W jednym z wpisów pojawiło się już kilka słów o zamkach. Zamek to tak naprawdę jedna wielka niewiadoma. To budynek, który sprawia, że nasza wyobraźnia wariuje. Małe dziewczynki wzdychają na myśl o mieszkaniu w zamku bądź pałacu. W końcu to kojarzy się z, nie ukrywajmy, dość wysoką pozycją społeczną (małe dziewczynki chyba nie znają takiego określenia, ale szafa pełna pięknych sukienek i kareta już im coś mówi). Rodzina królewska, dworzanie, arystokraci… W zamku plebs raczej nie mieszka.
Zamki to może nie żywa lekcja historii, ale czasami o
wiele bardziej przystępna niż ta, którą mamy w szkole. Nawet jeśli nie
zachowało się tam nic oprócz murów, to gdy usłyszymy, kto w danym zamku
przebywał, czy mieszkał, to dorobimy sobie do tego całkiem barwną opowieść i
już na zawsze zapamiętamy, że biała dama straszy w Golubiu Dobrzyniu.
Namiastka Koloseum w
Polsce. Gladiatorzy raczej nieczęsto tam bywali (no dobra, tak na serio to
nigdy), ale niektóre zdjęcia przypominają mury rzymskiego Koloseum. Zamek w
Ujeździe był według mnie najwspanialszym obiektem, jaki udało mi się odwiedzić
w Górach Świętokrzyskich. Bez przewodnika, bez niczyich nakazów biegałam sobie
po nim i odkrywałam jego najciekawsze zakątki. Wydaje mi się, że właśnie taki
sposób oglądania zamku sprawił, iż stał
się on dla mnie tak czarującym miejscem. Może czarujące nie były graffiti
wykonane przez kibiców Legii (nie, żebym była przeciwko warszawskiej drużynie –
wręcz przeciwnie), ale myślę, że przewodnik raczej nie zatrzymałby się przy
nich, a ja to zrobiłam.
W tym momencie pojawia
się pytanie – zwiedzać przewodnikowo czy nie? Czy oglądać rzeczy, które znajdują
się na wszelkich listach tego, co trzeba zobaczyć, czy odkrywać
miasto/kraj/wioskę samemu, bez niczyjego wsparcia, pomocy, bez przewodnika
zarówno tego ludzkiego, jak i książkowego, bez Internetu?
Myślę, że nie ma na to
pytanie jednej i poprawnej odpowiedzi. Na pewno znajdą się tacy, którzy
stanowczo stwierdzą, że oglądanie tzw. przewodnikowych obiektów mija się z
celem, bo większość z nich jest przereklamowana i poświęcając czas wyłącznie
na te miejsca, możemy przeoczyć prawdziwe perełki.
Jeszcze inni uważają
zapewne, że zwiedzanie bez żadnego planu i wyszukiwanie atrakcyjnych miejsc
samemu jest trudne, żmudne i może przynieść beznadziejny skutek niezobaczenia
niczego interesującego i tak naprawdę godnego obejrzenia.
Jaką ja mam opinię na ten temat? Chyba jeszcze niezbyt wyrobioną :) Zdaje mi się, że jeśli odwiedzamy dane miejsce pierwszy raz, to jednak wypada zobaczyć to, co wszyscy polecają. Ot tak, nawet dla świętego spokoju i dla odwiecznego byłem, zobaczyłem, wiem, ze więcej tam nie pojadę. To taki pesymistyczny scenariusz, ale w moim nie za długim życiu spotkałam się już z sytuacjami, gdy oblegane przez turystów miejsca były po prostu przereklamowane. Ale to są wyjątki. Więc chyba warto poświęcić czas na najsłynniejsze miejscówki, a gdy będziemy mieli okazję przybyć do jakiegoś miejsca po raz kolejny, to możemy pokusić się o odkrywanie go wedle własnego pomysłu. Czasami zwyczajne chodzenie uliczkami pozwala poczuć ten prawdziwy klimat miasta.
A co ze zwiedzaniem z kimś zwanym przewodnikiem? Trochę dla leniwych ;) I trochę dla ciekawskich. I trochę dla żądnych wiedzy, poznania historii itp. Osobiście uważam, że bez przewodnika da się obyć. Coraz częściej przy najznakomitszych budowlach znajdują się dokładne opisy i to w kilku językach, więc jeśli chcemy poznać historię podziwianego przez nas budynku, to bez problemu możemy to zrobić. A istnieje też coś takiego jak mapa, więc jeśli przewodnik ma nam być potrzebny tylko do prowadzenia, to odpuśćmy sobie. Zwiedzanie miasta na własną rękę może być niezłym wyzwaniem i przeżyciem.
A jakie Wy macie zdanie
na ten temat? Oglądacie to, co poleca przewodnik, zwiedzacie sami czy z pomocą
doświadczonego pilota?
wg mnie ani niezbednik ani kula u nogi :) cos posredniego :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
nice photos ! Great post & blog :)
OdpowiedzUsuńMaybe we follow each other !?
If yes, let me know when you´re follow me & ill follow back :)
Happy Sunday !
www.YulieKendra.com
Zamki są super, i uważam, że warto zwiedzić czy to zamek czy inną atrakcję z ciekawym przewodnikiem a potem ewentualnie samemu dotrzeć do tych "mniej interesujących" miejsc. I tutaj utwierdzam się w tym przekonaniu gdyż będąc w Malborku na zamku krzyżackim mieliśmy fantastycznego przewodnika, mówił krótko, zwięźle i na temat. I opowiadał różne ciekawe anegdotki, które nie są zapisane na tablicach informacyjnych, a były naprawdę godne uwagi. Piękne zdjęcia, aż mam ochotę wyjść z domu na zwiedzanie:)
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia, świetny post :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry post,ciekawy i przydatny!
OdpowiedzUsuńzdjęcia śłiczne !!!
pozdr i zapraszam do mnie w wolnej chwili i do obserwacji jeśli blog się spodoba, na pewno się odwdzięczę :)
oczywiście obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDzieki za mily komentarz :) i rowniez Cie obserwuje :)
OdpowiedzUsuńNagłówek jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńCo do podróżowania i zwiedzania..
Ja zawsze najpierw robię risercz w necie co fajnego ludzie polecają w danym miejscu do zobaczenia - i zobaczam to co wydaje mi się fajne :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo
klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWow!!! Awesome. New post up
OdpowiedzUsuńhttp://rock4less.blogspot.co.uk/
Ostatnie zdjęcie przepiękne...
OdpowiedzUsuńAni przewodnik, ani na ślepo. Geocaching jako sposób zwiedzania sprawdza się najlepiej.
OdpowiedzUsuńGorgeous pics! Wish I spoke Polish..
OdpowiedzUsuń