wtorek, 27 lutego 2018

Najpiękniejsze koty w Polsce. Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych w Warszawie



Mam nadzieję, że miłośnicy psów nie poczują się urażeni tym, że na blogu po raz kolejny pojawiają się mruczące piękności. Na szczekających przyjaciół też przyjdzie czas.
Byłam bardzo ciekawa, czy wystawa kotów rasowych odbywająca się w Warszawie będzie się różnić od tego typu wydarzeń organizowanych w Toruniu. Sprawdziliśmy to razem z Maćkiem. W miniony weekend na Stadionie Narodowym można było oglądać kocie piękności.
Mała dygresja – niektórzy sądzą, że jeśli coś odbywa się na Stadionie Narodowym, to znaczy, że ma miejsce na boisku, tam, gdzie mecze czy koncerty. Tymczasem stadiony oferują również inne pomieszczenia. Z Maćkiem byliśmy na Narodowym na trzech różnych wystawach – wystawie fotografii zagrożonych zwierząt, klocków lego i kotów. Każda z nich odbywała się w innej części stadionu.
Warszawska wystawa kotów rasowych organizowana była przez Elitarny Klub Kota Rasowego. W stolicy zjawili się właściciele takich ras kotów jak Ragdol, Maine Coon czy norweskie leśne. Nie brakowało oczywiście bardzo popularnych w Polsce kotów brytyjskich krótkowłosych. Poza tym w konkursie brały udział sfinksy, devon rexy, koty syberyjskie, abisyńskie, bengalskie, a nawet birmańskie! Pamiętam, że na toruńskiej wystawie jedna z pań pytała właśnie o tę ostatnią rasę, niestety nie było jej na wystawie.
Nie udało nam się zobaczyć żadnych kotków szkockich (mają przyklapnięte uszka  i charakteryzuje ich to, że śpią na plecach ;)). Takie koty ma np. piosenkarka, Taylor Swift.
Uważam, że bardzo dobrym pomysłem było przyczepienie na każdej z klatek informacji o rasie danego kota. W Toruniu niekiedy musiałam trochę się naszukać, by dowiedzieć się, jakiego kotka teraz oglądam.
Stanowiska sędziów były przygotowane w taki sposób, że można było bez problemu fotografować koty podczas oceny. Chociaż "bez problemu" to może złe sformułowanie – uwielbiam uwieczniać koty na zdjęciach, ale nie ukrywam, że to trudne. Zwierzęta odwracają się od obiektywu albo ciągle się ruszają. A jak już spokojnie śpią, to zwykle za folią, przez którą trudno je sfotografować.
Jest coś urzekającego w tych zwierzętach. Mogłabym chodzić godzinami i je oglądać oraz fotografować. Z Maćkiem tak bardzo lubimy koty, że niedawno zdecydowaliśmy się obejrzeć film w całości im poświęcony. Dokumenty "Kedi. Sekretne życie kotów" opowiada o życiu tych zwierząt w Stambule. Wierzcie mi – w żadnym mieście nie widziałam tylu kotów co tam. Ludzie traktowali je z szacunkiem, dokarmiali. Koty wchodziły do kawiarni i swobodnie przechadzały się po mieście. Polecam Wam ten film, bo po pierwsze – tureckie koty mają bardzo specyficzną urodę, warto je zobaczyć, po drugie dokument w cudowny sposób ukazuje Stambuł, aż zapragnęłam tam pojechać!
Bardzo się cieszę, że dzięki zaproszeniu z Elitarnego Klubu Kota Rasowego mogłam zobaczyć różne rasy kotów na żywo i uwiecznić je na zdjęciach.
Która rasa kotów jest Waszą ulubioną? Chcielibyście mieć kota? A może wolicie psy? Jestem ciekawa, czy jesteście fanami "łysych" kotów czy takich, które przypominają kupę futra?
Sara

2 komentarze:

  1. Lubię koty, te puchate są urocze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już pisalam kiedyś tu, jestem nega kociarą. Co prawda, najbardziej lubię dachowce, ale uwielbiam też grube, kudlate koty. Ahh :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.