To ostatni maltański post. Cieszę się, że mogłam zabrać Was w tę
podróż. To była wyjątkowa wycieczka z kilku powodów.
1. Po raz pierwszy byliśmy we
czwórkę na rodzinnych wakacjach za granicą.
2. Po raz pierwszy moi rodzice i brat
odwiedzili ciepły kraj strefy śródziemnomorskiej.
3. Po raz pierwszy Dawid leciał
samolotem.
4. Już myśleliśmy, że nasze
wymarzone wczasy nie dojdą do skutku ze względu na nieważny paszport.
Ostatecznie jednak wszystko się
udało i dziś chciałabym się podzielić z Wami garścią praktycznych informacji
dotyczących podróży na Maltę. Bo – przyznaję – planowanie tej wycieczki wcale
nie było łatwe!
Jak dostać się na Maltę?
Na Malcie funkcjonuje tylko jedno lotnisko. Nie jest ono jednak zlokalizowane w stolicy kraju. Na wyspę lata Ryanair z Gdańska, Krakowa, Poznania i Wrocławia oraz Wizz Air z Katowic i Warszawy.
Komunikacja na Malcie
Na Malcie obowiązuje ruch
lewostronny, czyli krótko mówiąc – wszyscy jeżdżą jak wariaci, a na rondzie
skręcają w lewo. Był to jeden z powodów, dla których nie zdecydowaliśmy się na
wypożyczenie samochodu. Okazało się to doskonałą decyzją, bowiem uliczki na
Malcie są bardzo wąskie, a zaparkowanie graniczy z cudem.
W dniu przylotu kupiliśmy
siedmiodniowe bilety na komunikację miejską. Jeden taki bilet kosztował 21
euro. Jak sobie pomyślę, że w Atenach bilet trzydniowy to koszt 22 euro,
stwierdzam, że zrobiliśmy niezły deal.
Wyspa jest mała, ale to kłamstwo,
że wszędzie jest blisko. Autobusy objeżdżają nawet najmniejsze wioseczki i
zatrzymują się co chwilę. Już o tym pisałam, ale powtórzę: każdy przystanek na
Malcie i Gozo jest na żądanie. Jeśli chcemy wysiąść – naciskamy przycisk. Jeśli
chcemy wsiąść – machamy. Może się zdarzyć tak, że autobus się nie zatrzyma,
ponieważ kierowca nas nie zauważy (pech) albo autobus będzie przepełniony
(jeszcze większy pech).
Czy autobusy na Malcie jeżdżą,
jak chcą? Nie do końca. Większość z nich kursuje mniej więcej według rozkładu.
Ale zdarza się, że jakiś autobus po prostu nie przyjedzie.
Planując podróż na Maltę,
dziwiłam się, że - na przykład - podróż z Valletty do plaży Golden Bay
(odległość 20 km) zajmie nam godzinę. Tymczasem tak to wygląda na Malcie. By
jeździć autobusami, trzeba mieć trochę cierpliwości. Jednak wszystkie pojazdy
są klimatyzowane - chociaż takie szczęście!
Na Malcie spotykaliśmy bardzo
życzliwych ludzi. Nawet niepytani chętnie wskazywali drogę.
Ile kosztuje pobyt na Malcie?
Jak wiecie, naszą wyprawę zorganizowaliśmy
w całości sami, nie korzystaliśmy z usług biur podróży. Organizowaliśmy ją
jednak dwukrotnie. Początkowo już w lutym kupiliśmy bilety lotnicze oraz
wynajęliśmy apartament na lipiec. Wówczas bilety dla czterech osób w dwie
strony kosztowały 1379 zł, natomiast tygodniowy pobyt w apartamencie miał
wynieść nas 1624 zł. Jednak w kwietniu pan anulował naszą rezerwację, tłumacząc
się jakimiś pracami budowlanymi w domu. Wynajęliśmy więc inny apartament. Było
coraz bliżej sierpnia, więc zapłaciliśmy już nieco więcej, bo 1813 zł za tygodniowy pobyt dla czterech osób. A w
lipcu nastąpiła awaria paszportowa. Nie polecieliśmy na Maltę w zaplanowanym
terminie. Musieliśmy ponownie kupić bilety lotnicze i wynająć apartament. O ile
bilety udało nam się dorwać w naprawdę świetnej cenie, bo za 1374 zł, o tyle
apartamenty były już o wiele droższe. Za nasz zapłaciliśmy 2110 zł, jednak jego
lokalizacja była idealna – w Valletcie, dwie minuty od przystanku autobusowego,
blisko wszystkich zabytków, 15 minut od głównego dworca autobusowego. I tu mam dla Was niespodziankę - 100 zł zniżki na nocleg na Airbnb!
Przykładowe ceny
Rejs łódeczką po Blue Grotto – 8
euro
Rejs promem na Gozo i z powrotem
– 4,65 euro
Rejs na Blue Lagoon i z powrotem
– 10 euro
Pocztówka – 0, 25 euro
Obiad w knajpce dla czteroosobowej
rodziny (np. dwie pizze i dwa makarony z piciem) – ok. 50 euro
Trzy gałki lodów – od 3,5 euro do
4,5 euro
Pisząc ten post, po raz kolejny
uświadomiłam sobie, że organizowanie podróży samemu jest po prostu tańsze niż kupowanie wycieczek w biurze podróży. Dla przykładu – ostatnio rozmawiałam ze znajomą,
która już zapłaciła za wczasy dla czterech osób na przyszły rok organizowane
przez biuro podróży. Tygodniowy pobyt na Zakynthos bez wyżywienia wyniósł ją
4000 zł. De facto więc za loty i hotel dla czterech osób zapłaciła 4000 zł,
kupując wczasy rok wcześniej. My, kupując wszystko na miesiąc przed,
zapłaciliśmy 3500 zł. A mogliśmy wydać jeszcze mniej, załatwiając wszystko na
kilka miesięcy przed wyjazdem. Nie muszę dodawać, że mieliśmy do dyspozycji kuchnię i całe mieszkanie.
Jeszcze taka uwaga – hotele na
Malcie są bardzo drogie, o wiele bardziej opłaca się wynająć coś na Airbnb. Jak
działa ten portal, pisałam w tym poście.
Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące
wyjazdu na Maltę, śmiało, piszcie! Postaram się pomóc.
Uściski!
Sara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.