Nazbierało
się trochę ciekawych albo bardzo ciekawych haseł, po których ludzie natrafiali
na mojego bloga. Czas, abym się z Wami nimi podzieliła. ;) Zachowałam i
kategorie z poprzednich wpisów z tego cyklu, i oryginalną pisownię wyszukiwanych
wyrażeń. Jak zawsze wpisowi "Blog kopalnią wiedzy" towarzyszą pocztówki dobrane tematycznie - tym razem zdecydowałam, że będzie to jedzenie i picie. :D
Czy ja pisałam o tym na
blogu?!
kiedy sa ferie wiosenne
sankt Petersburg
Spieszę
z wyjaśnieniem: Nie, nie byłam w Sankt Petersburgu, nie, nigdy nie uczęszczałam
tam do szkoły, nawet nigdy nie byłam w Rosji (aby tam jechać, my, Polacy, potrzebujemy wizy :/). Mam
przyjaciółkę w Woroneżu, w moim wieku, już zresztą studiującą, i z tego, co
pamiętam, Rosjanie muszą chodzić do szkoły w soboty. Więc może w zamian za tę
katorgę zafundowali im jakieś ferie wiosenne. Albo i nie.
karpacz jakieś tam
zabytki
Jakieś
tam zabytki na pewno są w Karpaczu. O, Świątynia Wang na przykład. Ale Karpacz
to przede wszystkim Karkonosze! Chociaż dzieciom to miasto może kojarzyć się z torem
saneczkowym i Muzeum Zabawek.
Cieszę się, że pomogłam
co to jest malunek
Ok.,
oficjalnie zajęcia artystyczne skończyłam w gimnazjum, ale myślę, że nadal
potrafię powiedzieć, co to malunek. Gorzej z jego stworzeniem. Przeciętni uczniowie
na lekcjach rysują, a ci nieumiejący rysować nieprzeciętni wypisują stany USA.
ktora ksiezniczka ma
kameleona
Ha!
A to wiem. Kameleona miała Roszpunka z „Zaplątanych”. Ja chyba nie chciałabym
mieć takiego zwierzątka, co gdyby gdzieś mi się zapodział? Zrobił psikusa i
schował? Nie mogłabym do niego zadzwonić i go znaleźć. Więcej o księżniczkach
Disneya pisałam tutaj.
Informacje mniej i bardziej
przydatne
nie podpisali kubka
starbucks
Mnie
też nie! Ale takie rzeczy tylko w Warszawie. W Londynie już podpisywali.
warto miec młodszego brata
Hm,
szczerze mówiąc, nie doświadczyłam jakichś wielkich korzyści z tego względu,
prędzej mój brat mógłby się pochwalić, że ma siostrę, która mu pisze listy na
religię, haha.
lagerfeld jest gejem
I
ma ogromną bibliotekę, w której książki ułożone są jedna na drugiej.
Wiecie czemu? Aby nie musiał przechylać głowy w celu przeczytania tytułu!
Dowiedziałam się o tym z podręcznika do niemieckiego, mam nadzieję, że autorzy
sobie tego nie wymyślili.
A
u Was jak tam na blogu? Internauci popisali się kreatywnością?
Trzymajcie
się!
Sara
PS
Nie zapomnijcie iść na wybory! Nie wierzę, żebyście grillowali od 7:00 do
21:00. :D
Odkąd zaczęłam czytać Twojego bloga i kiedyś trafiłam na wpis z tej właśnie serii, to zaglądam do wyszukiwanych słów kluczowych i muszę przyznać, że już kilka razy się zdziwiłam. Wczoraj na przykład znalazłam dość interesujące "misie ktore lecs na ameryke" i muszę przyznać, że zaintrygowało mnie to :p
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twój blog, to z dzisiejszego najbardziej przypadło mi do gustu:: "ktora ksiezniczka ma kameleona" :D
Ciekawe, które misie lecą na Amerykę, hmmm...
UsuńHaha, rozwalające są te hasła. Google wie, czego wyszukiwać po tak absurdalnych hasłach. :P Oczywiście super blogi! :D
OdpowiedzUsuńhahaha :D Uwielbiam czytać Twojego bloga!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńFajne hasła ludzie wpisują i trafiają na Twojego bloga. U mnie jak zwykle nic zadziwiającego: Po której stronie nakleić znaczek. Choć w sumie nic o tym nie pisałam, a ludzie mają taki problem i nie wiedzą gdzie się go nakleja?
OdpowiedzUsuńNa wybory idę, ale później, coś męża nie mogę namówić, by pójść teraz...
I co, dał się w końcu namówić ;)?
UsuńOch, ludzie naprawdę nieżyciowi jacyś są, że pytają o takie rzeczy. :D Ale zdarza się! Lepiej zapytać niż źle nakleić.
Z braku czasu dawno tu nie zaglądałam, a widzę, że pojawiła się bardzo ciekawa seria postów :) jak widać google i ludzie potrafią zaskoczyć :D
OdpowiedzUsuńBrat taki pazożyt, że za listy nic nie robi? Przymuś go trochę!
OdpowiedzUsuńPoważnie jesteś tak zainteresowana wyborami? Jeśli dobrze liczę, to Ty jeszcze nie głosujesz.
Zresztą - zazdroszczę jak ktoś nie ma prawa głosu: tym razem wybór badziewny...
A do czego mam go przymusić? ;) On za mnie eseju nie napisze.
UsuńTak, uważam, że chodzenie na wybory to obywatelski obowiązek i powinno się go wypełnić - kto tego nie zrobi, nie ma żadnego prawa potem narzekać. Nie po to mamy demokrację, aby z niej nie korzystać. Faktycznie, nie mogłam jeszcze głosować i żałuję, ale w październiku, w wyborach parlamentarnych, już na pewno oddam głos!
Ale na pewno jest coś, co w rewanżu mógłby zrobić / dać. :)
UsuńOddanie głosu to nie obowiązek: uprawnieni mają - właśnie - prawo (a nie przymus) do wyrażenia zdania, czy jak to tam ująć.
A żałujesz, bo miałaś jakiegoś upatrzonego kandydata, godnego Twojego głosu?
Hahah uwielbiam tę serię, u mnie na blogu nie ma takich haseł ;) Dzisiaj zdecydowanie najlepsze z kameleonem :D
OdpowiedzUsuńhaha, super! :) osobiście i pogrillowałam i na wyborach byłam, mimo iż polityki nie trawię.. :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też nie lubię oglądać kłócących się i gadających bez sensu polityków, ale uważam, że należy skorzystać ze swojego prawa i jednocześnie wypełnić obowiązek, i na wybory pójść! :)
Usuń