Mam
dziś dla Was kosztorys. Zdradzam, ile wyniosła nas wycieczka do Brukseli oraz
co warto wiedzieć przed podróżą do tej stolicy.
Jak
się tam… dostałyśmy?
Wspominałam
już, że do Belgii leciałyśmy Ryanairem z Modlina. Wracałyśmy tą samą linią. Samolot
ląduje na Brukseli Charleroi. Stamtąd do stolicy można dostać się np. busem firmy Flibco. Jeśli ktoś odpowiednio wcześnie kupi bilety, zapłaci za nie tylko 5
euro. My niestety wydałyśmy aż 14 euro. Flibco jedzie niecałą godzinę i zatrzymuje
się przy dworcu Bruxelles Midi.
Jak…
mieszkałyśmy?
Wybrałyśmy
Midi Station Hotel głównie ze względu na
przystępną cenę i niedużą odległość od miejsca, w którym wysiadłyśmy z
Flibco. Czy poleciłabym ten hotel? Nie jestem pewna. Niewątpliwie jego plus
to lokalizacja. Pościel w pokoju wieloosobowym była czysta i świeża.
Otrzymałyśmy darmowe mapki. I… chyba na tym kończą się zalety. Jedna z pań
recepcjonistek była niezbyt przyjazna, w kuchni nie umieszczono lodówki.
Zarówno kuchnia, jak i jadalnia pozostawiały sporo do życzenia. Widziałam w
hostelach dużo czystsze, przyjemniejsze i wygodniejsze miejsca.
Jak… się
poruszałyśmy?
Od razu po
przybyciu do Brukseli kupiłyśmy bilety na 24h na komunikację miejską. I tu
ważna informacja: wszędzie w Internecie znajdowały się informacje, że – oprócz
biletu – musimy zakupić kartę za 5 euro. Na dworcu pani w okienku powiedziała
nam, że gdy chcemy bilet dwudziestoczterogodzinny, karty kupować nie trzeba. I
w ten sposób zaoszczędziłyśmy 10 euro! :D Sam bilet na dobę kosztował 7,5 euro.
Zakup ten był naprawdę świetnym rozwiązaniem – dzięki niemu zaoszczędziłyśmy
nie tylko pieniążki, ale i energię. :D
Jak… robiłyśmy
zakupy?
Z Brukseli –
standardowo – przywiozłam pocztówki i słodycze. Czy widziałam jakąś diametralną
różnicę między cenami w innych państwach zachodnich? Nie sądzę. Pamiątki takie
jak magnesy można było kupić już od 2 euro.
Jak…
czułyśmy się w Brukseli?
Nie
mogę powiedzieć, że czułyśmy się w stolicy niebezpiecznie. Przed dworcami i
niektórymi stacjami metra, a także przed Parlamentem Europejskim stali
żołnierze. Chociaż muszę przyznać, że czułam się w Brukseli trochę… nieswojo.
Wszędzie tylu bezdomnych, żebraków… :(
Jak…
oceniłybyśmy Brukselę?
Piękne
zabytki, ale nie chciałybyśmy mieszkać w tym mieście. Polecamy Brukselę na jeden
dzień albo dwa. Bo naprawdę warto zobaczyć tamtejsze obiekty, majestatyczne
kościoły czy chociażby wyjątkową instalację, jaką jest Atomium. Co więcej –
mimo że nasza podróż odbyła się w lipcu – wcale nie było tłumu turystów.
KOSZTORYS
dla jednej osoby:
Bilety
lotnicze w obie strony 39zł+78zł=117zł
Bilety
z Torunia do Warszawy i z powrotem=48zł (OK bus)
Hostel
– jedna noc w pokoju wieloosobowym/88zł
Dojazd
z Charleroi do Brukseli i z powrotem 28euro/122zł
Bilet
na 24h 7,5euro/33zł
A
zatem nie licząc pamiątek i jedzenia, na podróż dla jednej osoby do Brukseli
wydałam ok. 400zł. :)
Byliście
w Brukseli? Chcielibyście pojechać do tego miasta?
Uściski!
Sara
Bardzo dobrze, że uwzględniłeś koszty za podróże oraz nocleg, na pewno wiele osób się przekona do wyjazdu. O Brukseli czytałam na https://beneluks.pl/ i jak się tam wybiorę, to na pewno zwiedzę Muzeum Kakao i Czekolady. Zainspirowały mnie Twoje czekoladki.
OdpowiedzUsuńWypoczynek nad wodą to jedna z najpopularniejszych form wakacji. Jeśli szukacie czegoś oryginalnego, polecam kajakowanie! https://gokajak.com/kajaki-dwuosobowe-151 to idealna opcja dla osób poszukujących aktywnego wypoczynku, ale jednocześnie ceniących sobie kontakt z naturą.
OdpowiedzUsuń