Kochani, dzisiaj przybywam po to, by złożyć Wam życzenia.
Przyznam, że myślałam o nich już na kilka dni przed napisaniem tego posta.
Chciałabym, aby to nie były zwykłe życzenia "wesołych świąt".
Nie chciałabym, aby wyleciały z Waszych głów zaraz po przeczytaniu. I przede
wszystkim chciałabym, aby się spełniły. Ale to już nie zależy ode mnie. Ale
może zależy od Was?
Życzę Wam przede wszystkim, żebyście byli szczęśliwi.
Naczytałam się książek o psychologii pozytywnej i poradników pozytywnego
myślenia, ale sama wiem, jak trudno czasami wstać z łóżka i nie narzekać na
wszystko. Życzę Wam, żebyście znajdowali pozytywne, wprawiające Was w radość
aspekty w każdym dniu. Choćby to były drobiazgi.
Życzę Wam, żebyście znaleźli swój cel. Brzmi górnolotnie,
ale prawda jest taka, że to posiadanie celu w życiu przyczynia się do naszego
szczęścia. Zastanówcie się, co jest dla Was ważne. Czy jest coś takiego, za co
chcielibyście zostać zapamiętani? A może Waszym celem jest wieść spokojne,
poukładane życie? Sprawcie, byście mieli po co żyć.
Życzę Wam, żebyście wierzyli w siebie i żebyście się nie
poddawali. Żebyście nie odpuszczali. Żebyście walczyli dzielnie o swoje
szczęście i o swoje marzenia. Żebyście nie odkładali ich na emeryturę.
Życzę Wam, żebyście nie tylko potrafili znaleźć sens i cel
życia, lecz także żebyście umieli wybrać priorytety. Żebyście wiedzieli, co
faktycznie jest ważne, co sprawia, że jesteście szczęśliwi, że zapominacie o
upływie czasu. Róbcie więcej tego, co sprawia Wam radość.
Nie zapominajcie o sobie. Tak, wiem, w święta mówi nam się,
byśmy pamiętali o innych. Ale prawda jest taka, że wielu ludzi nie dba o
siebie, nie realizuje się, nie rozwija. Zapominamy o tym, że nikt nie jest nieśmiertelny.
Życzę Wam, byście znajdowali czas dla swoich bliskich. Prawda
jest taka, że człowiek nie jest stworzony do życia w samotni. Samotność zabija.
Jeny, chyba nie powinnam używać takich słów w życzeniach świątecznych. Nikt nie
każe Wam mieć setki przyjaciół. Ani nawet setki znajomych na Facebooku. Nie
zapominajcie jednak o najbliższych. Toksyczne relacje odstawcie, ale
poświęcajcie czas osobom, które Was kochają.
Życzę Wam, byście usuwali z życia to, co przynosi
niepotrzebny stres i co wcale nie sprawia Wam radości. A gdy spotka Was
problem, żebyście nie zamiatali go pod dywan i nie bali się o nim mówić.
Regina Brett powtarza, że warto napisać swój nekrolog i żyć
tak, by realizować to, co w nim zawarte.
Życzę Wam, żeby te święta były piękne. Takie, jakie lubicie.
Takie, o jakich marzycie. I żeby kolejny rok też taki był. I całe życie. Nie
tylko te trzy dni w roku.
Wasza Sara
'Któregoś dnia może mnie nie być, po prostu ............
OdpowiedzUsuńPrzypomnisz mnie sobie, ale nie czuj żalu,
Życie się będzie toczyć i tak pomału,
Wytrzesz z łez oczy, mnie nie żałuj ...'
https://www.youtube.com/watch?v=ZjRV-07gxAU
OOOO! I recognize one of those cards!
OdpowiedzUsuńHope you had a wonderful Christmas and a Happy New Year.
One bit of humor: Google apparently translates that first part of your title for this post as "Write your obituary." which gives a different spin to this!
Thank you!! Actually Google translated it in a correct way! One of my favourite authors, Regina Brett, says that people should write own obituary and try to live as to make it true. For example if you want to be a famous writer (it's the thing someone could say about you during your funeral), you should just realize it and make your dreams come true. :) I know it's a little bit controversial but I think it's a kind of motivation. ;)
Usuń