Druga część posta o stolicach
województw. Pierwszą możecie zobaczyć tutaj. To od czego zaczynamy? ;)
Może od Łodzi – miasta, z którego
dość długo nie miałam żadnej pocztówki, dopóki nie dostałam przesyłki od
Kingi. Już ją widzieliście, więc postanowiłam zadziałać i zdobyć kolejne. Gdy
opublikowałam post na postcrossingowej grupie z prośbą o kartki z Łodzi,
odezwała się Ola, pisząc, że niebawem wyląduje u mnie w skrzynce pocztówka z
tego miasta w ramach podziękowania za udział w konkursie u niej na blogu.
Jednak na wymianę z osobą z Łodzi i tak się umówiłam – a co tam, kartek nigdy
za wiele. Tą osobą była Aleksandra, z którą wywiad już niedługo na blogu! Łódź to
oczywiście stolica województwa łódzkiego. Mnie kojarzy się ona z filmami, bajkami,
ulicą Piotrkowską, fabrykami włókienniczymi i manufakturą.
Czas na naszą stolicę – Warszawę.
Warszawa gra w moim życiu ważną rolę, bowiem jest drobniutką częścią mojego
marzenia dotyczącego odwiedzenia wszystkich stolic europejskich. Byłam w niej
wiele razy, choć muszę przyznać, że przez długi czas wcale nie lubiłam stolicy
województwa mazowieckiego, sądziłam, ze są o wiele piękniejsze miasta. Potem
się przekonałam i teraz ciągnie mnie do Warszawy. Kartki ze stolicy albo sama
sobie kupowałam, albo dostawałam – od znajomych, od blogerów. Poniższą udało mi
się wygrać w konkursie na blogu u Gosi.
Wrocław, jedno z piękniejszych miast
w Polsce, stolica województwa dolnośląskiego. Podczas pobytu w tym mieście miałam okazję
zobaczyć Panoramą Racławicką, wrocławskie zoo...Pojechałam do Wrocławia na konkurs matematyczny, kiedy jeszcze myślałam, że jestem dobra z
matmy. Potem mi przeszło. Było to sto lat temu, kiedy miałam jeszcze włosy do
pasa. Jestem jak najbardziej chętna na odwiedziny u wrocławskich krasnali,
czekam na zaproszenie! Kłódki też z chęcią bym zobaczyła. W Toruniu
odkryłam już cztery miejsca, w których zakochani ślubują sobie wieczną miłość i
wieszają kłódki.
Prezentowana poniżej kartka jest
moją pierwszą pocztówką ze stolicy województwa opolskiego. Umówiłam się na
wymianę z Pauliną, otrzymałam od niej trzy kartki, za które serdecznie
dziękuję. Opola tak naprawdę nie znałam, wiedziałam o tym mieście tyle, że odbywa
się tam Festiwal Piosenki Polskiej. Na pocztówkach miasteczko wygląda dość
urokliwie, gdybym tam trafiła, na pewno chciałabym zobaczyć wspomniany
amfiteatr.
Teraz dobre – stolica województwa
śląskiego, którą NIE JEST Bielsko-Biała. Chyba zapamiętam sobie tę gafę do końca
życia. Z Katowic, rzeczywistej stolicy tego województwa, w swojej
kolekcji nie miałam żadnej pocztówki. Gdy cierpliwie poszukiwałam kartek
stamtąd, natknęłam się na dwie miłe osoby i to od nich dostałam kartki. Tę,
którą widzicie poniżej, wybrała dla mnie Sabina. Druga kartka, od Oli na pewno
pojawi się w innym poście, bo zafascynował mnie też jej awers.
