Wiecie, że przez trzy lata na moim blogu nie pojawiła się żadna kartka z
Wieżą Eiffla? To okropne niedopatrzenie, prawda? Może nie widziałam słynnej
Żelaznej Damy na żywo, ale mam kilka kartek, na których Wieża Eiffla widoczna
jest w pełnej okazałości. Trudno było mi wybrać najładniejszą kartkę, ale ostatecznie udało mi się podjąć decyzję. Teraz czekam na Wasz wybór!
Lubię dostawać zimowe kartki, chociaż zima wcale moją ulubioną porą roku
nie jest. Jednak odnoszę wrażenie, że zdecydowanie rzadziej możemy spotkać
widokówki z ośnieżonymi zabytkami niż z tymi skąpanymi w słońcu. Cieszę się
więc, że Mari, z którą wymieniałyśmy listy przez kilka lat, wybrała kartkę z
zimową scenerią. Tylko wiecie co? To zdjęcie wydaje mi się trochę… smutne.
Brakuje mi tu żywych kolorów. Plusem za to jest elegancka czcionka i nazwa miasta.
Poniższą pocztówkę otrzymałam od Wioli. Podobnie jak Mari miała ona okazję
zobaczyć słynną Wieżę Eiffla, ale i inne symbole Paryża na żywo. Nadawczyni
opisała stolicę Francji takimi słowami: "Piękne miasto – dla mnie pełne paradoksów,
mimo wszystko zachwyca! Wieża jest mniejsza niż sobie wyobrażałam." Mnie w tej
pocztówce ogromnie podoba się perspektywa. Poza tym całość wydaje mi się
naprawdę radosna. I to ta kartka dostaje ode mnie tym razem Oscara.
Niegdyś wcale nie ciągnęło mnie do Paryża. Wydawało mi się, że jest
przereklamowany. I jakoś nigdy nie był moim wielkim marzeniem. Jednak od
pewnego czasu, a już w szczególności od momentu, w którym obejrzałam fotografie
na blogu Kingi, stolica Francji zaczęła mi się jawić jako miejsce magiczne. I
gdyby nie ten paraliżujący strach przed atakami terrorystycznymi, to już
miałabym zarezerwowane bilety… Nie są one jakoś bardzo drogie. Ale już ceny w
Paryżu do najmniejszych nie należą.
Byliście w Paryżu? Która kartka skradła Wasze serca?
Pozdrawiam
Sara
PS A może macie jakąś własne opinie, które nie pozwalają Wam się bać przed
podróżą do Francji i pomogłyby i mi spojrzeć na wszystko nieco mniej
strachliwym wzrokiem?
ta druga mi się zdecydowanie bardziej podoba, ta pierwsza w śniegu faktycznie ciut smutna się wydaje. ;) co do pobytu w Paryżu to sama też jeszcze nie byłam, ale coraz bardziej mnie tam ciągnie. ostatnio, paradoksalnie, jest tam stosunkowo bezpiecznie, moi znajomi teraz na euro pojechali i nie narzekają, trzeba się jedynie przyzwyczaić do tego, że na ulicach jest zdecydowanie więcej policji niż u nas. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Moje serce też skradła kartka numer dwa. Świetnie przedstawiona wielkość wieży. Z ogromną chęcią wybrałabym się jeszcze raz do Paryża, ale również boję się podróży z takich samych powodów jak Ty. Mam nadzieję, że niedługo cała sytuacja się zmieni, będzie znowu spokój i będę mogła jechać do "mojej kumpeli" :D :) Chociaż tym razem z chęcią wybrałabym się bez wycieczki i na spokojnie zwiedziła miejsca, które mnie urzekły. Na pewno cały dzień bym poświęciła na Wersal. Pięknie tam było :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, gdybyś nie powiedziała że ta pierwsza pocztówka jest zimowa to chyba bym nie zauważyła. Co prawda nie przepadam za zimą ale mnie bardzo podobają mi się widoczki zimowe ale o zmierzchu bądź nocą, kiedy śnieg na zdjęciu odbija ciepłe światło lamp ulicznych bądź bożonarodzeniowych lampek I ozdób. Takie zdjęcia mają w sobie dla mnie jakąś magię.
OdpowiedzUsuńKartka druga przede wszystkim przyciąga perspektywą, która szczerze mówiąc jest oryginalna. Podoba mi się bardziej niż pierwsza pocztówka.
W Paryżu nigdy nie byłam i akurat to miasto nie jest takim moim "must have" Nie jest tak że go nie lubię, po prostu mam neutralny do niego stosunek. Pozdrawiam serdecznie :)
Niestety nie byłam w Paryżu, ale co do kartki to stawiam na tą co Ty. ;) Bardzo mi się podoba. Zazdroszczę Ci jej. :)
OdpowiedzUsuńDruga pocztówka podoba mi się bardziej ;-)
OdpowiedzUsuńBędąc teraz Paryżu kupiłam chyba jedną pocztówkę w zimowej scenerii i nie zachwycała widokiem ;-) kiedyś na pewno pojawi się na moim blogu ;-)
Obie kartki są fajne, to trzeba przyznać, cieszą oko. Gdybym miała wybierać tę jedną jedyną, byłaby to pierwsza pocztówka. Prawdę powiedziawszy nie przepadam za zimą na pocztówkach, ale tutaj jakoś tak mi nie przeszkadza. Chciałabym kiedyś zobaczyć wieżę na żywo :).
OdpowiedzUsuńOoo Paryż ❤ Przyznaję, że gdybyś nie wspomniała o tym wydaniu zimowym, to nawet bym tego nie dostrzegła :D Pierwsza kartka jest taka hmm...zwyczajna? Druga jest piękna! Szkoda, że nie jest to widok poziomy, ale i tak dla mnie wygrywa ten pojedynek. Wiola napisała, że wieża wydała jej się mniejsza. Mnie odwrotnie i to też jest niesamowite w tym mieście :)
OdpowiedzUsuńParyż polecam i przyznaję, że przestałam rozmyślać nad tym gdzie jest bezpiecznie, a gdzie nie, ponieważ moim zdaniem teraz już nigdzie bezpiecznie nie jest... :// będąc na Camino i dostając informacje odnośnie kolejnych niebezpiecznych sytuacji w nowych miastach nie było łatwo. Byliśmy w szoku. To co się dzieje nie jest dobre.
Cieszę się, że moje zdjęcia przekonały Cię do wizyty w Paryżu i oczywiście polecam, polecam :)