Realizowanie marzeń naprawdę potrafi uszczęśliwić człowieka. A tym bardziej gdy nasze marzenie jest długoterminowe i czasochłonne.
Moje marzenie zwiedzenia wszystkich europejskich stolic zakiełkowało jeszcze w dzieciństwie. Od małego interesowałam się stolicami, uczyłam się ich na pamięć, a w czasie nudnych lekcji wypisywałam wszystkie stolice europejskie (do tej pory mi to zostało).
Marzy mi się mały eurotrip - kilka stolic w kilka dni. Może w przyszłe wakacje :)
Tymczasem już jutro wyruszam do Wilna - miasta niegdyś polskiego, obecnie stolicy Litwy. Oprócz Wilna uda mi się odwiedzić także inne wileńskie miasta - Kowno i Druskienniki. Relacja oczywiście niebawem na blogu, tj. po powrocie. Bo choć hotel szczyci się tym, że w pokojach jest dostęp do wifi, to wydaje mi się, że tablet brata + moje zmęczenie po całodziennych wojażach + wycieczka szkolna to niezbyt dobre połączenie do dodawania wpisów na bloga... Ale wracam już niebawem.
Do Warszawy, Berlina, Rzymu, Pragi i Londynu będę mogła dodać więc Wilno. Czasami żałuję, że odwiedzam dane państwo, a nie mogę zajrzeć choć na moment do stolicy. Tak było w przypadku Austrii (przez którą tylko przejeżdżałam i to w dodatku nocą), na Węgrzech, kiedy jedyną atrakcją był aquapark, na Słowacji - wówczas naszym celem stało się przekroczenie granicy, niekoniecznie zwiedzanie i na Ukrainie, gdzie zakochałam się w położonym niedaleko granicy Lwowie.
Przede mną prawie dziesięciogodzinna podróż autokarem...
Właśnie próbuję spisać, co warto przywieźć z Litwy. Okazuje się, ze są to sery w czekoladzie. Może zaryzykuję :)
Byliście kiedyś na Litwie? Chcielibyście pojechać? Jakie europejskie stolice udało Wam się zobaczyć i jakie polecacie?
Pozdrawiam ciepło i do soboty!Sara
PS Jeśli ktoś chce dowiedzieć się, jak wygląda jeden dzień z życia księżniczki, to zapraszam tutaj. Do pośmiania się :)
De facto to byłaś we Wiedniu, ale tylko nocą i w dodatku przejazdem.
OdpowiedzUsuńUdanej wycieczki!
OdpowiedzUsuńJa byłam w Rzymie, w Ankarze, we Wiedniu, w Atenach i to chyba tyle... niestety wszystkie te podróże odbyłam z rodzicami gdy byłam mała i niewiele z nich pamiętam.
no zaluj zaluj, Wieden jets piekny!ale plusem jest to ze jest stosunkowo niedaleko,w wsiadasz w polskiego busa a wysiadasz w wiedniu :D baw sie dobrze w Wilnie !
OdpowiedzUsuń