Zaciekawiona ludzkimi
historiami i charakterami przedstawiam Wam dzisiaj pierwszą rozmowę. Mimo iż
powtarzam, że dążę do miana pustelnicy, sto razy bardziej wolę zostać w domu
niż wyjść na imprezę, to ludzie mnie intrygują. Intrygują mnie swoimi wyborami,
swoim postępowaniem, więc jeśli tylko mogę trochę ich wypytać, korzystam z
okazji.
Wiola,
blogerka-optymistka, chwytająca życie za rogi, oddająca się z zaangażowaniem swoim
pasjom, zgodziła się odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących jej strony oraz
pocztówek. Jeśli jeszcze nigdy nie zaglądaliście na jej bloga, zachęcam. :)
Sara: Wiolu, prowadzisz bloga, na którym większość wpisów
stanowią wpisy pocztówkowe. Dlaczego zdecydowałaś się go założyć ? Czy chciałaś
po prostu mieć miejsce, w którym opublikowane będą wszystkie Twoje pocztówki, czy
też chciałaś pokazać je innym? A może kierowało Tobą coś innego?
Wiola: Jeszcze zanim założyłam swojego bloga, często
przeglądałam inne, szukając takich, które mnie zaciekawią, w jakiś sposób
zainspirują. W pewnym momencie zachciałam mieć swoje miejsce w sieci – od
samego początku wiedziałam, że głównym tematem będzie Postcrossing i
prezentacja mojej kolekcji, aczkolwiek już na samym początku określiłam to jako
temat przewodni, lecz nie jedyny. Miałam też nadzieję, że prowadzenie własnego
bloga ułatwi mi nawiązanie kontaktu z innymi blogerami i zawarcie ciekawych
znajomości.
Czy decyzja o założeniu bloga była przez Ciebie
rozważana przez długi czas, czy może była to spontaniczna decyzja?
Spontaniczna – jak większość podejmowanych przeze mnie
decyzji. Jednego wieczoru pojawił się pomysł, chwilę pogłówkowałam nad
koncepcją, nazwą itp. a następnego dnia pojawił się pierwszy post.
Czy zdarza Ci się odłożyć inne obowiązki na później
tylko dlatego, że chciałaś dodać nowy wpis na bloga?
Nie, to mi się jeszcze nie zdarzyło. Choć blogowanie
jest dla mnie ważne i lubię to robić, to nigdy nie przedkładam tego typu
przyjemności nad obowiązki. Zresztą zapewne nie jeden czytelnik zwrócił uwagę,
na czasami występujące przerwy w publikowaniu postów – nie biorą się one z
tego, że nie mam nic do napisania czy pokazania, lecz właśnie z braku czasu,
tym bardziej, że w domu jedynie sporadycznie korzystam z komputera i Internetu.
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam – zapewne
przeglądając archiwum bloga, znalazłabym coś, co być może bym zmieniła,
poprawiła, skasowała. Nie robię jednak tego i nie skupiam się też zbytnio nad
poprawnością, nie staram się tworzyć postów idealnych – są często
niepoukładane, chaotyczne, ale w chwili kiedy je publikuję właśnie takie chcę,
żeby były. Nie podchodzę do pisania bloga lekceważąco, ale też nie traktuję
tego zbyt poważnie.
Czy blog jest ważną częścią Twojego życia, wyobrażasz
sobie, abyś mogła nagle przestać go prowadzić?
Blog jest dla mnie ważny – istnieje, bo poświęcam na
jego tworzenie czas, zaangażowanie. Lubię to robić, jednak gdyby tylko pojawił
się ważny powód, dla którego miałabym zrezygnować z jego prowadzenia to tak,
wyobrażam sobie, że mogłabym z dnia na dzień przestać to robić.
A to była jedna z pierwszych, jeśli nie pierwsza kartka, którą otrzymałam od rozmówczyni. |
Zauważyłam, ze na Twoim blogu pojawia się mnóstwo
informacji o darmowych akcjach, projektach, stronach. Polecasz je swoim
czytelnikom, a oni chętnie z tego korzystają (choćby ja). W jaki sposób
wynajdujesz takie strony i inicjatywy? Czy robisz to tylko pod kątem bloga?
Z tym różnie bywa – o tego typu akcjach dowiaduję się
często z ofert mailowych oraz stron. Często warto korzystać z takich okazji –
chyba jak większość osób jestem ich wielką zwolenniczką!
Jak Twoi bliscy i znajomi reagują na Twoją pasję?
Dziwią się, czy wspierają, przywożąc i wysyłając kolejne pocztówki?
