Okazuje się, że pocztówki
mogą być nie tylko ładne i estetyczne. Mogą też wyglądać smakowicie i pysznie,
co udowodnili Marta i Andrzej z nowego sklepiku Delicious Postcards.
Postcrossing
w Polsce, mimo wysokich cen znaczków, ma się całkiem nieźle. Nadal wysyłamy
sporo kartek za granicę. Kolekcjonerzy z innych krajów bywają niekiedy dość
wymagający i poszukują coraz bardziej oryginalnych motywów pocztówek. Tym
bardziej się cieszę, że powstał nowy sklep internetowy, w którym można zakupić
różne pocztówkowe cuda.
Zapytałam
Martę i Andrzeja, pomysłodawców Delicious Postcards, jak zaczęła się ich
przygoda z Postcrossingiem. - Pocztówki w
naszym życiu pojawiały się już w dzieciństwie: kartki wysyłane z wakacji,
urodzinowe życzenia od kolegów i koleżanek... Dla Andrzeja, którego rodzice
pracowali dyplomatycznie i często zmieniali kręgi znajomych, pocztówka
stanowiła doskonałą formę komunikacji i była szansą na utrzymanie przyjaźni.
Internet nie był wówczas jeszcze tak popularny, a rozmowy międzynarodowe
kosztowały sporo. Pocztówka jawiła się więc jako rozwiązanie idealne. Kiedy
parę lat temu pojawiła się możliwość założenia konta na portalu Postcrossing,
szybko z niej skorzystaliśmy. O międzynarodowym projekcie wspomniała nam,
szczęśliwym trafem, jedna ze znajomych.
A
jak to się stało, że Marta i Andrzej zdecydowali się założyć własny biznes? - Kolekcje pocztówek mają to do siebie, że
lubią się powiększać w nieskończoność – śmieją się Marta z Andrzejem. - Gdy zaczynaliśmy przygodę z
Postcrossingiem, pocztówek gotowych na wypisanie nie mieliśmy wcale. Najpierw był
szybki wypad do kiosku po miejski widoczek, później szukanie ofert w Internecie
(a wtedy żadnego sklepu ukierunkowanego na Postcrosserów jeszcze nie było).
Powoli zaczęła więc kiełkować w nas myśl o własnej pocztówkowej działalności.
Co ciekawe, licencje niektórych zdjęć, aktualnie znajdujących się w ofercie,
wykupiliśmy już prawie dziesięć lat temu! O pocztówkach nigdy nie zapomnieliśmy
i pewnego dnia doszliśmy do wniosku, że najwyższy czas, by zrealizować plany i
dołożyć kilka własnych pomysłów na pocztówkowe wzory.
Przyznaję
Wam, że byłam bardzo ciekawa pocztówek z Delicious Postcards. Dotarły do mnie
szczelnie zapakowane. Są naprawdę świetnej jakości, wydrukowane na dobrym
papierze. Z tyłu znajduje się informacja o tym, co widzimy na pocztówce, za co
wielki plus. Są też linijki do wpisania adresu.
Jeśli
chodzi o wzory, to oczywiście do wyboru mamy pyszne kartki ze zdjęciami
jedzenia i picia. Jedną z moich faworytek jest poniższa pocztówka.
Jednak
Delicious Postcards to nie tylko motywy, dzięki którym cieknie nam ślinka. To
również kartki ze zwierzętami – do wyboru oczywiście psy i koty, ale także
wzory z bałtyckimi fokami, uroczymi prosiaczkami czy ptakami – puszczykiem, a
nawet maskonurem!
W
sklepiku znajdziecie też piękne krajobrazy i wyjątkowe kadry. Zdarza się, że Postcrosserzy
szukają pocztówek z drzwiami czy oknami i w Delicious Postcards takich motywów
też nie brakuje.
Na
razie w sklepiku dostępnych jest kilkadziesiąt wzorów. Czego jeszcze możemy się
spodziewać? - Na liczbę dyskusji i burz
mózgów na temat tego, co powinno znaleźć się w sklepie, nie możemy narzekać
– przyznają Marta i Andrzej. - W
niektórych przypadkach nasze gusta są doskonale zbieżne, w innych od siebie
odbiegają. Uwielbiamy oczywiście wszelkiego typu krajobrazy, zwierzaki - dzikie
i udomowione, smakołyki (stąd nazwa!), ale także artystów nowych pokoleń, minimalizm,
abstrakcję. Będziemy się starali stworzyć jak najbardziej różnorodną ofertę,
łącznie z akcesoriami pocztówkowymi. Nasza lista celów przekroczyła niedawno
sto pozycji - powoli, lecz bardzo systematycznie, będziemy się rozwijać.
