Tradycja tradycją – w tym
poście muszę się przed Wami trochę obnażyć. I zdradzić, ile wydałam na podróż
do Rygi i Tallinna.
Mam
cichą nadzieję, że moje wpisy podsumowujące podróże sprawią, że, po pierwsze, uwierzycie, że bez milionów na koncie da się podróżować, a po drugie ułatwią Wam one planowanie własnych wypraw. O kosztach wycieczki do Rygi już kiedyś pisałam (o, tutaj). Dziś
chciałam się skupić na Tallinnie.
JAK się tam dostać?
Nic
mi nie wiadomo na temat tanich lotów z Polski do Tallinna. Do stolicy tej można
za to dostać się różnymi liniami autobusowymi. Do wyboru mamy połączenia
bezpośrednie (oferowane przez Ecolines) albo z przesiadką w Wilnie lub Rydze
(wówczas możemy wybrać takich przewoźników jak Ecolines, Lux Express czy Eurolines). Na Litwę lata Wizz Air, jeżeli ktoś bardzo nie lubi podróży
autokarowych. My – z racji tego że Maciek wygrał bilety do Rygi – najpierw
dojechaliśmy do tego miasta, a dopiero potem, Lux Expressem, udaliśmy się do Tallinna. Podróż trwała 4h25min.
GDZIE mieszkać?
I
tu wyjątkowo Wam nie pomogę, ponieważ w Tallinnie nie nocowaliśmy. Miasto
spokojnie można zwiedzić w jeden dzień (chyba że chcecie zajrzeć do licznych
muzeów – wtedy pewnie potrzebny będzie nocleg). Spaliśmy w Rydze, w Central
Hostel – jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym hostelu, w jakim byłam. Z
tego, co się orientowałam, przeglądając oferty na stronie Hostelbookers, noclegi
w Tallinnie są droższe niż w Rydze. Nie tylko noclegi zresztą.
JAK poruszać się po Tallinnie?
Nie
kupowaliśmy biletu całodziennego, ponieważ większość atrakcji w Tallinnie
znajduje się blisko siebie. Dojechaliśmy jedynie z dworca autobusowego w
okolice starówki oraz później z centrum do pałacu Kadriorg. Pojedynczy bilet na
komunikację miejską w Tallinnie kosztuje odpowiednio 2 euro – normalny i 1 euro
– ulgowy (specjalnie wyrabiałam kartę ISIC, o którą i tak nikt mnie nie
poprosił). Bilety kupowaliśmy u kierowcy.
ILE nas to kosztowało?
Tallinn
w niektórych aspektach był droższy niż Ryga, w innych tańszy. Ceny nie były
może tak wysokie, jak w zachodnich państwach Europy, ale i tak zaskoczyło nas, że
mały kraj, w sumie niezbyt często odwiedzany przez turystów, tak wysoko się
ceni. Przykładowe ceny w Tallinnie:
Pamiątkowa
koszulka – 12 euro
Magnes
płaski – 1 euro
Magnes
wypukły – 2-3 euro
Pocztówka
– od 0,50 euro do 1,50 euro. Ale najczęściej 1 euro
Czekolady,
batoniki, cukierki – od 1 do 3 euro
Rachunek:
Wycieczka
do Rygi i Tallinna miała być dość niskobudżetowa. I chyba nieźle udało nam się
to postanowienie zrealizować.
Bilety
Warszawa->Ryga i Ryga->Warszawa 0zł :D :D
Bilety
Ryga->Tallinn i Tallinn->Ryga 84zł (jeden bilet ok. 10 euro).
Dwie
noce w hostelu w pokoju dwuosobowym – 160zł. Dzieliliśmy ten koszt między
siebie, co dawało 80zł na głowę za dwie noce.
Poruszanie
się po Tallinnie – 2 euro :D
A
zatem bez jedzenia i pamiątek koszt wycieczki na głowę wyniósł… nieco ponad
170zł. Istne szaleństwo!
Spodobał
Wam się Tallinn? Chcielibyście kiedyś się tam wybrać? A może… już byliście?
Udanego
tygodnia!
Sara
Jak już przetarliście szlak do Tallina to następnym razem może warto zaplanować krok dalej?
OdpowiedzUsuńPromem z Tallina do Helsinek. Dwa dni na Helsinki wystarczą.
Dziękujemy za wyrobienie legitymacji ISIC. Trzymamy kciuki za kolejne wyprawy i cenne wskazówki. Pozdrawiamy ISIC Team
OdpowiedzUsuń