Na samym początku – przypominam o
akcji Stop samotności blogerskich skrzynek. Czekam na chętnych do
wymiany pocztówkowej. :)
Chyba dopadło mnie pierwsze, wczesnojesienne
przeziębienie. Mimo że czuję się jak chodzące zwłoki, to swoje urodziny
świętowałam właściwie przez kilka dni. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy
uczynili te dni magicznymi, rodzicom, krewnym, przyjaciołom, znajomym,
czytelnikom bloga. Gdy przeczytałam życzenia od mojej najlepszej przyjaciółki, uświadomiłam
sobie, jak szczęśliwa jestem. Dziękuję z całego serca. :)
Jednym z elementów, który
sprawił, że dosłownie kipiałam z radości, były oczywiście prezenty. Jak to się
dzieje, że dostaję to, czego akurat potrzebuję, czego pragnę, jak to jest, że
ktoś tak dobrze mnie zna? :)
Obecnie, szczególnie w świecie
dorosłych, prezentem jest najczęściej koperta z zawartością. I nic w tym
dziwnego – pieniądze zawsze się przydadzą, można odłożyć sobie na coś większego,
uzbierać na spełnienie swojego marzenia. Z drugiej strony pieniądze to taki
trochę objaw braku inwencji. Ja zapowiedziałam jednak, że zbieram na Filadelfię,
więc serdecznie dziękuję rodzince za pomoc. Skarbonka powoli się zapełnia...
Przyjaciółki natomiast sprawiły mi niesamowitą radość, dając wspaniałe
prezenty, które wcale nie były kopertami! Cieszę się, że potrudziły się trochę,
aby znaleźć coś naprawdę idealnego. Nawet nie wiecie, jaka jestem im wdzięczna.
Gdy wręczały mi prezenty w ciasnym, szkolnym korytarzu, do moich oczu napłynęły
małe, kompromitujące łezki.
Jako miłośniczka wszelkiego
rodzaju ciepłych napojów, w torebkach prezentowych znalazłam oczywiście herbaty,
które piję hektolitrami, narzędzie zbrodni, do wydłubywania oczu, okazjonalnie
do parzenia herbaty, a także profesjonalne syropy do kawy i herbaty. Koniec
szwendania się po kawiarniach, teraz najlepszej kawy i herbaty mogę skosztować
w każdej chwili, we własnym kubku, w swoim, nie zawsze czystym, pokoju. :)
Miłość bezgraniczna, nie do końca
bezinteresowna – moja miłość do książek. Chociaż w roku szkolnym czytam
zdecydowanie mniej niż np. w wakacje, to jednak chwile spędzone z kilkusetstronicową,
czy też zupełnie cienką powieścią w ręku, to te najlepsze, pozbawione
nieprzyjemnego stresu momenty, pozwalające naprawdę oderwać się od
rzeczywistości i zapomnieć o rzeczywistych problemach.
Pięknie pachnący olejek, który
mój kolega z klasy postanowił… posmakować. Chyba był okropnie wyczerpany niezwykle
frapującą lekcją polskiego i musiał sobie chlapnąć… Coś nie wydaje mi się, aby
mu smakowało.
Raczej nie noszę biżuterii, ale
kolczyki mam w uszach prawie zawsze. Przez lata moje upodobania do kolczyków
zmieniały się i teraz cenię te minimalistyczne. Mniej znaczy więcej.
Kupon na kapelusz to wymysł moich
kochanych i bardzo kreatywnych rodziców. Nie ma na nim podanej sumy, czyżby
kapelusz od Burberry niebawem pojawił się w mojej szafie? Nie sądzę. :) Szukam czegoś
klasycznego i czarnego, no i nie pustoszącego portfela – w końcu bilety na
samolot są ważniejsze. :)
Mapami świata na ścianach,
tablicach korkowych, drzwiach szafy, wiszącymi gdziekolwiek jestem zachwycona.
Moim tegorocznym podarkiem była mapa Europy – świata może uda mi się dostać za
rok, abym miała co tam zaznaczyć. Niedługo wezmę się za kolorowanie
poszczególnych państw… Chyba sama będę się do siebie uśmiechać, uświadamiając
sobie, ile już zwiedziłam. :)
Koniec chwalenia się, haha. Mam
nadzieję, ze wszystkie prezenty będą mi świetnie służyć – każdy z nich to prawdziwy strzał
w dziesiątkę. Dziękuję raz jeszcze!
Pozdrawiam Was ciepło!
Sara
same pyszności!
OdpowiedzUsuń__________
a u mnie?
must have sezonu w modzie
Świetne prezenty:) uwielbiam czekoladę:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne te kwiatowe kolczyki! Też jestem maniakiem herbat, ostatnio próbowałam karmelowego rooibosa, ale za słodki jak dla mnie, trochę mdły :P Za to tradycyjny rooibos z dodatkiem miodu mmmm <3
OdpowiedzUsuńZawsze cieszę się najbardziej z książek :D
OdpowiedzUsuńAleż pyszności, a ta mapa świata - rewelacja!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za późno na życzenia - wiec wszystkiego dobrego, spełniaj się w życiu i zdobywaj świat! :)
Dziękuję! :) Lepiej późno niż wcale :D
UsuńNo cóż, ja się spóźniłam, ale mimo wszystko- wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńPrezenty świetne, fajnie gdy dostaje się coś, co pasuje do naszej osoby bo to tylko utwierdza nas w przekonaniu jak dobrze znają nas przyjaciele :) Kupon na kapelusz ekstra, może namówię mamę na coś takiego xD
Życzę Ci aby udało Ci się z tą Filadelfia! ;)
Dziękuję ślicznie! Ee tam, spóźnienie się nie liczy, ważne są intencje! :)
UsuńA z Filadelfią musi mi się udać, bo to szkolna wymiana, na którą, ku mojej ogromnej radości, się dostałam, teraz tylko trzeba na wizę i bilety oszczędzać :D
Pozdrawiam!
te syropy bym przygarneła :D
OdpowiedzUsuńSłodkości , mniam , mniam <3 A ukradłabym Ci kolczyki stokrotki ;p
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do mnie na candy :)
Oj przygarnęłabym te syropy. Zrobiłąś mi chęć na rum haha
OdpowiedzUsuńSpóźnione wszystkiego najlepszego :D
Dziękuję! :D
UsuńWow!! bardzo fajne prezenty <33333333333333 mmm!! Uwielbiam czekoladę :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego ! Wspaniałe prezenty otrzymałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)