W ten słoneczny dzień (mam nadzieję, że u Was równie
słoneczny) chciałabym Wam pokazać kawałek historii mojego życia, a dokładniej
życia mojego taty, który pochodzi ze Szczecina i opuścił to miasto, aby poznać
moją mamę. ;) W Szczecinie bywałam jako dziecko, niestety w ogóle nie pamiętam
tego miasta. Tata nie raz i nie dwa snuł opowieści o osiedlu, na którym
mieszkał lub o innych dzielnicach Szczecina. Twierdził, że uwielbia to miasto,
bo, w porównaniu do Torunia, to ogromna, rozciągnięta metropolia, z szerokimi
ulicami i alejami. Mój tata wyprowadził się ze swojego rodzinnego miasta wiele
lat temu, trudno więc ocenić mu, a mi jeszcze trudniej, jak wygląda Szczecin
obecnie. Niegdyś mieszkało tam mnóstwo Niemców, a jak jest teraz?
Niektóre obiekty były warte zobaczenia już 20 lat temu i bezsprzecznie nadal są godne uwagi:
- Stare Miasto, a właściwie to wcale nie takie stare, gdyż w czasie wojny uległo ogromnym zniszczeniom – wszystko trzeba było budować od nowa.
- Zamek Książąt Pomorskich
- Basztę Siedmiu Płaszczy
Lecz to na pewno nie wszystko. Szczecin już dawniej był
zielonym miastem i tak mu zostało. Na jego terenach możemy znaleźć parki, lasy
i aleje, nad którymi swe gałęzie rozłożyły najróżniejsze gatunki drzew.
Pocztówki ze Szczecina, które posiadam, są często bardzo
osobistymi listami wysyłanymi przez moich rodziców. Momentami aż głupio mi je
czytać, ale z drugiej strony to piękne wiedzieć, że mój własny tata był kiedyś romantykiem. :)
Na kartkach stocznia, ratusz, a także widok na Most Długi. Wszystkie widokówki zostały wysłane przed rokiem 1995, czyli jak mnie jeszcze nie było na świecie. :)
Bardzo chciałabym pojechać do Szczecina i zwiedzić to
miasto, mam wrażenie, że to swego rodzaju obowiązek – w końcu tam urodził się,
wychował, bawił, łobuzował, ale i zdobywał laury mój tata. Warto byłoby znać to
miejsce. Szczecin jednak należy do grupy tych miast, do których z Torunia jedzie się
trochę dłużej niż dwie godziny i do tej pory nie zdecydowaliśmy się na
jednodniowy wypad. Być może w tym roku, zamiast szarżować po Europie, będę
zwiedzać polskie miasta, kto wie?
Jeśli ktoś z Was był w Szczecinie, dajcie znać, co tam
widzieliście i jakie wrażenie wywarło na Was to miasto.
Udanej niedzieli!
Sara
PS Uważacie, że z każdą pocztówką wiąże się niebywała
historia? Zapraszam do przeglądnięcia poprzednich postów dotyczących pocztówek
z historią. Podzieliłam je na kartki z moich okolic, znad morza, z gór i kartki świąteczne.
Myślę że nie każdą pocztówką wiąże się niebywała historia: mam na parapecie taką, którą dostałem w odpowiedzi na wysłanie pocztówki do Kawy z Cynamonem na "urodzinowy konkurs". Według mnie raczej nie niebywała historia. :) Choć z drugiej strony na pocztówce jest napisane "www.postal-shop.ru", a Miranda wysłała ją z Krakowa...
OdpowiedzUsuńJa myślę, że każda kartka posiada niebywałą historię, ponieważ jakby nie było przeszła zapewne przez wiele rąk zanim trafiła do mnie - ktoś musiał ją stworzyć, wydrukować, zawieść do sklepu, sprzedać, kupić, wypisać (lub nie) i wysłać lub podarować :) Czasem zastanawiam się ile rąk dotykało kartkę, która w ostateczności wylądowała u mnie, ile osób miało ją kupić ale jednak tego nie zrobiło, itd. :)
OdpowiedzUsuńPocztówki, które dzisiaj pokazałaś są na pewno zapisem niesamowitej historii, bo historii miłosnej Twoich rodziców :) Dla nich, jak i dla Ciebie jest to piękna pamiątka :) Kiedyś o wiele częściej wyznawało się miłość i tęsknotę na kartkach bądź listach, a nie na FB czy w sms-ach...
