Zawsze z utęsknieniem czekam na
Skyway. Trochę w tym oczekiwaniu naiwności, bo już po raz kolejny lekko zawiodłam
się na festiwalu.
W tym roku w Toruniu odbył się 9. Bella Skyway Festival. To wydarzenie pełne światła i muzyki. Na budynkach prezentowane są mappingi, a w przestrzeni Starego Miasta umieszczone
instalacje. Tym razem można było
podziwiać aż 15 atrakcji + jedną płatną. Jednak większość to nie były
projekcje, lecz instalacje. I to był pierwszy minus festiwalu. Według mnie o
wiele efektowniejsze są wyświetlane na budynkach mappingi, przypominające
krótkie filmiki, a nie stojące/powieszone, często nieruszające się przedmioty….
Kolejną wadą była niezbyt dobra
organizacja. Jedna z projekcji odbywała się we wnętrzu kościoła, więc przed
wejściem tworzyły się ogromne kolejki rozłażące się we wszystkich kierunkach.
Mimo utworzenia dodatkowych parkingów (które położone są dość daleko od
centrum) miasto było zawalone, kierowcy parkowali na chodnikach, stacjach
benzynowych i gdzie się tylko dało. Światła na jednym z głównych przejść dla pieszych
paliły się bardzo krótko, przez co tłumy ludzi na siebie wpadały.
Jeśli chodzi o same atrakcje
festiwalu, to część była zaskakująca, z niektórych się śmiałam, inne wydały mi
się kiczowate albo zupełnie niezrozumiałe. Najbardziej podobała mi się
interaktywna, zmieniająca się instalacja na głównej ulicy starówki – Szerokiej.
Chociaż i ona spotkała się z wieloma krytycznymi uwagami – twierdzono, że to ta
sama instalacja co dwa lata temu. Została ona wykonana przez tych samych
artystów i zamysł jest bardzo podobny. Ale czy wykonanie identyczne?
Jak zawsze dość ciekawy mapping
zaprezentowano na Collegium Maximum. Ten budynek stwarza naprawdę spore
możliwości, jeśli chodzi o projekcje. Zwykle artyści decydują się na efekty walącego się budynku, przesuwających cegieł itd. Świetlny spektakl na Collegium Maximum
zawsze bardzo mnie wciąga.
Spodobała mi się również
instalacja "They were here". Podświetlone postaci ustawiono w ruinach Zamku
Krzyżackiego, co tworzyło naprawdę interesujący efekt. Chociaż na zdjęciach
śmiesznie wyglądają ochroniarze w kamizelkach odblaskowych "pozujący" przy
postaciach.
Tym razem zdecydowanie zawiodły
mnie instalacje w toruńskich parkach. Ale nie tylko tam. Świecące bagienko – czekaliśmy, aż coś z
niego wyskoczy, ale nic z tego, błyszczący orzeł i… lampiony z mgiełką. Były też róże, które jakimś dziwnym trafem przypominały sałaty...
Niezwykle kiczowate było "oZoo".
Podświetlone rury i wydobywające się niczym z piekieł beczenie barana tworzyło
odrażający wręcz obraz. A już najgorsze i najbardziej żenujące były migające kreski...
Czy to wszystko oznacza, że za
rok nie pójdę na Bella Skyway Festival? Nie. Wybiorę się na festiwal z czystego
zaintrygowania.
Chciałabym kiedyś pojechać na
Light. Move Festival do Łodzi. Byliście? Polecacie?
Pozdrawiam ciepło
Sara
PS Relacje:
Bella Skyway Festival 2016
Bella Skyway Festival 2015
Bella Skyway Festival 2014
Bella Skyway 2013: cz. 1, cz.2, cz.3
Wtedy było lepiej.
PS Relacje:
Bella Skyway Festival 2016
Bella Skyway Festival 2015
Bella Skyway Festival 2014
Bella Skyway 2013: cz. 1, cz.2, cz.3
Wtedy było lepiej.
Festiwal Światła w Łodzi ciągnie mnie już od dawna :) Na tyle, że w tym roku zdecydowałam się zabukować bilety i specjalnie lecę ze Sztokholmu na jeden dzień, byleby tylko go zobaczyć :D
OdpowiedzUsuń