Zawsze jestem zszokowana tym, jak niektórzy ludzie głęboko wnikają w życie
innych osób. Tak głęboko, że nagle zaczynamy inaczej mówić, myśleć, spędzać czas
i… słuchać nieznanej wcześniej muzyki. Przy okazji się zakochujemy. W tej
osobie i zespole, rzecz jasna. ;)
Miłością mojego życia został chłopak, który ma w domu ponad 300 płyt CD i
przeprowadzał wywiady ze znanymi muzykami. To on wysłał mi link do "Rumours",
albumu Fleetwood Mac, który znalazł się na liście najlepiej sprzedających się albumów rockowych. Wstyd się przyznać, że wcześniej nie znałam tej płyty.
A kiedy wysłuchałam jej całej w minione wakacje… Przepadłam.
Do sierpnia 2016 roku pamiętałam zaledwie kilka utworów Fleetwood Mac, o czym
już wspominałam na blogu. Nie spodziewałam się, że przez pół roku na mojej
półce znajdą się 3 albumy tego zespołu, a w Winampie i na Spotify powstanie
maczkowa playlista. Co ta miłość robi z człowiekiem... :D
Dziś chciałabym się z Wami podzielić kilkoma przemyśleniami na temat tego,
co pogłoski robią z ludźmi i dlaczego wszyscy powinni ich słuchać. Albo
przynajmniej powinni spróbować.
Przede wszystkim "Rumours", mimo że dziś świętuje swoje czterdziestolecie,
jest albumem ponadczasowym. Różnorodnym. Znajdziecie na nim i piosenki o
zerwaniu, i te idealne dla zakochańców (tych będących w fazie romantycznych
początków i tych, którzy przeszli już do etapu miłości kompletnej
#psychologia). Są spokojne kompozycje i te, przy których można robić coś więcej
niż tylko machać stopą. Co więcej to zbiór romantycznych cytatów.
Jak Wam smutno – słuchajcie "Rumours". Będziecie płakać jeszcze bardziej bądź
uświadomicie sobie, że nie tylko Taylor pisała teksty o zerwaniach i że
rozstanie może spotkać każdego z nas. I to zwykle nie jest koniec świata, choć może się tak
wydawać. Jak jesteście weseli, to również polecam "Rumours". Bo ta płyta nie
składa się z samych smętów.
Moją ulubioną piosenką z 11. albumu Fleetwood Mac jest dość niepozorny
utwór "I Don’t Want to Know". Już pisałam o tym na blogu, ale przy takiej
rocznicy koniecznie muszę zaznaczyć to jeszcze raz. Nie jest to na pewno
najważniejsza kompozycja na płycie, nie króluje na listach Top 70s czy Top Oldies. Do mnie jednak przemawia jej żywiołowość, melodyjność i… zadziorność.
Lubię zadziorne piosenki. :D
Wiecie, co jest jeszcze wspaniałe w "Rumours"? To, że teksty są o czymś. Mają
sens (czego nie można powiedzieć o każdym ze współczesnych hitów...), zwykle odwołują się do przeżyć ich autorów. Tego albumu można słuchać dla
samych tekstów (co ja zresztą często robię).
I chociaż moja znajomość z Fleetwood Mac trwa zaledwie 6 miesięcy, to
zdążyłam od tego czasu biegać po domu, gdy puszczali całe "Rumours" w Radiu Zet
Gold, zagłosować na "Go Your Own Way" i "Dreams" w Trójkowym Topie Wszech Czasów i
słuchać całego albumu raz po raz z M. Niektóre pary mają swoje piosenki. My mamy cały album.
"I Don’t Want to Know" przez długi czas było
moim dzwonkiem (i budzikiem!). A mimo to nie znienawidziłam tej piosenki.
Z kolei z M. śmiejemy się, że "You Make Loving Fun" poleci na naszym weselu. :D
Równo 40 lat od wydania wyjątkowego albumu jakim jest "Rumours" popłynie on z
moich głośników. Głośno. Naprawdę głośno.
Znacie? Słuchacie? Jeśli nie… to wiecie, co robić. Nie każę. Ale
sugeruję/radzę/no serio, warto. :D
Buziaki!
Sara
PS Dziękuję mojemu M. za to, że rozkochał mnie nie tylko w sobie, lecz także w "Rumours". <3
To jest dla mnie niesamowite. Polubiłaś muzykę z lat młodości swoich dziadków! To były złote czasy angielskiego bluesa. Yardbirds i Cream to były supergrupy, wylęgarnie talentów które później zakładały własne zespoły.
OdpowiedzUsuńZ Fleetwood Mac po raz pierwszy zetknąłem się jak grali na koncertach przed występem gwiazdy jakim wtedy była grupa Ten Years After. Dla mnie pierwszym skojarzeniem z Fleetwood Mac jest Albatros skomponowany przez Petera Greena.
W czasach licealnych każdy z nas chciał grać na gitarze elektrycznej by zaimponować koleżankom ze szkoły. Zaczynałem naukę od ‘Love Like A Man’ i ‘All Right Now’ i do dziś są to moje ulubione kawałki.
Ten Years After – Love like A Man
https://www.youtube.com/watch?v=XBM6wdMq8CI
Free – All Right Now
https://www.youtube.com/watch?v=siMFORx8uO8
Fleetwood Mac – Albatros
https://www.youtube.com/watch?v=3oSlZMe2WIo
Gdy ktoś pyta, czego słucham, to zawsze się śmieję, że Taylor Swift i Beatlesów, żeby podkreślić, jak różnorodnej i rozciągniętej w czasie muzyki słucham. ;) Tata z kolei, kiedy słyszy Fleetwood Mac, pyta: "Co to za starocie?", haha.
UsuńAkurat "Albatros" mi się nie podoba, pewnie dlatego, że w tej piosence nie śpiewają. ;)Już słucham tych podlinkowanych przez Ciebie utworów!
Pozdrawiam Cię ciepło, Tomku!