środa, 7 lipca 2021

Arboretum w Rogowie, czyli jak zrelaksować się w bajkowym ogrodzie


Powoli zbliżam się do obrony pracy magisterskiej i nowego etapu w życiu… W tym nowym etapie zamierzam oczywiście częściej pisać na blogu. Czy tak często jak kiedyś – tego nie wiem. W końcu jedyne, czego możemy być pewni w życiu, to zmiany. ;) Myślę, że będę stopniowo opisywać moje małe podróże, które odbyłam w ostatnich miesiącach. Nie były to co prawda wyprawy zagraniczne, ale dzięki nim lepiej poznałam zarówno bliższe, jak i dalsze okolice.

O Arboretum w Rogowie dowiedziałam się prawdopodobnie z… pocztówki. Zacznijmy może jednak od wyjaśnienia, czym jest arboretum, inaczej nazywane ogrodem dendrologicznym albo dendrarium (kolejne trudne słowa!). To miejsce, w którym znajdziecie wiele gatunków drzew i krzewów. Zwykle w arboretach prowadzi się badania nad roślinami. W Polsce takich ogrodów mamy blisko 30. My postanowiliśmy odwiedzić Arboretum w Rogowie, w województwie łódzkim.

Ktoś mógłby pomyśleć – oglądanie roślin i to jeszcze za kasę? Nudy! Tymczasem arboretum to miejsce, które odwiedzają nie tylko emeryci. Podczas naszej wycieczki spotkaliśmy i rodziny z dziećmi, i zakochane pary, i seniorów. Niektórzy zatrzymywali się przy poszczególnych okazach tylko po to, by zrobić sobie efektowne zdjęcia, inni dyskutowali o pielęgnacji roślin.

Nas zaskoczyła przede wszystkim wielkość arboretum. Można tam spędzić właściwie cały dzień, gubiąc się wśród drzew i krzewów. Chociaż podczas naszej wizyty (był to piątek po Bożym Ciele) do arboretum przyjechało całkiem sporo gości – wnioskujemy po przepełnionym parkingu – to niektóre z alejek było puste. Można więc było spokojnie spacerować, bez tłumów.

My wybraliśmy się do arboretum w momencie kwitnienia azalii i różaneczników. W arboretum na początku czerwca można było podziwiać te krzewy w dziesiątkach odcieni – różowe, czerwone, fioletowe, żółte, pomarańczowe… Wyglądały przepięknie. A jak pachniały! Momentami mogło zakręcić się w nosie… i w głowie. Niestety, spóźniliśmy się nieco na kwitnienie magnolii. Mam wrażenie, że w tym roku wypuściły one pączki dość niepostrzeżenie, bo w Toruniu również przegapiłam ten moment.

Ciekawym punktem arboretum jest alpinarium, czyli ogród ze skałkami, oczkami wodnymi, idealny, by na chwilę przycupnąć i odpocząć.

Co ważne, w arboretum nie wolno wyprowadzać psów, palić papierosów ani używać dronów.

Można za to zorganizować sesje ślubną, jest to jednak dodatkowy koszt. Na co dzień za bilety zapłacicie:

Bilety indywidualne:

bilet normalny - 14 zł

bilet ulgowy - 8 zł

Bilet rodzinny:

bilet rodzinny (dwa bilety normalne i dwa ulgowe plus dzieci do 6 lat) - 40 zł

Bilety łączone do Arboretum oraz Muzeum Lasu i Drewna:

bilet normalny - 22 zł

bilet ulgowy - 12 zł

Dodam jeszcze, że w niektórych "zakamarkach" ogrodu znajdziecie huśtawki. Można na nich zrobić bajkowe zdjęcia.

W dniu, w którym my odwiedziliśmy Rogowo, przed wejściem do arboretum działał outlet roślin. Można było kupić zielone cuda, by zasadzić je w swoim ogródku.

Bardzo polecam Wam wizytę w arboretum w Rogowie. Nie ukrywam, że ja sama chętnie zajrzałabym tam ponownie jesienią.

Sara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.