Cudze chwalicie, swego nie znacie, tak mawiają. Często
sentencja ta przywoływana jest przy okazji zagranicznych podróży Polaków –
część osób odwiedziła już Tunezję, pstrykała zdjęcia przy piramidach, a także
nurkowała w pobliżu greckich wysepek. Nie wspięła się za to nawet na Gubałówkę,
a podczas pobytu w Gdańsku najważniejszym punktem wycieczki była Ikea. Nie
chcę, aby ktokolwiek zarzucił mi nieznajomość swoich okolic. Dlatego
postanawiam pokazać Wam mój ukochany Toruń z wielu stron. Ale… nie tylko tych typowo
turystycznych. Zdradzę Wam więc, w czym tkwi tajemnica toruńskich parków,
kawiarenek, miejsc, które po prostu mają swój urok i z wielką przyjemnością
opowiadamy o nich znajomym. Na pierwszy ogień idzie miejsce, ostatnio
niezwykle popularne wśród licealistów(ale nie tylko, niech to Was nie odstraszy,
to w żadnym wypadku nie jest żadna speluna ani podróbka McDonald’s!).
Central Coffee Perks, w skrócie zwany przez
większość po prostu Perksem, to miejsce niezwykłe. Przyciąga przede wszystkim panującą tam
atmosferą i klimatem – bardziej przypomina przytulne mieszkanie niż kawiarnię.
Oprócz stolików z wygodnymi krzesłami, znajdziemy tam miękkie kanapy i fotele,
na których może wygodnie usiąść nawet kilka osób. Perks to kawiarnia wzorowana
na tej z serialu Przyjaciele, jednak to miejsce nie tylko dla fanów tego wielokrotnie
nagradzanego, kultowego wręcz serialu :) Z oazy tej aż nie chce się wychodzić. Otoczeni
wspaniałymi, oryginalnymi dekoracjami, które w doskonały sposób sprawiają, iż
przenosimy się na kilka chwil (bądź też godzin, bo tyle również tam można
przesiedzieć, wierzcie mi) do nowojorskiej kawiarni. Perks może być właściwie
idealnym pomysłem na spędzenie sobotniego popołudnia – po pysznej kawie ze
starannie wykonanym wzorkiem i zdrowym ciasteczku, można obejrzeć Przyjaciół
(10 sezonów starczy na mnóstwo wizyt :)), zagrać w grę, w którą grali sami
bohaterowie serialu, poczytać rozmaite czasopisma, czyli robić to, czego dusza zapragnie
Ach, no i zapomniałam! Zdjęcia, czyli stały element
pobytu w Perksie. Szczególnym hitem są słit focie w łazienkowym lustrze z
piękną ramą. Co więcej, sama łazienka jest urządzona w przyjacielskim stylu.
Pomysłodawcy zadbali o każdy szczegół, naprawdę, chociaż z tego, co czytałam,
zdobycie wielu ozdób czyniących kawiarnię jeszcze bardziej przytulną i w jak
największym stopniu podobną do tej, w której przesiadywali Przyjaciele, nie
było taką łatwą sprawą. Ale dla chcącego nic trudnego – jak na prawdziwych
fanów serialu przystało, zrobili wszystko, aby zrealizować swój szalony
pomysł. Udało im się zdobyć nawet studwudziestoletnią (!) pomarańczową kanapę,
która po odnowieniu wygląda jak wyciągnięta z ekranu telewizora. :)
Jeśli kawiarnia, to
oczywiście kawa! Tylko jaka? Każda :) Do wyboru, do koloru, w
szczególności polecam latte z najróżniejszymi dodatkami – maliną i białą
czekoladą (wcale nie za słodka!) czy też karmelem. Ci, którzy za kawą nie
przepadają, wcale nie muszę omijać Perksa szerokim łukiem. Wręcz nie
jest to wskazane, gdyż, oprócz aromatycznej, świeżej kawy, można zamówić
herbatę, czekoladę, smoothie… Znajdzie się także coś do przekąszenia – ciasta,
ciasteczka… Do kawy otrzymujemy pachnącego pierniczka. :)
Perks to właściwie miejsce,
które w pewnym sensie rzuca się w oczy. Kojarzy się z Ameryką, z kawiarenkami z
seriali i filmów. Na ścianach widnieją cytaty z Przyjaciół, obrazki znane z
Internetu. Jest także coś dla spragnionych darmowego WiFi. :)
To przeciwieństwo kawiarni,
w której na stolikach leżą nudne, białe obrusy, a po kilkudziesięciu minutach
siedzenia na twardym krześle jest nam niewygodnie. Perks to synonim miejsca
przeznaczonego na długie, leniwe rozmowy… lub krótkie wypady na okienku. :) Możecie powiedzieć, że znacie więcej przytulnych kawiarni, w których, poza delektowaniem się kawą, można zająć się czymś więcej. Jednak Perks jest jedynym miejscem w Toruniu, a nawet w całej Polsce, wzorowanym na słynnej kawiarence z serialu Poczujcie się jak w filmie!
Sara
Sara
coffee is always god idea! zgadzam sie i podpisuje nogami i rekami :)
OdpowiedzUsuń