Jest kilka takich wieczorów w ciągu roku, zazwyczaj pod
koniec wakacji, kiedy wraz ze schowaniem się słońca, trzeba wyciągnąć z szaf
jesienne kurtki, ale nikogo to nie odstrasza. Pół Torunia decyduje się wyjść z
domu, to samo robi ¾ mieszkańców okolicznych wiosek, a także ludzie z odległych
zakątków kraju, a nawet zza naszej polskiej granicy. Wszyscy przybywają do
Torunia po… odrobinę światła. No, może trochę więcej niż odrobinę.
W zeszłym roku o Bella Skyway Festival pojawiły się aż trzy
posty, więc jeśli ktoś jest spragniony olśniewających (dosłownie!) widoków, to
zachęcam: tutaj, tutaj i tutaj.
W tym roku jedynie w skrócie przybliżę Wam, czym jest
Skyway: to międzynarodowy festiwal światła trwający kilka dni i odbywający się
zazwyczaj pod koniec sierpnia. Artyści z całej Europy przygotowują mappingi
wyświetlane na budynkach czy też instalacje, które oświetlają już istniejące
bądź specjalnie na tę okazję zbudowane obiekty. Chyba nigdy nie widziałam
takich tłumów w moim liczącym jakieś 200 tysięcy mieszkańców mieście, nieważne, co by się działo –
koncert, zakupy przedświąteczne, wyprzedaże – Skyway bije na łeb, na szyję
wszystko. I nieustannie olśniewa swym blaskiem.
W tym roku największe wrażenie chyba na większości
uczestników wywarła ulica Szeroka – główna, handlowa ulica na Starówce.
Instalacja tam umieszczona przypominała mi bożonarodzeniowe światełka w jakimś
powiększonym wydaniu. Trafiłam akurat na pokaz z muzyką Luciana Pavarottiego,
która stworzyła niezwykle ciepły nastrój, mimo słupka temperatury niesięgającego
zbyt wysoko. Instalacja była tak rozległa, iż można było podziwiać ją z dwóch
końców ulicy bądź też zdecydować się przespacerować pod gigantycznym portalem.
Poza tym co jeszcze w tym roku? Obrazy wyświetlane na
kurtynie wodnej w parku zwanym Doliną Marzeń, w którym można znaleźć kłódki
zakochanych. Mój brat twierdził, że to wygaszacze z Windowsa, ale nie wydaje mi
się, aby miał rację. :)
Magiczna ścieżka, wyglądającą niczym oszroniona droga (zupełnie na czasie – w
końcu nie tak dawno wszyscy zachwycali się Krainą Lodu). Ścieżka okazała się
przerażająca, prawie krzyknęłam, gdy usłyszałam: Sara, twoja twarz, twoje oczy!
Okazało się, że światła skierowane na ścieżkę i przechodniów sprawiają, że ich
oczy stają się fioletowe, zęby i paznokcie przeraźliwie białe, tyle konserwantów,
że świecimy. ;) Piorunujący efekt. I z lekka przerażający!
Nie obyło się bez prezentacji na najbardziej znanych
budynkach Torunia, z muzyką wdzierającą się do mózgu. Właściwie jeden pokaz
można obejrzeć kilka razy (trwają kilka minut, między każdym wyświetleniem jest
około 4 minut przerwy). Za każdym razem możemy skupić się na czymś innym, a za
ostatnim… spróbować zrobić trochę zdjęć. :)
Nie udało nam się w tym roku zobaczyć wszystkich atrakcji, a
i tak spędziliśmy w mieście prawie 2 i pół godziny! Szukając przedtem przez
kilkanaście minut miejsca do parkowania. ;)
Warto przyjechać na jeden iście magiczny wieczór do Torunia.
To miasto nigdy nie wygląda piękniej! Łatwo się w nim zakochać. I pomyśleć, iż
to tylko światła, muzyka, barwy i budynki oraz miejsca, które ja mijam prawie codziennie.
Na niektóre nie zwracam uwagi, inne są punktem orientacyjnym, ale dzięki
zdolności, kreatywności i ogromnym zaangażowaniu artystów zmieniają swoje
oblicze. W rzeczywistości na kilka wieczorów, w pamięci na kilka lat.:)
Zachęcam Wam bardzo do przyjazdu do Torunia, jeśli nie w tym
roku, to w kolejnym! Na pewno nie będziecie zawiedzeni.
Sara
Ale piekne!!!
OdpowiedzUsuńBylam w Toruniu tylko raz, dawno temu! :) pamietam pierniczki!
http://pearlinfashion.blogspot.co.at/
Chciałabym kiedyś taki pokaz światła zobaczyć na własne oczy :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze zdjęcie nr. 6 :)
OdpowiedzUsuńale pięknie!! Chciałabym zobaczyć to na żywo! Może kiedyś!! ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wybrałabym się w tamte rejony aby zobaczyć taką prezentację :)
OdpowiedzUsuńpięknie to wszystko wygląda, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwow!!! niesamowite efekty! <3
OdpowiedzUsuńefekty świetlne są znakomite!
OdpowiedzUsuńwow, jak pięknie!
OdpowiedzUsuńMAGICZNIE <3
OdpowiedzUsuńale śliczny ! fajny ten festiwal . :)
OdpowiedzUsuńhoney-mind.blogspot.com