sobota, 6 maja 2017

Ekskluzywna majówka - pałace i limuzyny



Nie spędziłam majówki w Australii. Ani w Japonii. Nie zaliczyłam kolejnej stolicy europejskiej (to akurat do nadrobienia ;)). Pokonaliśmy z rodzicami może ze 100km, a i tak było super.

Pogoda w majówkę nas nie rozpieszczała. Było zimno, wietrznie i nawet gdy słońce nie zapominało tego dnia wzejść, to i tak nie było mowy o chodzeniu w krótkim rękawku. Początkowo w ten wyjątkowo długi majowy weekend chcieliśmy wybrać się do Krakowa. Odstraszył nas jednak padający tam deszcz. Spontanicznie zdecydowaliśmy więc jechać do Ostromecka i Bydgoszczy. 


Ostromecko to mała wieś w pobliżu Bydgoszczy. Mieści się w niej zespół pałacowo-parkowy. Nowy pałac klasycystyczny przypomina nieco wiedeński Schönbrunn. Budynek powstał w XIX wieku. Obecnie mieści się tam hotel. Pałac otoczony jest pięknym i rozległym parkiem z mnóstwem ścieżek i deficytem ławek. Nieco na uboczu dostrzegliśmy inny, zadbany budynek. Śmialiśmy się, że to domek ogrodnika. Tymczasem okazało się, że to stary barokowy pałac. Mieliśmy szczęście, wjeżdżając do Ostromecka z rana. Gdy opuszczaliśmy miejscowość, w drugą stronę utworzył się potężny korek spowodowany przejazdem masy rowerowej.

Naszym kolejnym przystankiem była Dolina Śmierci. Brzmi strasznie, wiem. O tym miejscu dowiedziałam się dzięki Magdzie, która kiedyś na wysłanych do mnie pocztówkach wypisała miejsca, które warto zobaczyć w Bydgoszczy. Moi rodzice wcześniej nie słyszeli o fordońskiej Dolinie Śmierci. Dość trudno ją znaleźć. W końcu Google Maps nas poprowadziło. Początkowo ruszyliśmy dłuższą trasą, zaliczając… stacje drogi krzyżowej. Przy trzeciej stacji uznaliśmy, że to nie dla nas. Wróciliśmy do rozwidlenia dróg. Po chwili dotarliśmy do pomnika poświęconego ofiarom rozstrzelanym na tym właśnie wzgórzu przed Hitlerowców. Kawałek dalej wzniesiono inny pomnik. Bardzo efektowny, choć również przypominający o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej. Dolina Śmierci w Bydgoszczy to miejsce nie wszystkim znane. W dodatku trzeba iść pod górę, by znaleźć się pod pomnikami. Ale warto. 

Moja mama nie dowierzała mi, że Bydgoszcz bywa ładna. Kolejnym punktem naszej wycieczki była więc Wyspa Młyńska. Spacerowaliśmy kanałami, aż dotarliśmy do Starego Rynku. A tam… wystawa samochodów. Do domu wróciłam taką furą. ;))



Do pomnika Łuczniczki mieliśmy spory kawałek, ale, mimo wiatru, postanowiliśmy przebyć go piechotą. Po drodze zjedliśmy lody i przyglądaliśmy się kolejnej masie. Tym razem właściciele motocykli przejechali ulicami Bydgoszczy, trąbiąc niemiłosiernie.

W końcu naszym oczom ukazała się Łuczniczka. Cóż, myśleliśmy, że będzie większa. Pomnik znajduje się w uroczym parku. Oprócz Łuczniczki swoje pomniki moją w tej okolicy liczni pisarze. Zgadywaliśmy, czyj pomnik akurat widzimy. 

Naszą wizytę u sąsiadów zakończyliśmy obiadem w Pierogarni. Miejsc nie było, więc musieliśmy usiąść w cieniu na tarasie. Jak tam było zimno! Właścicielom w pewnym momencie zabrakło koców dla gości. Nie byłoby tak źle, gdybyśmy nie czekali na nasze zamówienie godzinę… No cóż. Poza tym zmarznięciem naszą majówkową wycieczkę zaliczam do udanych. Szczególnie spodobał mi się pałac w Ostromecku, jak będziecie w okolicy, to koniecznie wpadnijcie do tego miasteczka choć na chwilę!

Jak spędziliście majówkę?
Uściski!
Sara

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam pałace, których w Wielkopolsce pełno! Serio, w co drugiej większej wsi jakiś można znaleźć. Albo przynajmniej dwór. Sporo w ruinie, sporo zamieszkanych (w rękach prywatnych), sporo przerobionych na hotele i właściwie tylko garstka do zwiedzania we wnętrzu. Ale warto pojeździć i pooglądać, niektóre to naprawdę perełki. :) Ja majówkę spędziłam w Kaliszu i Gołuchowie, o czym pewnie napiszę w następnym liście. Saro, wybacz opóźnienie, ale list, który miałam wysłać przed majówką, do skrzynki wpadnie dopiero jutro/w poniedziałek. ;_;

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na majówce byłam w Krakowie. Mimo, że to miasto ciągle wygląda tak samo i tak uwielbiam tam przyjeżdżać 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostromecko dopisuję do listy 'chcę odwiedzić' :). Lubię takie miejsca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam pałac w Ostromecku! :) Kiedyś bardzo często tam jeździłam. Aktualnie planuję tam nawet sesję.. tylko mam problem z namówieniem mojego Faceta.. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Te nowoczesne limuzyny to robią wrażenia. Przeglądam teraz właśnie takie samochody bo wielkimi krokami zbliża się nasz ślub. Zastanawiam się czy standardowa limuzyna na wesele będzie dobrym wyborem? A może nowoczesna?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.