Chciałam dodać ten wpis, a jednocześnie miałam pewne opory.
Tak skakać z tematu na temat? Ale obiecałam! Obiecałam, że odpowiem na Wasze
pytania, a jedno z nich prezentuje się następująco:
Ciekawa jestem jaka
jest Twoja ulubiona książka, a najlepiej top 10 najlepszych, które przeczytałaś
w życiu. (pytam, bo sama uwielbiam czytać) A może nie lubisz książek? Ciekawa
jestem również czy masz jakiś ulubiony cytat :-)
I teraz rozliczę się przed Wami na blogu, czas na książkową spowiedź! Może ten post coś wreszcie zmieni.
I teraz rozliczę się przed Wami na blogu, czas na książkową spowiedź! Może ten post coś wreszcie zmieni.
Dawno, dawno temu, a tak właściwie kilkanaście lat temu
rozkwitła pewna miłość. Miłość Sary do książek. Była to miłość najczęściej odwzajemniona,
bowiem książki rzadko irytowały Sarę, właściwie niewiele z nich szczerze
znienawidziła. Większość, po które sięgała, automatycznie pokochała. Wiadomo,
miłość dziecka to miłość bezinteresowna, książki, które wybierała, nie
oferowały jej zbyt wiele - proste, lekkie historie, które przyjemnie się czyta.
Mogłyby rozkochać w sobie każdą dorastającą dziewczynkę na świecie.
Z czasem Sara poczuła, że miłość ta pozbawiona jest wzlotów
i upadków, a przecież coś musi się dziać. Zaczęła więc sięgać po ambitniejsze
dzieła, za to książki, które kazano jej czytać, gromiła jednym spojrzeniem. W
końcu nikt nie może nikogo zmusić do miłości. Lektury szkolne poszły więc w odstawkę.
Jak wygląda teraz miłość Sary? Otóż… Sara jest niestała w
uczuciach. Kiedy pokocha, to całą sobą, ale czasami o swej miłości zapomina i
momentalnie zamienia ją w zobojętnienie. A przecież książki nie chcą, aby
ktokolwiek był wobec nich obojętny!
Z 50 miłosnych uniesień rocznie zrobiło się 30, za to od
kilkunastu tygodni Sara jest samotna. Z własnej woli. To znaczy, można by
zrzucić winę na tych, którzy tę miłość chcą zniszczyć – na nauczycieli, na
szkołę, na Facebooka, na zbyt krótką dobę… Ale czy warto? Czy nie lepiej pozbyć
się samotności?
Czy macie jakiś pomysł , jak to zrobić? Jak pomóc Sarze? Bo,
co ciekawe, zauważyła ona, że kiedy już sięgnie po książkę, to nie może się od
niej oderwać. Ale żeby sięgnąć… Tu już
pojawia się problem. Zupełnie tak, jak z zagadaniem do ukochanego –
najtrudniejszy jest pierwszy krok.
Skoro historię Sary już znacie, czas, abyście poznali jej
top 10. Które nie istnieje. W życiu Sary pojawiło się tyle książek, że trudno
jej wybrać te najlepsze. Nigdy nie czyta danej pozycji więcej niż jeden raz.
Rzadko też kupuje książki – trzeba korzystać z dobrodziejstwa bibliotek. Jedno
może powiedzieć na pewno – nienawidzi fantasy, za to kocha książki obyczajowe,
te o miłości, o prawdziwym życiu, podróżnicze, refleksyjne…
Gdyby jednak Sara miała bardzo się wysilić, to mogłaby
wskazać książki, które po prostu zapadły jej w pamięć. Czy były to najlepsze
książki, jakie czytała? Możliwe, iż umknęły jej inne, które w pewnym momencie
były największą miłością jej życia. Chociaż prawdopodobnie były tylko
zauroczeniem, skoro teraz ich nie pamięta… W każdym razie, oto TOP 7 Sary –
kolejność przypadkowa
1. Mały książę
2. Jeden dzień
3. Stulatek, który wyskoczył przez
okno i zniknął
4. Cała seria książek o Harrym Poterze
4. Cała seria książek o Harrym Poterze
5. Wszystkie książki Sparksa, które
przeczytała :D
6. Alchemik
7. Stowarzyszenie umarłych poetów
Wiecie co? Gdyby ktoś podsunął mi,
czyli Sarze, pod nos listę wszystkich książek, które w życiu przeczytałam, to zapewne
powyższa lista wyglądałaby zupełnie inaczej. W tym spisie umieściłam książki,
które PAMIĘTAM, a to już coś o nich świadczy. Książki, które zdarzało mi się
polecać innym bądź cytować i którymi zachwycałam się jeszcze kilka dni po
przeczytaniu. Właśnie zdałam sobie sprawę, jak bardzo chciałabym, aby ktoś
podał mi tytuły wszystkich powieści, jakie przeczytałam! Czy to by nie było
cudowne? Można by się pośmiać, trochę nadziwić, a co ważniejsze – przypomnieć. Komentatorka spytała także o cytat. Wydaje mi się, że to
słowa z piosenki Beatlesów: Life is
very short and there's no time for fussing and fighting, my friend. Chyba
trzeba by przygotować osobny post o cytatach…
Kochani, a jak wyglądają Wasze literackie historie? Kochacie książki,
nienawidzicie je? Macie swoje ulubione? Zdarzało Wam się czytać jakąś powieść
więcej niż jeden raz?
