraz dłużej kolekcjonuje pocztówki, gdy ogląda ich coraz
więcej w Internecie, na blogach, na forach, jego preferencje klarują się i
zmieniają. Jeśli ktokolwiek z Was ma na wymianę kartki z rodzinami królewskimi,
to byłabym bardzo wdzięczna za sygnał. :)
Rozpoznajecie wszystkie osoby na powyższej pocztówce? Jak
wspomina nadawca (dziękuję, Tomku!) kartka została wydana po ślubie księcia
Karola z Camillą Parker Bowles (czyli po 2005r.) . Właśnie tę parę możecie
zobaczyć w centrum. Po lewej stronie rodzina ze strony Karola – czyli królowa
Elżbieta II, jej mąż książę Filip oraz książęta: Harry i William (ja nie wiem,
jak dziewczyny mogą za nimi szaleć, naprawdę… Nie rozumiem Cię, Kate…). Po
prawej stronie z kolei rodzina Camilli – weteran wojenny, tata Camilli – major Bruce
Shand oraz jej dzieci – Tom i Laura.
Od Tomka otrzymałam także inne wspaniałe kartki. Co ciekawe,
jedna z nich nawiązuje do posta o okręcie Vasa i komentarza pod nim dotyczącego słówka ahoj.
Czy tylko Czesi mówią ahoj? Ależ skąd. Także… piraci. Jeśli chcecie mówić jak
pirat, odpowiednia okazja to dzień 19 września – Międzynarodowy Dzień Mówienia
Jak Pirat. Jest to oficjalne święto religii wyznawców Latającego Potwora
Spaghetti.
Teraz zrobi się bardzo luksusowo: czas na przesyłki wprost
z Harrodsa! Niestety, nie mam tam znajomości… A z mojej wizyty w Harrodsie
zapamiętałam groźnego ochroniarza, który zatrzymał jednego z uczestników
wycieczki z plecakiem (Tomek uświadomił mi, że ma to na celu utrzymanie
bezpieczeństwa, bowiem w plecakach mogą kryć się materiały wybuchowe).
Zapamiętałam także kobiety przymierzające buty. Zastanawiałam się wówczas, czy
jest to ich kolejna para Louboutinów czy pierwsza, na którą odkładały przez
miesiące… Poza tym kilka stoisk z przedmiotami z Harry’ego Pottera. Ekskluzywne
marki. I ta myśl – wyglądam jak turystka czy nie? Czy wyglądam jakby to
wszystko mnie szokowało i zachwycało jednocześnie? Zresztą, odsyłam Was do posta w całości o Harrodsie.
Przeglądanie takich katalogów czy czasopism z profesjonalnymi zdjęciami i ubraniami, to może niezbyt górnolotne zajęcie, ale i tak uwielbiam to robić. Mam w szufladzie jeden egzemplarz Vogue - kartkowałam go dziesiątki razy, tylko po to, by... POPATRZEĆ. Tak, jestem estetką. :)
Jak nie Harrods, to może Selfridges? To sieć luksusowych
domów towarowych. Jeden z nich znajduje się w Birmingham w takim oto budynku:
Co Wam on przypomina?
Od Tomka otrzymałam również pocztówkę z Kanałem Oksfordzkim
i uroczą kartkę z wzgórz Cotswolds.
Dziękuję Asi, od której otrzymałam kartkę z North Yorkshire
pełnego wrzosowisk, owieczek i łąk. Asia
obecnie uczy się w Fyling Hall, właśnie w tym hrabstwie. Twierdzi, że to
miejsce przypomina jej Hogwart. Mam nadzieję, że panuje tam więc wręcz magiczna
atmosfera. :)
Pozdrawiam
Sara
PS Czyżby piosenka na koniec miała stać się tradycją? :) Będą aż dwie i obie oczywiście z Wysp Brytyjskich!
Wszystkie bardzo ładne. Ale gdybym mogła wybierać to tę z napisem "The Cotswolds' i rodzinę królewską.
OdpowiedzUsuńChciałabym jechać do Wielkiej Brytanii, tamtejszy klimat jest niesamowity! Kiedyś korzystałam z postcrossing, przez co byłam zasypywana pocztówkami, ale niestety nie mam teraz na to czasu! pocztówki dostałaś genialne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie ładne, ale pocztówka z Costwolds ma jakiś taki urok :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie ograniczasz się tylko do beznamiętnego kartkowania czasopism czy katalogów ze zdjęciami to jest to okazja do podpatrzenia warsztatu pracy i technik mistrzów fotografii. Wbrew pozorom jest to forma samokształcenia zwłaszcza jeśli samemu lubi się robić zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTy masz wszelkie predyspozycje do robienia świetnych zdjęć. Rozwijaj ten talent dalej.
:-))
Jeszcze co do tych Laboutinów. Z pewnością były jedne i drugie.
OdpowiedzUsuńDoświadczyłem empirycznie, trochę nieładnie, bo podsłuchując rozmowę dwóch pań mierzących buty.
Kanał Oksfordzki przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a.
Nigdy nie słyszałam o takim kształcie budynku, więc jest to dla absolutna nowość :) Dziękuję, że mogłam się czegoś dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńPocztówki świetne, najbardziej zauroczyła mnie ta North York Moors :)
hahaha komentarz z butami w Harrodsie najlepszy - masz racje, tez sie czasem zastanawiam jak widze dziwczyne z reklamowka z jakiegos drogiego butiku - albo zakup raz na 10lat albo jest tak obrzydliwie bogata i ja stac :P
OdpowiedzUsuńZ pocztówek najbardziej podoba mi się ostatnia:)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłem słuchać piosenek Depeche Mode, szczególnie z albumu Violator. Co do Eltona Johna podoba mi się Sacrifice, a szczególnie teledysk :P
Masz bardzo ciekawą pasję. Niewiele osób zbiera teraz pocztówki. Kiedy się przeprowadzałam znalazłam pudło z kartkami gromadzonymi przez lata. Szkoda, że teraz wysyła się z wakacji SMS z pozdrowieniami zamiast pocztówek.
OdpowiedzUsuń