Mam 20 lat. I nadal nie dostałam listu z Hogwartu.
Za to udało mi się odkryć
Tajemnice Harry’ego. Ale nie dokonałam tego sama – bez mojej mamy i brata
pewnie już dawno siedziałabym w Azkabanie.
Kto z fanów Harry’ego Pottera nie
marzył o posiadaniu własnej różdżki? Albo o lataniu na miotle? Ja zawsze
chciałam mieć w domu Hedwigę…
Jeśli podobnie jak ja cały czas
czekacie na swój list z Hogwartu, pomóżcie marzeniom. ;) Namiastkę
zaczarowanego świata znajdziecie w nowo otwartym toruńskim escape roomie.
Otwórz Umysł to dwa pokoje – oprócz odkrycia Tajemnic Harry’ego możecie jeszcze
sprawdzić swoje stalowe nerwy w Strasznym Cyrku. Ja nie lubię się bać, za to
magiczny świat stworzony przez J.K. Rowling zawsze mnie pociągał. Wybór pokoju
był więc oczywisty.
Do escape roomu nie dojechaliśmy
z dworca King’s Cross, ale i tak od progu można było poczuć magiczną atmosferę.
Twórcy umieścili w pokoju wszystko to, co kojarzy nam się z Harrym Potterem.
Nie zabrakło różdżek i atrybutów prawdziwego czarodzieja. A że escape room to
przede wszystkim kłódki, my próbowaliśmy otworzyć je zaklęciem Alohomora. Nie
zdradzę, czy zadziałało!
Widać, że pomysłodawcy Otwórz Umysł chcieli stworzyć coś zupełnie innego. Mimo że odwiedziłam już ponad 20
pokoi zagadek, w Tajemnicach Harry’ego spotkałam się z takimi typami zadań, jakich
nie widziałam nigdy wcześniej. Co więcej, nie tylko zagadki były wyjątkowe.
Również kłódki nie należały do tradycyjnych. Były magiczne!
Fanom Harry’ego Pottera pokój na
pewno bardzo się spodoba. Nie tylko sam wystrój, lecz także zagadki nawiązują
do słynnej sagi. Ale jeśli nie znacie zbyt dobrze perypetii czarodzieja, nie
martwcie się. Specjalistyczna wiedza z zakresu Obrony przed Czarną Magią nie
jest potrzebna. Choć jeśli nie chodziliście na zajęcia z Eliksirów, to możecie
mieć problem… ;)
Pokój nie jest zbyt duży, więc
wydaje mi się, że dwie osoby wystarczą do jego dokładnego spenetrowania. Ale
pamiętajcie, że w escape roomie każde dwie ręce się liczą, nawet lewe!
Pokój Tajemnice Harry’ego
wzbudził w nas mnóstwo emocji. Uciekliśmy przed dementorami w ciągu ostatnich
30 sekund.
Ważne: pamiętajcie, aby zajrzeć
do każdego zakamarka w pomieszczeniu. Miejcie na uwadze to, że pracownicy Was
nie słyszą, jedynie widzą, musicie więc pokazać im, o jaką wskazówkę Wam
chodzi. Komunikacja była dla nas jedynym minusem tego escape roomu. Na machanie
do kamery straciliśmy trochę czasu.
Jeśli uwielbiacie magię,
Harry’ego Pottera i niebanalne zagadki, ten pokój zdecydowanie jest dla Was. W
nim naprawdę trzeba otworzyć umysł, bo rozwiązania są niesztampowe.
Czy są tu jacyś fani Harry’ego
Pottera?
Sara
Nie miałam pojęcia o istnieniu tego miejsca. Uwielbiam Harry'ego Pottera, uwielbiam escape room, więc pozostaje mi tylko namówić znajomych na wycieczkę do Torunia :D Dobrze, że ktoś pisze o takich miejscach <3
OdpowiedzUsuń