Zaraz
kończy się maj, a ja nie pokazałam Wam jeszcze moich najlepszych (najlepszych
według skromnej mnie) artykułów z kwietnia, które napisałam dla Dziennika
Toruńskiego Nowości. Sprawdźcie kulisy ich powstawania.
Pandemia
zmieniła życie wiele ludzi – co do tego nie ma wątpliwości. Niektórzy stracili
pracę, ale zyskali czas. Inni odnaleźli nowe pasje albo wspięli się na wyżyny kreatywności.
W artykule znajdziecie niezwykłe historie torunian – co pandemia zmieniła w ich
życiu? Jak sobie z tym poradzili? Sprawdźcie. Porozmawiałam m.in. z pastorem,
nauczycielką i właścicielem kawiarni.
Napisanie
tego tekstu zajęło mi długie godziny, ale mam nadzieję, że informacje o tym,
gdzie legalnie obejrzeć filmy, przydadzą się wielu osobom. Chociaż kina wracają
od 6 czerwca (nie wszystkie co prawda, Cinema City jeszcze się nie otwiera), to
myślę, że wielu z nas nadal będzie oglądać sporo filmów w domowym zaciszu. Ma
to sporo plusów – jest taniej i, co ważne, możesz zatrzymać film, gdy
wychodzisz do łazienki! Tworząc ten artykuł, odkryłam sporo ciekawych stron. Warto
czasami porównać oferty w kilku miejscach, bo zdarza się, że cena za obejrzenie
tego samego filmu, różni się w zależności od portalu.
Przyznaję
– sama byłam ciekawa, co się dzieje. Co się dzieje w centrum kultury? A w
szkole? Co robią pracownicy biblioteki, gdy nikt nie wypożycza książek? Okazało
się, że zajęć nie brakuje.
Muzeum
Narodowe w Warszawie zaproponowało świetną akcję – odtwarzanie znanych dzieł
sztuki, jednak nie za pomocą pędzla, a… samych siebie. W zabawie wzięło też
udział kilka osób z Torunia, a z jedną z nich udało mi się porozmawiać.
Zachęcam Was do sprawdzenia hasztagu #niebawemwmnw. Szczerze mam nadzieję, że
nawet po epidemii internauci nadal będą się bawić w odwzorowywanie obrazów, bo
efekty powalają na kolana.
Zastanawiałam
się, które budynki w Toruniu są najwyższe i ile mają metrów. Udało mi się
uzyskać takie informacje z Urzędu Miasta. Zobaczcie listę!
Dzięki
pracy w Nowościach dowiedziałam się, że w Małej Nieszawce działa gabinet
kosmetologiczny, który pomaga pacjentkom onkologicznym. Porozmawiałam z jego
właścicielką. Cieszę się, że tekst nie jest już aktualny, bo branża kosmetyczna
wróciła, a co za tym idzie – moja rozmówczyni może znów pomagać i upiększać.
Przez
ten tekst prawie wyleciałam ze studiów. Niestety, nie wygląda on już tak, jak
prezentował się tuż po publikacji. Musiałam
go zmienić, bo komuś nie spodobały się niektóre fragmenty. Ale artykuł nadal
zawiera sporo anegdotek, z których można się pośmiać lub… nad którymi można
płakać.
O,
a ten tekst powstał po to, abym ze studiów nie wyleciała. Gdyby wszyscy
wykładowcy byli tacy wspaniali, jak chociażby pan profesor, który prowadzi zajęcia
w towarzystwie pluszowej czachy, to studia na pewno byłyby mniej stresujące.
Czytajcie.
Na zdrowie.
I
koniecznie dajcie znać, który artykuł zaciekawił Was najbardziej.
Sara