Czy spodek i to rondo są najczęściej przedstawianymi obiektami na katowickich kartkach? :D Moje obydwie pocztówki stamtąd przedstawiają te dwa miejsca. :) |
Krakowskie pocztówki to chyba
jedne z cudowniejszych w mojej kolekcji. Mam ich kilka, wszystkie otrzymane,
bowiem Kraków, stolicę województwa małopolskiego, odwiedziłam jako mała dziewczynka
– wtedy jeszcze pocztówki nie były moją pasją. ;) Ta kartka przywędrowała do
mnie od Krystyny. Idealnie wpasowana w moje gusta - zwiedzanie miast śladami Żydów to byłaby niesamowite doświadczenie.
Kielce, czyli stolica województwa
świętokrzyskiego. Nie mam pojęcia, co się stało z moimi kartkami z tego miasta,
czy takowych faktycznie nie posiadałam (mimo że w Górach Świętokrzyskich byłam
dwukrotnie), czy też wszystkie rozesłałam. Ostała mi się tylko jedna, z Muzeum Zabawek,
ale zapragnęłam mieć jakąś z zabytkiem, aby ciut lepiej poznać to miasto.
Wymiana z Agatą była czystą przyjemnością. Dzięki widokówkom od Agaty przypomniałam sobie co nieco o Kielcach.
Województwo lubelskie, jak i sam
Lublin ma dość silną reprezentację w mojej kolekcji. Ale wszystkie lubelskiekartki już widzieliście. Na szczęście nieoceniony Andrzej mnie poratował,
wysyłając kilka kartek z Lublina. Wielką przyjemność sprawia mi oglądanie na
pocztówkach miejsc, w których byłam, podobnie sporą radość wywołuje u mnie
lektura artykułów czy wpisów o odwiedzonych przeze mnie niegdyś miastach. Tak też było z przesyłką
od Andrzeja, za którą jeszcze raz dziękuję. Lublin zwiedzałam w zeszłe wakacje,
możliwe, że w tegoroczne tam wrócę, kto wie… ;)
Na koniec województwo podkarpackie
i Rzeszów. Dopóki nie otrzymałam tej mapki od kochanej Ani, miałam w swojej
kolekcji dwie kartki z Rzeszowa. Obie już widzieliście (co ciekawe zapomniałam
o tym i chciałam ten post, który teraz czytacie, opublikować tydzień temu, ale
skapnęłam się, że nie mam Wam co pokazać z Rzeszowa :(). W Rzeszowie byłam, ale nie
zwiedzałam tego miasta – to chyba najgorsze co może być. Choć tu jeszcze nie
było tak źle, bo wraz z rodzinką śmiałam się i pstrykałam zdjęcia w Muzeum
Dobranocek. Ale żadnego innego miejsca już nie widziałam…
Mam nadzieję, że zarówno ten, jak
i poprzedni post przypadł Wam do gustu. Dajcie znać, czy macie pocztówki ze
wszystkich stolic! W których już byliście, a które dopiero zamierzacie
odwiedzić?
Życzyłam Wam dużo słońca i jest!
To co, życzyć jeszcze więcej? ;)
Sara
Zbieram pocztówki ze wszystkich miast, w których przebywam :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :) Daj znać u mnie!
bizzmebaby.blogspot.com
Na pewno nie mam pocztówki z Łodzi ;P
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta z Wrocławia!! i Warszawy ;)
W większości z tych miejsc byłam :) Krakowski Kazimierz jest piękny, jak tylko będę miała okazję znów być w Krakowie, będę chciała jeszcze raz pospacerować uliczkami Kazimierza.
OdpowiedzUsuńA jak to możliwe, że byłaś w Muzeum Dobranocek a nie odwiedziłaś Rynku? Przecież to już tylko dwa kroki... ;)
W tym poście moje serce skradła kartka z Katowic :)
Też bardzo lubię tę kartkę z Katowic. :)
UsuńW Rzeszowie byłam właściwie przejazdem - jechaliśmy z Piwnicznej do dziadków mieszkających w Zosinie. Dziadkowie na nas czekali, postój w Rzeszowie był więc właściwie ledwo godzinny... Byliśmy tylko w muzeum i to wszystko...