Nie spotkałam się jeszcze ze słowami krytyki lub
ironiczną bądź kpiącą reakcją kogokolwiek. Za to tych, którzy moją pasję
wspierają jest wielu – często dostaję pocztówki od znajomych, niektórzy już
wysyłają mi je „automatycznie”, gdy tylko wyjadą gdzieś poza miasto ;) Mało
tego, wiele osób, którym wysłałam kartkę z jakiegoś wypadu teraz chce więcej, a
Postcrossingiem zaraziłam już co najmniej 3 osoby, które znam osobiście.
Gdybyś miała zachęcić kogoś jednym zdaniem do
zbierania pocztówek, co byś powiedziała?
Spróbuj, a będziesz chciał więcej! ;-)
Dziękuję Wioli z bloga pasjonujacy-swiat, że poświęciła swój czas na odpowiedzenie na pytania. Co myślicie o nowym cyklu z wywiadami? :)
Sara
Myślę, że to świetny pomysł. Można dzięki temu kogoś poznać lepiej. Czasami czytałam podobne wywiady z różnymi Postcrosserami na blogu PC
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na post, fajnie, że ktoś może opowiedzieć o swoich pasjach. Pytania również trafione, jestem ciekawa jakie by były Twoje odpowiedzi na nie^^ Wiola powiedziała, że potrafiłaby zrezygnować z prowadzenia bloga gdyby pojawił się ważny powód, jestem ciekawa czy by jednak do bloga wróciła gdyby tylko mogła to zrobić. Bo ja też z ważnego powodu bym potrafiła zrezygnować, z resztą niejednokrotnie to robię, bo praca, nauka, pomoc bliskim, choroba. Ale i tak uparcie wracam do tych wirtualnych stron, które dają mi radość. Jestem też ciekawa wieku blogerki, bo na pytanie o to jak bliscy i znajomi reagują na jej hobby odpowiedziała, że nie spotkała się z kpiącą reakcją, ja może też nie z kpiącą,ale na pewno z wielkim zdziwieniem i może lekkim niezrozumieniem, jeśli chodzi o "radość z wysyłania kartek", i potrafię to zrozumieć bo mam młode towarzystwo, którzy mają bardziej ruchliwe pasje i zbieranie kartek nie wydaje im się tak pasjonujące:) Pozdrawiam^^
OdpowiedzUsuńOch, może odpowiem na te pytania w jakimś poście, np. z okazji 300 wpisu? Albo w kolejnym filmiku. ;) bo w komentarzu byłoby trochę dużo pisania :D
UsuńJa przez półtora roku rezygnowałam z bloga góra na kilka dni (czyli właściwie robiłam sobie przerwę).
Myślę, że Wiola się nie obrazi, jeśli napiszę, że ma 25 lat :)
Moi znajomi np. ze szkoły również nie są zbytnio zainteresowani kartkami ani nie rozumieją tej ekscytacji, jaką daje wyciąganie kartek ze skrzynki czy wysyłanie i wypisywanie ich... Za to rodzice mocno mnie wspierają i każdą pocztówkę oglądają z zaciekawieniem.
Pozdrawiam ciepło
Wierzę, że ładna pocztówka, zwłaszcza z osobistym tekstem, jest ciekawa.
UsuńZresztą: ciężko się dziwić, że mając pasję do podróży lubisz pocztówki.
Sawatko, Twój blog - Twoje wpisy.
OdpowiedzUsuńGdyby nie podobało się nam co i jak piszesz, nie miałabyś kogo pytać, prawda? :)
świetna sprawa taki wywiad, miło się czyta
OdpowiedzUsuńSzczerze,to bardzo fajny pomysł na taki cykl z wywiadami,
OdpowiedzUsuńja ogólnie lubię czytać jak inne osoby odpowiadają na pytania,więc
bardzo mi się spodobał ten post ;*
Hej! Zajrzyj na mojego bloga, nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za nominację.
UsuńPozdrawiam
Kolejny świetny pomysł!!
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za!! żeby takich wywiadów było więcej ;)
Dzięki! Już myślę o kolejnych i szukam chętnych ;)
UsuńNo to jesteś dziewczyna z mega pomysłami ;)
UsuńBardzo fajny wywiad :)
OdpowiedzUsuńDość długo szukałam Twojego bloga - bloga dziewczyny, która tez jest z okolic Torunia. I znalazłam :)
Pozdrawiam !!!
Cieszę się, że w końcu na mnie trafiłaś :) Mieszkam niedaleko Torunia, a w Toruniu się urodziłam.
UsuńPozdrawiam również
Niesamowity wywiad :) Bardzo fajne odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad. Pierwsza pocztówka jest super!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi wywiadami.
Ciekawy pomysł z tymi wywiadami! :) Lubisz pisać, więc to dobra opcja dla Ciebie, a i inne osoby mogą się dowiedzieć czegoś ciekawego i choć przez chwilę poczuć się sławne :p bo nie z każdym przecież robi się wywiady! :p
OdpowiedzUsuń