W przerwie pomiędzy jednym świątecznym posiłkiem a drugim,
między partyjką w karty a rundką w grę na PS postanowiłam napisać do Was kilka
słów. Mam nadzieję, że świąteczne dni mijają Wam w przyjemnej atmosferze, że
nie nudzicie się, a wigilijne przysmaki nikomu nie zaszkodziły.
Często, gdy chcę znaleźć informacje na jakiś temat, wpisuję
w Google frazę fakty i mity o…. Pozwala
to nieco rozjaśnić umysł, chociaż czasami, po przeczytaniu przynajmniej kilku
artykułów z tej serii, zaczynam wątpić, co jest fałszem, który z autorów
naprawdę jest idiotą, a który tylko udaje. Abyście również zaczęli się
zastanawiać, co tu w ogóle jest grane, stworzyłam dla Was fakty i mity o świętach u blogerki. Z przymrużeniem oka :) SPORYM.
Rosja |
Słit focie to
podstawa! – FAKT
No jasne, a co myśleliście? Pierwszym przedmiotem, który włożyłam
do torebki, jadąc na wigilię do babci, był aparat. Drugim zaś tablet brata,
również robiący przyzwoite zdjęcia. Gdy wszyscy dzielili się opłatkiem, ja
pstrykałam zdjęcia wigilijnym potrawom (bo przecież za chwilę ich nie będzie, a
to obżartuchy!), a kiedy otworzyłam prezent, poleciałam z nim przed lustro, aby
zaprezentować światu swój śliczny dzióbek. I prezent przy okazji.
Rosja |
Tego nie zjem, to za
tłuste, to za słodkie, a ja dbam o linię! – FAKT
Uff, jak dobrze, że tradycja mówi o postnej wigilii. Ryby
nie są jeszcze tak tuczące, coś można skubnąć. Szkoda że zamiast kawki ze
Starbucksa jest kompot z suszonych owoców. Jakoś to zniosę. Gdy nikt nie patrzył,
wrzucałam pieskowi pod stół te najtłuściejsze fragmenty z grzybowej. A co, myśleliście,
że nie zauważyłam tej słoninki w środku? Po wigilii przyszedł czas na ciasto.
Specjalnie dla mnie sernik z serków homogenizowanych. I to tych light! Jednak
ktoś jeszcze myśli o człowieku, pomyłka, o blogerze…
Białoruś |
Spacery w święta
rzecz wskazana – MIT
Chyba że te samochodem, to potrafię zrozumieć. Tradycyjne
spacery odchodzą do lamusa, poza tym wyobrażacie sobie to połączenie –
kilkukilometrowa przechadzka + kilkunastocentymetrowe szpilki + skręcona
kostka? Lepiej dalej leżeć na kanapie, w towarzystwie najlepszych przyjaciół –
laptopa, komórki, tableta i aparatu <3
Białoruś |
Kolędy najpiękniejszą
tradycją – MIT
U nas się słuchało My
Słowianie! Przecież to jest teraz hicior, nie wiedzieliście? Gdzie tam kolędy,
gdzie tam Mariah Carey i George Michael w hetero-wcieleniu – lepiej popatrzeć
na typowe przykłady słowiańskiej urody. Ewentualnie można jeszcze poniszczyć co
nieco z nowym wcieleniem Hannah Montany (a nie, przepraszam, to już nie te
czasy) Miley Cyrus i jej kulą.
I co, dalej jesteście ciekawi, jak wyglądają święta u blogerki? Dalej myślicie, że życie blogera jest usłane różami? To macie rację.
Dużo uśmiechu i dystansu do świata Wam życzę, kochani!
Sara
Hahahah swietny post ! U mnie jesli chodzi o koledy to podstawa! Moja rodzina cudownie fałszuje :D a ja spiewam od paru lat wiec mam niezly ubaw :D wesolych swiat! :*
OdpowiedzUsuńszczerze? moim zdaniem wpis bez sensu.
OdpowiedzUsuńa) założenie, że bloger to jest jakis osobny gatunek człowiek - podczas gdy każda osoba prowadząca bloga (jakiegokolwiek - o gotowaniu, fotografii, zwierzętach itp.) to bloger; tymczasem autorka zdaje się opisywać stereotypową "szafiarkę"
b) dowcip na poziomie... no, niskim. nie wiadomo, co jest prawdą; jeśli cały post to fałsz - parodia (?) nie wyszła
c) dziwaczna nowomowa. hetero-wcielenie?
d) zapożyczenia górą, co? zdawało mi się, że gdzieś pisałaś, że w przyszłości mogłabyś zająć się poprawną polszczyzną. mniejsza o poprawność, ale polszczyzny tu za dużo nie było, a dbanie to język to także rodzaj patriotyzmu
e) megadziwaczna puenta, nijak odnosząca się do treści wpisu: " I co, dalej jesteście ciekawi, jak wyglądają święta u blogerki? Dalej myślicie, że życie blogera jest usłane różami? To macie rację." o.O?
droga sawatko! o ile opublikujesz komentarz (w co wątpię, choć wcale cie nie obraża), spodziewam się pseudoironicznej odpowiedzi w rodzaju "najwyraźniej jestem głupia. jak to dobrze, że istnieją tacy mądrzy i oświeceni hejterzy, pardon, bystrzy komentatorzy. podpisano: typowa blogerka (ps poczucie humoru nikomu nie zaszkodziło)". podniesiesz rękawicę i przyjmiesz wyzwanie, udzielając mi bardziej inteligentnej odpowiedzi?
Widzę, że ktoś tutaj śledzi mojego bloga regularnie, a jeżeli nawet nie, to na pewno nie gości tu po raz pierwszy, z czego bardzo się cieszę :)
UsuńWydaje mi się, że napisałeś/aś ten komentarz tylko po to, aby zobaczyć, czy go opublikuję i czy w jakikolwiek sposób zareaguję (ktoś tu lubi prowokować :)), przynajmniej tak sugeruje zakończenie Twojego komentarza o tym, że może udzielę Ci odpowiedzi.
Tymczasem ja nie zamierzam się z niczego tłumaczyć, bo wpis ten jest jednym wielkim żartem, począwszy od treści, na słownictwie skończywszy.
Dodam jedynie, że ”szafiarka” to też blogerka, tyle że modowa.
Hahahaha, z słit fociami jest najlepsze! :D
OdpowiedzUsuńHah, no cóż, u mnie nie było sweet foci xD
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Obserwuję i zapraszam do siebie ;))
Buziaki i uściski,
Marentora :)
www.marentora-everdream.blogspot.com
Nie jestem pewna czy bym sie zgodzila, ale napewno orginalny wpis :)
OdpowiedzUsuńna pewno* ;)
OdpowiedzUsuńJa na Swieta sie nie ograniczam w jedzeniu :D w koncu to raz w roku ^^
OdpowiedzUsuńKochana to zycze swietnej zabawy w tym londynie mnie sie tam nie podobalo. Ake chyba w marcu tez gam wroce na kilka dni z moja kochana mamuska
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych Twoich postów w historii. Tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńsuper:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
Masz racje jeśli chodzi o niektóre kwestie np. jakości zdjęć. Teraz wchodząc na bloga, czytelnicy głównie patrzą na jakość zdjęć, a gdy jakości nie ma z góry zakładają, że log jest nie warty uwagi. Niestety jest tak, że nie każdego stać na super aparat robiący świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńLiczysz kalorie? Serio? Nie powiedziałabym :O
OdpowiedzUsuńNie liczę :)
Usuń