Mi jeszcze do wszystkich stolic brakuje baaardzo dużo, aż za dużo. Ale za miesiąc mam śmignąć do Kielc, to może coś zdobędę ;) Nocne widoki są najpiękniejsze, dlatego Katowickie i Opolskie pocztówki spodobały mi się najbardziej :D
OdpowiedzUsuńKochana napisz mi swój adres na michalinaryznar@gmail.com a jak będe teraz znowu podróżowała po świecie to może uda mi się wysłać pocztówkę skoro tak bardzo to lubisz! :D Widzę, że z Warszawy już masz to jak będe w swoim rodzinnym mieście za miesiąc to Ci wyślę bo takiej na bank nie masz!
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że jeśli mogę kogoś uszczęśliwić to dlaczego nie :)
Ja od tego roku zbieram kule z brokatem lub ze śniegiem z moich podróży. Dopiero mam Warszawa, Licheń i Nowy Jork no i z Sewilli ale to od znajomego bo jeszcze tam nie byłam. Super sprawa takie kolekcjonowanie :)
Buziaki <3
Dziękuję ślicznie, mejla napisałam! :) Oby Twoja kolekcja się szybko powiększyła. Na pewno takie kule ślicznie się prezentują.
UsuńJak ja lubię posty z tej serii i szkoda, że są tylko dwa. :p Przepiękne kartki, a już w szczególności urzekła mnie ta z Wrocławia! Jest po prostu przepiękna. W tym mieście miałam okazję być raz - cały dzień zwiedzania w podstawówce. I przytulanie się do pani podczas przekraczania mostu nad Odrą (taaak, byłam okropnie spanikowana).
OdpowiedzUsuńJa w Warszawie byłam podobnie jak Ty w Rzeszowie. Byłam, ale nie zwiedzałam. W stolicy miałam okazję być jeden jedyny raz, podczas wyjazdu na ogólnopolski turniej Scrabblowy. Widziałam co prawda tamtejszą Wisłę, przejeżdżałam obok (rozbudowującego się jeszcze) Stadionu Narodowego, widziałam też PKiN oraz Dworzec Główny, ale... no właśnie, nie zwiedzałam. Wszystko to widziałam jedynie przejazdem (no, nie licząc Pragi, przez którą szliśmy kawałek do domu kultury, w którym odbywał się turniej).
O tak, tak! Czytanie o miejscach, w których się było, czy oglądanie ich na pocztówkach. Lubię to! Chociaż najgorsze jest uczucie, gdy przeczyta się o czymś świetnym, czego nie zwiedziło się z powodu niewiedzy, a nie ma w najbliższym czasie możliwości na pojechanie tam. :p
Swoją drogą, Saro, mam ochotę napisać do Ciebie list. Mogę? :P
UsuńAdres już mam jak coś. ;)
Też lubię tę kartkę z Wrocławia, niby nie jest typowo turystyczna, a jednak coś w sobie ma. Mnie przeraża jeżdżenie rowerem przez most!
UsuńOo, to życzę Ci, abyś miała okazję zwiedzić Warszawę - tam jest naprawdę dużo do zobaczenia, ja byłam już kilka razy i za każdym razem oglądałam coś innego, coraz bardziej też podobała mi się nasza stolica, chociaż ma ona też liczne wady jak np. korki czy problemy z parkowaniem. Warszawę w sumie można zwiedzać na różne sposoby np. śladami Żydów albo powstania warszawskiego. Turniej Scrabble brzmi świetnie, u mnie w Toruniu były organizowane niedawno niewielkie zawody w Scrabble, ale akurat miałam wtedy osiemnastkę przyjaciółki.
Już się cieszę na list! :) Będzie mi bardzo miło.
moje miasto rodzinne jest niedaleko katowic i nawet nie mysalalam, ze kat ak fajnie wygladaja noca jak na twojej pocztowce :)
OdpowiedzUsuńmasz pocztowke z Burano? Mam nadzieje, ze nie bo Ci przywiozlam z Wloch teraz :D wysle razem z tamtymi :D
Nie mam! Agato, napisałam mejla. Dziękuję, że o mnie pamiętasz, to przemiłe. Mam nadzieję, że wróciłaś z podróży ze wspaniałymi zdjęciami i, co ważniejsze, wspomnieniami.
