Założę się, że macie swoje ulubione sposoby na spędzanie
czasu nocą… Począwszy od nauki (taak, znam takich), na pisaniu do 3 w nocy na
fejsie z kimś, z kim nie gada się w rzeczywistości (takie osoby również nie są
mi obce). Ja jednak w sobotę noc spędziłam zupełnie inaczej. Nieczęsto zaglądam
do muzeów za dnia, a co dopiero… po zmroku. Tymczasem właśnie do tego zachęca
Europejska Noc Muzeów, podczas której muzea są bezpłatne. To jedno z tych
wydarzeń, w którym uczestniczyłam nie po raz pierwszy. Właściwie to trzeci. Do
trzech razy sztuka – jako iż w Toruniu jakoś nie powstają nowe muzea, za rok
zapewne naszym celem będzie Gdańsk albo Warszawa… Czas pokaże. J W tym roku padło na
Centrum Sztuki Współczesnej, w którym właściwie zawsze można znaleźć coś
szokującego, coś rzucającego na kolana i coś, co rozumieją tylko wybrani (ani
ja, ani moja mama w tym wypadku, ech).
Niektórzy twierdzą, że wolą sztukę współczesną, bo ta
tradycyjna, sprzed wieków, ich nuży. Inni z kolei za nic nie chcą przekonać się
do nowoczesnych tworów, swoje stanowisko argumentując tym, że teraz sztuką może
być nazwane cokolwiek, na próżno doszukiwać się w niej głębi, jest po prostu
trudna, a wręcz niemożliwa do zinterpretowania. W której grupie jestem? Chyba
gdzieś po środku, bo lubię sztukę jako taką – nieważne, czy powstała ona w tym
roku, czy kilka wieków temu. Tylko jeśli weźmiemy pod uwagę stwierdzenie ze
zdjęcia poniżej, to zaczynam się gubić. Dopisek poniżej cytatu, którego nie widać już na zdjęciu, głosił: Niecenzuralne słowo, kto jest artystą?! Teraz każdy może nim być!
Co mnie zachwyciło? Gazety. A właściwie dwie wystawy z nimi
w roli głównej. Dziennikarstwo to twardy orzech do zgryzienia, we współczesnym
świecie niełatwo jest się wybić, tym bardziej podziwiam tych, którym to się
udało. I mam nadzieję, że kiedyś do nich dołączę. Ale nie o moich marzeniach
(planach?) chciałam Wam opowiadać, a o wystawach. Na jednej z nich znalazło się
ponad 150 okładek gazet. Na każdej informacja o zamachu na World Trade Centre.
Robi to wrażenie z kilku powodów. Po pierwsze – liczba okładek. Po drugie –
ogrom i różnorodność krajów, z których pochodzą (od Niemiec po Chiny, od Stanów
Zjednoczonych po Hiszpanię), a co za tym idzie – multum tytułów. Po trzecie –
zdjęcia. Autorowi chodziło o to, aby zwrócić uwagę na obrazy. Muszę przyznać, że
wybrał niezwykle efektowny temat. Wyobrażacie to sobie? 150 okładek wiszących
na trzech ścianach, tuż obok siebie, a na każdej płomienie, dym, panika, której
nie widać, ale którą można odczuć.
Druga wystawa mojej mamy nie zachwyciła, wręcz rozbawiła,
mnie za to spodobała się bardzo. Stosy gazet ułożone na długim stole, a wokół
nich tablice korkowe. Na nich natomiast fragmenty wycięte przez zwiedzających. Świadomość
tego, iż możesz przyczynić się czegoś, co potem będą oglądać setki ludzi, robi
wrażenie. Taką sztukę współczesną to ja lubię. :)
Niektórzy odwiedzający wykazali się niebywałą kreatywnością…
W muzeum moją uwagę zwróciły także inne dzieła, których interpretację
i analizę pozostawiam Wam. Dopiszcie sobie własną historię. Bo chyba właśnie o to chodzi w sztuce współczesnej.
Z jednej wystawy wyszłam z obrzydzeniem i niesmakiem malującymi się na twarzy, mimo że tabliczka przed wejściem ostrzegała, że przedstawione tam
treści mogą być dla niektórych gorszące. Mnie nie tylko zgorszyły, ale i
wprawiły w osłupienie. W tamtym momencie zwątpiłam w sztukę współczesną i
zadałam sobie pytanie, czy tylko ja jej nie rozumiem. I chyba nie tylko ja. :)
Odwiedziłam także inne miejsca, ale o tym w następnym
wpisie. Za duży natłok informacji też nie jest dobry.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Sara
wow, nocny wypad do muzeum musi mieć specyficzny klimat ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spedzanie nocy :)
OdpowiedzUsuńJa jak nie moge spac, ogladam zalegle filmy ;)
pozdr
visit me soon on www.pearlinfashion.blogspot.com
Ajć..niesamowite miejsca :) Ja mogłam wstąpić jedynie do Muzeum Nikifora, ale że byłam w nim już chyba z 20 razy nie skorzystałam z wolnych wstępów w tym roku... Urok małego miasta ;-)
OdpowiedzUsuńSawatko podeślij mi na maila swój adres - do Ciebie i shire polecą cytatowe pocztówki ;)
naprawdę fajnie tu masz ;) życzę wytrwałości i dalszych sukcesów! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://magdalenka99.blogspot.com/2014/05/swietokrzyskie-style.html
nowa notka! zapraszam gorąco na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane ;)