czwartek, 18 lipca 2019

Wygrałam wycieczkę w konkursie!


Podczas wszystkich prelekcji i spotkań podróżniczych zachęcam Was do tego, byście brali udział w konkursach. Może niekoniecznie mam wówczas na myśli loterie w stylu "kup rafaello, wygraj wycieczkę marzeń". Istnieje o wiele większa szansa na zwycięstwo w konkursach organizowanych bezpośrednio przez przewoźników.

Wygrałam kiedyś bilety na prom Polferries do Szwecji. Z mamą popłynęłyśmy do Nynashamn i zwiedziłyśmy Sztokholm. Byłam też na Łotwie i w Estonii dzięki zwycięstwu Maćka w konkursie Ecolines. Tym razem szczęście ponownie się do mnie uśmiechnęło.

Prawda jest taka, że biorę udział w masie konkursów. Z jednej strony myślę "co mi szkoda", z drugiej naprawdę lubię pisać i tworzyć, więc wymyślanie komentarzy czy odpowiedzi konkursowych nie spędza mi snu z powiek. Oczywiście nie jest tak, że ciągle wygrywam – właściwie to przez większość czasu nie zdobywam niczego. Z mamą stworzyłyśmy nawet taki żart: "Jak myślisz, czy wygrałam w konkursie Wizz Aira? a) nie, b) oczywiście, że nie". Ta linia lotnicza co rusz organizuje jakieś zabawy na swoim fapage’u. Uczestniczę w każdej z nich, ale jeszcze ani razu nie przyznano mi nagrody. Wierzę jednak, że przyjdzie taki dzień i… nie poddaję się, dalej się zgłaszam!

Pewnie nurtuje Was pytanie, jaką wycieczkę wygrałam tym razem. Znów będzie to podróż promem! Tym razem ze Stena Line. W sierpniu popłynę do Karlskrony. Przyznaję szczerze, że o ile są takie konkursy,  w których bardzo liczę na wygraną, o tyle tu jakoś niezbyt mocno w nią wierzyłam. Zgłoszeń były setki, a nagroda tylko jedna. Moja odpowiedź była krótkim wierszem. Jakie więc było moje zaskoczenie, gdy otrzymałam wiadomość od Stena Line. Szok, niedowierzanie i wielka radość. Wygrałam wycieczkę z osobą towarzyszącą, zaczęłam się więc zastanawiać, z kim popłynę. Tym razem padło na mojego brata. Do tej pory nie byliśmy na wycieczce tylko we dwoje. Zapowiada się prawdziwa przygoda.

Zaskoczyło mnie jednak bardzo to, co działo się już po oficjalnym ogłoszeniu wyników. Inne osoby zaczęły pisać, że nie widzą mojego komentarza, że to oszustwo, że ktoś taki jak Sara Watrak w ogóle nie istnieje. Niecodziennie czyta się takie rzeczy o sobie w Internecie. Jak być może wiecie, algorytm Facebooka działa tak, że nie pokazuje wszystkich komentarzy. Gdy ktoś ma ustawione "najtrafniejsze", wówczas wyświetla nam się informacja "Wybrano tryb sortowania Najtrafniejsze, więc niektóre komentarze mogły zostać pominięte w wyniku filtrowania." Najwidoczniej niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, bo zaczęli oskarżać zarówno mnie, jak i Stena Line o oszustwo. Oczywiście przewoźnik ze spokojem odpowiedział, że wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem i udostępnił nawet screen mojego komentarza. Wówczas inni zaczęli zarzucać firmie, że tylko ona widzi moją odpowiedź. Później pojawiły się przytyki, że wygrałam, bo jestem blogerką, że moja odpowiedź była słaba… Najbardziej burzyła się pani, która również napisała komentarz w formie rymowanki (dodajmy, że z błędem ortograficznym). Przyznaję, że przejęłam się i było mi po prostu przykro. Obcy ludzie sprawili, ze poczułam się jak śmieć. Wstawienie przeze mnie screena mojego komentarza niewiele pomogło. W końcu napisałam osobom, jak mogą znaleźć mój komentarz – wystarczy, że ustawią kolejność wyświetlania komentarzy chronologicznie i przesuną do mojej wypowiedzi, napisanej ponad tydzień temu. Wtedy… nagle wszyscy ucichli. Oszczerstwa zaczęły znikać, ludzie usuwali swoje komentarze. A pani, która najbardziej mi zazdrościła, napisała, że zwraca honor i gratuluje. Czy tak dzieje się po każdym konkursie internetowym? Jestem bardzo ciekawa. Jeśli tak, to co muszą przeżywać osoby, które zgarniają nagrody warte kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych? Hejterów i polaczków nie brakuje.

Ja już nie mogę się doczekać kolejnej podróży. To będzie bardzo spokojna wyprawa, inna od wszystkich. Karlskrona to w końcu nie stolica, lecz niewielkie miasto nad morzem, bardzo malownicze.

Mam tylko nadzieję, że brat zgodzi się zostać moim nadwornym fotografem.

Moi drodzy, bierzcie udział w konkursach! Polubcie  na Facebooku profile Wizz Aira, Flix Busa, Lux Express, Ecolines, Polferries, Stena Line i próbujcie swoich sił! Nie powinnam tego pisać, bo robicie mi konkurencję. :D Ale życzę każdemu takiej radości z wygranej.
Uściski!
Sara

5 komentarzy:

  1. Gratulacje! Dodam jeszcze, że w Karlskronie byłam i to akurat ze Stena Line ;) to miasteczko oddaje prawdziwą szwedzkość z pięknymi kolorowymi domkami, także udanej podróży!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się z Twojej wygranej. Komentarzami się nie przejmuj.
    W UK też sporo osób jak nie wygra jest podatna na różne teorie spiskowe o nieprawidłowościach w konkursach.
    Dzielnica portowa jest na liście obiektów UNESCO.
    Wstyd się przyznać że, Karlskronę znam tylko jako port promowy w drodze do Goeteborga. Za każdym razem brakło mi czasu aby zobaczyć samo miasto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz gratulujemy wygranej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opisz ten wyjazd w konkursie:
    http://www.wysokieobcasy.pl/akcje-specjalne/0,158912.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.