Pozdrawiam
Sara
Dzięki za zaspokojenie mojej ciekawości. :-) Moje ulubione książki tutaj: http://lubimyczytac.pl/profil/82380/abigail/polka/520718/ulubione/miniatury
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać! <3 Pochłaniam tyle książek ile tylko się da i czytam wszędzie - w domu, na uczelni, w tramwaju, na plaży. W tym roku pochłonęłam już prawie 90 książek (są osoby lepsze ode mnie), ale wiem że na razie muszę czytać mniej, bo czas mi przestał na to pozwalać ;/ W sumie większość przeczytanych przeze mnie książek mam spisanych na kartce lub na lubimyczytać.pl ;) Gdybym miała wymienić ulubione to miałabym z tym spory problem, ale generalnie to tacy autorzy lub książki jak: wszystie części Harrego Pottera, G. Musso, C.R.Zafon, N. Sparks, H. Murakami, E.E. Schmitt :) i oczywiscie podróżnicze :)
OdpowiedzUsuńCytat jest z piosenki "We Can Work It". McCartney zaczął pisać tę piosenkę z bardzo osobistej perspektywy. "On ją kochał, a ona jego chyba tak samo nie".
OdpowiedzUsuńNapisał pierwsze dwie zwrotki i refren (we can work it out) a potem dał ją Lennonowi aby ją dokończył. Lennon dołączył element filozoficzny.
Życie jest zbyt krótkie aby tracić czas na przekonywanie drugiej osoby aby, żywiła do Ciebie tak samo silne uczucia.
Post o cytatach byłby bardzo ciekawy.
Sparksa książki to i ja uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńCChyba już wszystkie przeczytałam i łdnie leżą na regale :)
Lubię czytać, ale nigdy nie przeczytałem jakiejś książki więcej niż raz. Nie znoszę fantastyki, jedynie Hobbit przypadł mi do gustu. Ulubionej książki nie mam, ale szczególnie ciekawią mnie książki o Indianach, zarówno te przygodowe jak i te Cejrowskiego (choć eksperci mówią, że to też niemal fantastyka). Poza tym bardzo cenię biografie, gdyż mogę z nich dużo wynieść i dobrze się je czyta wiedząc, że to wszystko naprawdę miało miejsce.
OdpowiedzUsuńZgodzę się z powyższym komentatorem, że bardzo ciekawy byłby post o cytatach.
Co do książek to racja, zgadzam się!
OdpowiedzUsuńJeden z moich faworytów:
OdpowiedzUsuń"Dobry podróżnik nie ma ustalonych planów i nie ma intencji przybycia do celu."
Można rozumieć to dosłownie, ale to stwierdzenie ma też głębszy podtekst filozoficzny.
Daj się prowadzić intuicji dokądkolwiek cię zaprowadzi i nie ulegaj presji osiągnięcia sztywno wytyczonych celów w życiu.
Dostrzeżesz wtedy nowe możliwości, które świat przed tobą otworzy.
Mały Książę też jest u mnie bardzo wysoko w rankingu :) Mimo, że nie lubię czytać, to jednak cośtam w moim rankingu jest, tak więc poza Małym Księciem jeszcze: Weronika postanawia umrzeć, Intruz i chyba biografia Marii Skłodowskiej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne książki <33 Ja uwielbiam Harrego Pottera :)
OdpowiedzUsuńkurcze uwielbiam te książki ale w sumie zmieniłam bym kolejność od dołu :D
OdpowiedzUsuńsniadanielejdis.blogspot.com
Szczerze to ja nienawidziłam książek, ale to zmieniło się jakieś 2 lata temu! Po serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Sięgam po książki sci-fiction i fantasty z wątkiem miłosnym :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czytać książki i moja lista ulubionych książek wyglądałaby inaczej niż Twoja ;)
OdpowiedzUsuńCo do książki "Jeden dzień" to jej nie czytałam, ale oglądałam film i był świetny! Ksiązka jest na liście, które chcę przeczytać, także mam nadzieję, że kiedyś po nią sięgnę.
Co do Harrego Pottera, to przeczytałam 2 tomy i sama nie wiem dlaczego nie przeczytałam wszystkich, no ale obejrzałam wszystkie filmy i to kilka razy :)
Ogólnie lubię literaturę współczesną i literaturę faktu :)
ostatnio moja koleżanka polecała mi alchemika, chyba muszę się za niego zabrać :)
OdpowiedzUsuń