No tak, moim zdaniem również powinnaś wybrać się do Szczecina, jednak połączenia z tym miastem do najkrótszych nie należą ;p Zabierz rodziców i brata i wybierzcie się, aby tata pokazał Wam swoje ulubione miejsca - pewnie Jemu też to przypomni jakby nie było Jego miasto :) W każdym razie życzę Ci wesołej i rodzinnej wycieczki do Szczecina :) aaa ja nigdy tam nie byłam :p ale mam tam daleką rodzinę.
Mieszkam w Szczecinie, może nie od zawsze, bo pochodzę z Gryfina. Ale Szczecin to moje miasto. Czasami na krótki okres zmieniałam miejsce zamieszkania i miasto. Ale zawsze wracałam do Szczecina. Piękne sentymentalne pocztówki, i historia z nimi związana. Koniecznie powinnaś odwiedzić to miasto. Od czasów twojego taty , dużo się zmieniło. Miejsce warte zobaczenia. Pozdrawiam z zimnego dziś Szczecina.
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdy zrobi się cieplej, namówię rodziców na wycieczkę do Szczecina, może nawet taką z noclegiem. Tata pewnie chętnie by się tam wybrał.
UsuńPozdrawiam również!
Uważam, że każda pocztówka ma swoją niezwykłą historię, oczywiście taka prawdziwa wysłana przez pocztę. Wiąże się z wspomnieniami i przeżyciami. W Szczecinie byłem bardzo dawno i bardzo krótko :) Niemców to tam już dawno nie ma chyba, że turyści. To dziwne, że Twój tato tak dawno nie był w swoim mieście rodzinnym...
OdpowiedzUsuńOstatnio byliśmy tam całą rodziną półtora roku temu, gdy jechaliśmy do Berlina, ale wtedy było bardzo rano, nie mieliśmy też czasu na zwiedzanie. Do Szczecina jeździliśmy dopóki mieszkali tam moi dziadkowie, po ich przeprowadzce nie było zbytnio po co.
UsuńW Szczecinie nigdy nie byłam , ale zachęciłaś mnie do jego odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPocztówki ciekawe. ;)
PS: Pozdrowienia dla Ciebie i taty ;)
http://definition-of-dreams.blogspot.com/
Ja także chciałabym kiedyś tam pojechać,bo z tego co wiem,to jest to przepiękne miasto ;D
OdpowiedzUsuńVery lovely scenery! Thank you for stopping by my blog. I have a new post and video up :) Please check it out and drop a comment if you get a chance. Check out MY LATEST POST
OdpowiedzUsuńLouisa
LA PASSION VOUTEE
http://lapassionvoutee.blogspot.com/
wiesz Sara ze nigdy nie bylam w Szczeciniie
OdpowiedzUsuńa wiesz ze zbieralam kiedys pocztowki z zachodami slonca? mowilam Ci o tym? mam je w piwnicy...
Nie mówiłaś! I tak leżą i się kurzą? Z zachodami słońca to piękne muszą być.
UsuńTakie pocztówki niestety lubię najmniej :/
OdpowiedzUsuńW Szczecinie byłam tylko raz... i to wystarczyło, aby skradł mi serce.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miasto, bogata zabudowa, zurbanizowane delta Odry, dla mnie raj na ziemi.
Teraz mój przyjaciel się tam przeprowadził, więc ani się obejrzę a na pewno tam wrócę!
Polecam z całego serduszka. No i od razu namów swojego towarzysza podróży na wizytę w Berlinie, bo jest bardzo bliziutko.
Pozdrawiam C:
W Berlinie już byłam nie raz, na razie tam nie wracam, wolę jednak odwiedzać nowe miejsca. Ale takie ciepłe słowa o Szczecinie coraz bardziej zachęcają mnie do wybrania się do tego miasta. :)
UsuńPozdrawiam również!