Ostatnio
wspominałam Wam o wehikule czasu, który można znaleźć w Toruniu. Okazuje się, że
to nie jedyne miejsce w moim mieście, które przeniesie Was o kilkadziesiąt lat
wstecz…
Miałam
pewien problem z Muzeum Zabawek i Bajek. Odkryłam je przypadkiem, tonąc w
odmętach Internetu. Jednak gdy zaczęłam zgłębiać temat, zorientowałam się, że fanpage
muzeum na Facebooku nie był od dawna aktualizowany, a każdy, kogo pytałam o to
miejsce, odpowiadał, że nigdy o nim nie słyszał. Za pierwszym razem gdy
wybrałam się na zwiedzanie, pocałowałam klamkę. Napisałam wówczas maila do
właścicieli z zapytaniem, czy nadal działają. Otrzymałam odpowiedź, że tak. Po
jakimś czasie podjęłam więc kolejną próbę i tym razem udało mi się zwiedzić to
niewielkie, choć przeurocze muzeum. Co więcej, mimo że był środek tygodnia, nie
byłam jedyną odwiedzającą, co chwilę pojawiali się kolejni goście.
Muzeum
Zabawek i Bajek to właściwie jedno pomieszczenie, można w nim jednak znaleźć
bardzo dużo eksponatów. Są poustawiane na regałach, parapetach, leżą na
stołach. O najciekawszych z nich opowiada przewodnik.
W
muzeum znajdują się zarówno zabawki z początku XX wieku, jak i takie, które
najlepiej pamiętają czasy PRL-u. Możemy tam podziwiać dość sporą kolekcję lalek
i przekonać się, jak zmieniały się na przestrzeni lat chociażby materiały, z
których je wykonywano. Jeszcze 100 lat temu włosy takiej zabawki były
prawdziwe, oczy szklane, a ciałko porcelanowe. Później oczka były już tylko
malowane, aż w końcu lalki zaczęto robić z plastiku.
Ale
toruńskie Muzeum Zabawek i Bajek zaciekawi nie tylko dziewczyny. Znajduje się w
nim także kolekcja ołowianych żołnierzyków czy zestaw małego majsterkowicza.
Obecnie zapewne takie zabawki uznano by za niebezpieczne…
Bardzo
ciekawym elementem muzeum są zabawki sprzed ostatnich kilkudziesięciu lat.
Wśród nich gra Mózg Elektryczny. Gdy ją zobaczyłam, wzruszenie ścisnęło mnie
za gardło. Jako kilkulatka uwielbiałam tę grę. Myślę, że nawet teraz chętnie
bym w nią grała. I może obyłoby się bez strzelania. Czy wiecie, na czym polega
Mózg Elektryczny? Na planszach umieszczone są pytania dotyczące świata np. "Jaka
jest największa wyspa?". Wówczas kabelkiem należy zaznaczyć odpowiedź. Jeśli będzie
poprawna, zaświeci się lampka. Podobno jakiś czas temu Biedronka wypuściła
współczesną wersję Mózgu Elektrycznego, ale plansze były słabej jakości,
a dziurki przy odpowiedziach szybko się rwały.
Co
jeszcze znajduje się w muzeum? Są tam bańki wstańki, gra Diabełek, a także
dawne zabawkowe kuchenki. Nie zabrakło również pluszaków. Przewodnik opowiedział
nam anegdotę na ich temat. Małe
dziewczynki lubiły bawić się w lekarki swoich maskotek, w związku z czym dawały
im zastrzyki. W strzykawce znajdowało się nie co innego a woda. Niestety, ku rozpaczy dzieciaków, zastrzyki te nie leczyły, a powodowały, że przytulanki stawały się ciężkie i z
czasem gniły.
W
zasobach muzeum znajdują się też dawne przybory szkolne, a także symbole PRL-u
takie jak syfony czy bajki na przeźroczach.
Muzeum
Zabawek i Bajek to miejsce nie tylko dla dzieci. Pobyt w tym miejscu wyzwala
mnóstwo radosnych wspomnień, więc wizyty dorosłych są jak najbardziej wskazane.
Przyznaję – myślałam, że w muzeum spędzę maksymalnie godzinę, tymczasem byłam
tam dłużej i żałowałam, że na tak krótki czas wykupiłam parking.
Chcielibyście
odwiedzić takie miejsce?
Sara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.