Zdecydowanie za rzadko chodzę do kina. Pod koniec tego roku stopniowo
zaczęłam to zmieniać, ale nadal daleko mi do kinowego maniaka. Udało mi się
jednak zobaczyć trochę znakomitych filmów – wybrałam dla Was szóstkę niezbitych
faworytów.
Wszystkie obejrzane po raz pierwszy filmy
zaznaczam sobie na Facebooku. Dzięki temu mogłam bez problemu odtworzyć, jakie
produkcje zachwyciły mnie, ale i zawiodły w kończącym się roku. Były to zarówno
filmy mające swą premierę w 2017 roku, jak i te, które powstały kilka,
kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat temu. Dla Was jednak przygotowałam top
filmów z tego roku.
6. "La La Land" – światowa premiera miała miejsce
w zeszłym roku, jednak do polskich kin musical wszedł w styczniu. Dlatego
zaliczyłam go do obecnego 2017 roku. "La La Land" touroczy film ze świetną
scenografią, barwnymi kostiumami i – co ważne – dobrymi piosenkami. Jednak nie
stał się on moim ulubionym musicalem. Czegoś mi w nim zabrakło. Może nie do
końca podobało mi się zakończenie, może było w tym filmie coś smutnego. W
każdym razie czułam lekki niedosyt po opuszczeniu sali kinowej.
5. "Azyl" – płakałam, oglądając ten film. Ktoś
mógłby pomyśleć, że powstały już wszystkie możliwe filmy o Holokauście. Ale
historii Żabińskiej nikt wcześniej nie opowiedział. A zdecydowanie warto było
to zrobić. Choć nie jest to – jakby może wskazywać plakat – kino familijne o
zwierzaczkach. Chociaż piękne ujęcia zwierząt są jak najbardziej obecne.
4. "Listy do M. 3" – według redakcji Antyradia to
drugi najgorszy polski film tego roku. Szczerze mówiąc, zrobiło mi się przykro
i tak jakoś niesmacznie, gdy to przeczytałam, bo według mnie trzecia część "Listów do M." jest naprawdę przyjemnym filmem. Daleko mu do kaszana, którego
nie da się oglądać (a takich w polskiej kinematografii sporo). Scenariusz do filmu jest – według mnie – świetny. Można się
pośmiać, nie brakuje zaskakujących momentów. Żarty są zarówno językowe, jak i
sytuacyjne. Wśród wielu wątków człowiek się nie gubi. Mimo że to już trzecia
część polskiej komedii, ona nadal bawi.
3. "Morderstwo w Orient Expressie" – bywa czasami
tak, że gdy w filmie pojawi się zbyt wielu znanych aktorów, to coś nie
wychodzi. Nie tym razem. Na ekranie największe gwiazdy kina, w
tym genialny Kenneth Branagh, który jest też reżyserem filmu. Trzeba przyznać,
że "Morderstwo w Orient Expressie" to dobra produkcja, bo dobra jest historia,
na której został oparta. Kryminał Agathy Christie czytałam jako lekturę szkolną
w gimnazjum i rozbudził on we mnie zamiłowanie do tego gatunku. Przyznaję, że
zapomniałam, jak kończy się ta opowieść, tym bardziej więc film mnie wciągnął.
Warto go zobaczyć dla samego Poirota.
2. "Najlepszy" – u mnie na drugim miejscu. To
naprawdę wiele znaczy, gdy podczas oglądania filmu ani razu nie spojrzę na
zegarek. "Najlepszy" to polski film o narkomanii, o wychodzeniu z nałogu, o przeciwnościach
losu, o celach, które trzeba w życiu mieć. Gdy opuszczałam kino, usłyszałam, jak ktoś nazwał
tę produkcję "komedią romantyczną". Jeśli to jedyne, co dostrzega się w tym
filmie, to trochę przykre. Bo jest tam o wiele więcej do dostrzeżenia –
doskonała rola Arkadiusza Jakubika i Jakub Gierszał, który podołał wyzwaniu. Jednak
było w tym roku coś lepszego…
1. "Twój Vincent" – mama nie chciała iść ze mną do
kina, kiedy dowiedziała się, że "Twój Vincent" to animacja. Żałuję bardzo, że
nie zdecydowała się obejrzeć ze mną tego… kunsztownego kryminału, bo tak
nazwałabym ten film. Historia van Gogha bardzo wciąga, a sposób stworzenia tego
filmu jest po prostu mistrzowski. Obrazy
malarza dosłownie ożyły na ekranie. Imponujący jest fakt, że każda z klatek
filmu (a było ich 65 tysięcy!) została namalowana odręcznie, a zajęli się tym
zawodowi malarze z całego świata. Filmu tego nie ogląda się jak animacji, lecz jak jak arcydzieło. Nawet jeśli ostatni raz w muzeum byliście w
gimnazjum, warto zobaczyć ten film. Nawet jeśli jak ja nie znacie się na
kreskach.
A jakie są Wasze typy?
Sara
A jakie są Wasze typy?
Sara
Ja byłam parę razy w kinie, ale nawet nie pamiętam na czym, więc pewnie żadna perełka. Dawno nie oglądałam żadnego filnu, którzy by mnie tak bardzo zachwycił. Muszę nadrobić zaległości, ake brak czasu niestety.
OdpowiedzUsuń