Ostatnio mam coraz więcej myśli o tym,
by polecieć na jakąś wyspę. To znak, że się starzeję.
Minione miesiące nie były dla mnie łatwe.
Zaliczyłam dwa wydarzenia, które dobiłyby każdego – rozstanie i operację. Było
dużo stresu i łez. Czuję, że potrzebuję odpocząć i odreagować. W spokoju.
Chyba gdzieś powoli dociera do mnie, że
jeszcze zdążę zobaczyć wszystkie stolice i to w pewnie w ciągu dziesięciu lat.
I że teraz chętnie poleciałabym na jakąś wyspę. Oczywiście nie na Kretę,
Majorkę, Ibizę czy Rodos, jeszcze aż tak nie zwariowałam. Ale w głowie siedzą mi
Sardynia albo Cypr.
To dziwne, jak zmieniają się
priorytety. Na myśl o wycieczce
Madryt+Barcelona ogarniało mnie przerażenie. Gdy wyobrażałam sobie te tłumy
napierające ze wszystkich stron, ten gwar wielkiego miasta… Stwierdziłam: nie.
Nie teraz. Teraz potrzebuję czegoś innego.
Nie chcę lecieć na wyspę po to, by
przez tydzień smażyć się na plaży. Ok, może się starzeję, ale takie bezczynne
plażowanie nadal nie jest dla mnie. Chciałabym pospacerować, poobcować trochę z
przyrodą. Chciałabym podziwiać cuda natury i bajkowe widoki.
Ostatnio moja znajoma poleciała na
Azory. Nigdy wcześniej nie interesowałam się tym kierunkiem podróży. A teraz
marzę, by zobaczyć tamtejsze krajobrazy. Co prawda podróż na Azory do
najtańszych nie należy, więc pewnie trochę jeszcze sobie poczekam, zanim dotrę
na jedną z wysp tego archipelagu.
Oczywiście na razie moje wakacje są w
sferze planów. Nadal nie kupiłam żadnych biletów lotniczych na najbliższe
miesiące. Wszystko odwlekałam na po operacji. Mimo że już wyszłam ze szpitala,
nadal nie mam na co czekać. Niby tyle kierunków podróżniczych jeszcze przede mną,
a ciągle coś wydaje się nie tak. Na przykład schody w moim domu, które przyczyniły się do nadwerężonej kostki.
Oprócz wysp w głowie znów zaczęło mi
huczeć podlaskie, które ciągle odwlekam, bo do tamtejszych meczetów niełatwo
jest dotrzeć bez samochodu. Ale coś czuję, że tam też mogłabym odpocząć. I
jestem skłonna jechać tam nawet pociągiem.
Bardzo potrzebuję wyjechać. Choć na dwa
dni. Ale na razie przede mną dwa tygodnie sesji. I już nie tylko rekonwalescencja po operacji, ale i regeneracja kostki.
A jakie są Wasze plany na wakacje?
Sara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.