sobota, 5 października 2019

Barcelona: Park Güell - informacje praktyczne


Jak myślicie, co według wszelkich rankingów jest największą atrakcją Barcelony? Króluje oczywiście Sagrada Familia, ale co jest tuż za nią?

Park Güell miał być osiedlem dla bogaczy. Stał się parkiem miejskim. Za darmo można zwiedzać aż 95% jego obszaru, jednak to, co najważniejsze i najbardziej okazało, znajduje się w części płatnej.
Zacznę od informacji praktycznych, bo w przypadku wizyty w Parku Güell są one kluczowe. Część darmową możecie sobie zwiedzać, kiedy chcecie. Tymczasem do  płatnej obowiązują bilety wstępu na określoną godzinę. Wejścia odbywają się co 30 minut. Gdy macie bilety np. na 9:30 możecie wejść najpóźniej o 10:00. Gdy będziecie na miejscu wcześniej, zacznijcie od darmowego obszaru. Możecie też spróbować wejść do części płatnej przed czasem – nam się udało. Co ważne, gdy już wejdziecie do teren biletowany, to możecie zostać tam tak długo, jak chcecie. Jednak gdy go opuścicie, nie możecie już wrócić. Na daną godzinę sprzedawana jest określona liczba biletów – 400 sztuk. Najlepiej więc zakupić je przez Internet. My tak zrobiłyśmy. Kiedy patrzyłam dzień wcześniej, czy na wybraną przez nas godzinę zostały jeszcze jakieś bilety, okazało się, że zaledwie kilkanaście sztuk. Lepiej więc nie ryzykować tego, że nie uda Wam się zwiedzić parku i kupić bilety przez Internet.
Cena biletu normalnego wynosi 10 euro
Ciekawostką jest fakt, że w wielu miejscach w Internecie można znaleźć informację, że przed godz. 8:00 i po godzinie 20:30 można zwiedzić część płatną za darmo, bo nie ma wówczas jeszcze osób sprawdzających bilety. Czy to prawda? Sama tego nie sprawdziłam. W tych godzinach było ciemno, więc z mamą nie chciałyśmy ryzykować i zwiedzać parku.
Kolejna istotna sprawa – Park Güell znajduje się spory kawałek od centrum i dojazd do niego jest nie za dobry. Jednak jeśli zakupicie bilety, wystarczy, że dojedziecie do stacji metro Alfons X, a stamtąd zabierze Was busik. Kursuje on co 15 minut, a podróż trwa również około kwadransa. Przejazd busem jest cenie biletu.
W części płatnej znajdują się toalety, sklepik z pamiątkami, a także restauracja.

Czy w ogóle warto kupować bilety i zwiedzać zamknięty obszar?

Według mnie zdecydowanie tak. Bezpłatna część jest oczywiście bardzo urokliwa – to w końcu potężny park, miejsce idealne, by odpocząć. Tam znajduje się Dom Gaudiego. Z daleka można również zobaczyć słynny taras. Ale najbardziej znane dzieła zostały umieszczone w części biletowanej.
Gdy wysiadłyśmy z busika, zrobiłyśmy sobie właśnie krótki spacer po bezpłatnym obszarze. Wybrałyśmy godzinę 9:30 i o tej porze nie było jeszcze kolejki do wejścia na płatną część. Ale już po 11 trzeba było swoje odstać. Przy sprawdzaniu biletów otrzymacie mapkę, nie musicie więc planować trasy wcześniej.
Jakie są atrakcje Parku Güell?

Jest oczywiście słynna mozaikowa ławka. Sala Stu Kolumn (w której w rzeczywistości znajduje się ich 86). Są też dwa budynki, przypominające nieco piernikowe chatki. Do jednego z nich od rana tworzy się spora kolejka, a to dlatego, że do środka jednocześnie może wejść tylko 30 osób. Ale powiem Wam, że nie warto tam zaglądać. My swoje odstałyśmy, tymczasem wnętrze przypominało niewielkie muzeum, z projekcjami, zdjęciami. Co kto lubi – my spędziłyśmy tam może 5 minut.
Jednym z ciekawszym punktów w parku są też schody odchodzące od Sali Kolumnowej do dwóch piernikowych pawilonów.
Gdzie warto sobie zrobić zdjęcie w Parku Güell?

Może ten punkt brzmi dziwnie, ale w parku jest kilka wyjątkowo fotogenicznych miejsc. Oczywiście najsłynniejszym kadrem jest widok na dwa domki. Gdy wpiszecie w Google "park Güell" wyskoczy Wam multum podobnych zdjęć. My chciałyśmy czegoś więcej. Chętnie fotografowanym punktem jest salamandra. Kolejnym - wnęka zlokalizowana tuż za zwierzęciem. Warto również zapozować przy ogromnym oknie piernikowego domku, które otaczają płytki w pięknym, niebieskim kolorze, przypominające portugalskie azulejos. Właściwie wszystkie zdjęcia na tle kolorowych mozaik wychodzą ciekawie.

Jakie są moje wrażenia z wizyty w parku? 

Ujmę to tak: spodziewałam się większego efektu wow. Tak jak przy Sagradzie Familii nogi się pode mną ugięły, tak Park Güell wydał mi się ciekawym miejscem, ale na pewno nie rzucił mnie na kolana. Może nieco wpłynął na to fakt, że obszar płatny jest naprawdę niewielki i można go obejść w kilkanaście minut.
W Barcelonie niektóre miejsca spodobały mi się bardziej niż Park Güell. Zastanawiam się tylko, co zaważyło. Czy miałam za wysokie oczekiwania? Czy może gdy zobaczy się inne dzieła Gaudiego, to Park Güell już tak nie zachwyca? 
Kto z Was był w Parku Güell?
Sara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.