Mam
dla Was konkurs, w którym możecie wygrać 10 pocztówek z Delicious Postcards. Co
zrobić, aby wziąć w nim udział? Wystarczy, że w komentarzu pod tym postem
napiszecie odpowiedź na pytanie:
Co pysznego chcielibyście
znaleźć na pocztówce?
Wybiorę najbardziej
kreatywną odpowiedź. Konkurs potrwa do 5 lipca. Wyniki ogłoszę w tym poście, w
ciągu trzech dni od zakończenia konkursu.
Życzę
Wam, żebyście ze skrzynki wyciągali same piękne pocztówki!
Sara
Dziękuję za wszystkie pyszne komentarze! Trudno było wybrać jednego zwycięzcę, postanowiłam więc nagrodzić dwie osoby.
Zestaw dziesięciu pocztówek ze sklepiku Delicious Postcards poleci do Moniki. Z kolei dodatkowa nagroda w postaci pięciu pocztówek trafi do Grushenki. Proszę, skontaktujcie się ze mną dziewczyny!
Dodam jeszcze, że część z Waszych smacznych pomysłów można już znaleźć w polskich sklepikach pocztówkowych. :)
WYNIKI KONKURSU
Zestaw dziesięciu pocztówek ze sklepiku Delicious Postcards poleci do Moniki. Z kolei dodatkowa nagroda w postaci pięciu pocztówek trafi do Grushenki. Proszę, skontaktujcie się ze mną dziewczyny!
Dodam jeszcze, że część z Waszych smacznych pomysłów można już znaleźć w polskich sklepikach pocztówkowych. :)
Sushi! Zdecydowanie! Jeszcze ni3 spotkałam się z takimi pocztowkami A chętnie bym powiększyła swoją food kolekcje o sushi ��
OdpowiedzUsuńPoziomki <3 Najchętniej na pocztówce nasączonej ich zapachem :D Swoją drogą to byłby hit - zapachowe pocztówki!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ciekawym pomysłem byłoby tworzenie pocztówek w oparciu o znaczki wydawane przez Pocztę Polską. To znaczy: poczta planuje emisję znaczka z papugą: powstaje pasująca kartka z papugą; planowany jest produkt regionalny czosnek: powstaje kartka z czosnkiem. Dzięki temu Postcrosserzy będą w stanie tworzyć swoje własne maxi cards, do których jakoś nasza Poczta Polska nie chce się przekonać :) jeśli twórcy sklepiku będą chcieli to jeszcze bardziej rozwinąć, to można pójść nawet i krok dalej: sprzedawać te pasujące kartki z naklejonym już znaczkiem i stworzyć do tego kompletu pasujący stempel: i taki zestaw, czyli kartka z naklejonym znaczkiem i stemplem byłaby sprzedawana już razem, jako całość :) ot, takie marzenie Postcrosserki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w biznesie i wielu zamówień!
Gosia
Najchętniej czekoladową fontannę razem z owocami do maczania, na przykład truskawkami albo ananasem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Pięne pocztówki. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńJa pozostanę przy klasyce i poproszę kluski śląskie :). Z dobrym sosem. Regionalne pocztówki (w tym wypadku tradycyjne jedzonko) są zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą czy ktoś widział kiedyś pocztówki z grillem? Szaszłyki, karkówka, kiełbasa? :D
Babeczki z budyniem i truskawkami ��
OdpowiedzUsuńMaskonury!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWidziałam już wiele pocztówek z pysznym daniami. My, postcrosserzy, drukujemy wiele. Widziałam już nasze Pierogi, tradycyjne polskie potrawy... Ale brakuje mi owoców, w naszym przypadku, naszych polskich. No np jabłka. Wiadomo, że gdzie indziej też rosną, ale to nasze polskie szczyca się popularnością. Czy nasze polskie jagody. W sklepach, marketach, wszędzie te borówki amerykańskie. Jagód brakuje. Poziome brakuje. Czy jezyn. Taką pocztowke bym chciała. Z owocami, które się z Polską kojarzą. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)