UsuńI ja bardzo się cieszę, że mogłam Ci pomóc w powiększeniu Twojej kolekcji :) Polecam się na przyszłość.
OdpowiedzUsuńW większości z tych miast z tego wpisu niestety nie byłam, ale mam nadzieję, że się to zmieni. Jest cudowny Wrocław. Ta kartka ma coś w sobie, jest wręcz magiczna. Ach, aż mnie naszła chęć na podróż do Wrocławia. To według mnie jedno z piękniejszych miast w Polsce. Według mnie ustępuje tylko pięknemu Gdańskowi (tak, tak. Wiem co sądzisz o Gdańsku :P).
Nie licząc Łodzi w której jestem każdego dnia, byłam jeszcze w Lublinie. To miasto ma swój wyjątkowy charakter, ale jakoś mnie nie porwało. Może kiedyś spróbuję z drugim podejściem, może wtedy zmienię zdanie.
Pozdrawiam!
ale śliczne! bardzo podoba mi się kartka z Warszawy, dla obcokrajowca idealne, staram się osobiście takie wysyłać jak uda mi się zdobyć :)a Wrocław - marzy mi się, marzy :)
OdpowiedzUsuńPosty dotyczące pocztówek ze stolic województw czytałam już na telefonie i bardzo przypadły mi do gustu :) Zarówno pocztówki są w większości świetne, jak i sam pomysł :)
OdpowiedzUsuńSkoro już mowa o kartkach z Łodzi to zapytam, czy doleciała do Ciebie moja pocztówka, Saro? :)
Bardzo lubię tą serię pocztówek z mapkami, jak Twoja od Gosi. W sumie mam kartki z Łodzi, z Warszawy, z Wrocławia (piękna ta Twoja kartka!), z Opola (także uwielbiam miasta nocą, choć niestety nie zawsze jest okazja, aby je obejrzeć także w takiej wersji). Z Katowic nie mam chyba żadnej kartki, ale jak tylko jakieś widziałam to zawsze pokazywały Spodek lub jakieś kościoły, więc chyba coś w tym jest ;) Z Krakowa pocztówek mam mnóstwo, jednak wszystkie są niewypisane, bo zazwyczaj sama je kupowałam podczas licznych odwiedzin tego miasta. Kielce także widnieją na moich pocztówkach, dzięki znajomemu, który tam mieszka, podobnie jak Lublin, z którego kartkę otrzymałam od penpala. Hmm Rzeszowa chyba nie mam w swojej kolekcji, ale Twoja kartka mi się podoba, a nazwa jest zabawna :)
Jeśli chodzi o odwiedzone stolice województw z tego wpisu to miałam okazję być oczywiście w Łodzi ha ha, a także we Warszawie, we Wrocławiu, w Katowicach, w Kielcach i w Krakowie :)
Kinga, od Ciebie z Łodzi dostałam kiedyś tę kartkę - http://sawatka.blogspot.com/2015/03/czy-mam-pocztowki-ze-wszystkich.html
UsuńWłaśnie rzadko kiedy można obejrzeć miasto nocą, bo a) najczęściej zwiedzamy latem, a wtedy późno robi się ciemno b) jeśli zostajemy dłużej w mieście, to po zwiedzaniu jesteśmy padnięci i nie mamy siły na kolejny spacer c) robimy sobie jednodniowy wypad
Zazdroszczę ci tych licznych odwiedzin Krakowa! Ja byłam tam może raz czy dwa, trochę daleko mam. :(
Wiem, wiem, że tamta pocztówka jest ode mnie, ale chodziło mi o inną kartkę :)
UsuńWysłałam ją do Ciebie przed długim weekendem, ale zwykłym znaczkiem, mam nadzieję że wkrótce dojdzie w takim razie :)